Nowy "Znachor" to film o silnych kobietach. W końcu nadszedł moment, gdy z drżeniem rąk nacisnęłam play na pilocie i pozwoliłam, aby Michał Gazda zaprosił mnie do świata nowego "Znachora". Ten film był dla mnie nowy nie tylko dlatego, że powstał współcześnie. "Znachor" Netfliksa pozwolił mi spojrzeć szerzej na historię
W tym szczególnym czasie niektórzy czują lęk i napięcie, inni smutek lub frustrację. Większość z nas spędza z najbliższymi więcej czasu, pojawiają się różne trudne emocje, czasem wzajemne łatwiej przeżyć ten czas będąc osobą wierzącą. Ograniczenia możemy ofiarować jako post w intencji cierpiących i ufać, że Pan jest z nami też w czasie doświadczeń i że nas z nich wyprowadzi. Możemy też być wdzięczni, że możemy być razem, a jednocześnie modlić się za tych, których praca zamieniła się teraz w prawdziwą służbę i misję, rozdzielając ich od filarem pozwalającym trwać w pokoju są silne relacje. To taki darowany czas, by tym relacjom się przyjrzeć. Nie widzieliśmy, czy w ogóle publikować coś w czasie pandemii, gdy większość osób jest pochłoniętych sprawdzaniem newsów o wirusie. Jednak doszliśmy do wniosku, że szczególnie teraz warto zadbać o wzmacnianie relacji małżeńskiej. I o zapewnianie sobie wzajemnie poczucia konkretne wskazówki dla mężów, jak sprawić, by żona czuła się bardziej kochana. Mogą się też przydać się w odniesieniu do córek czy mam. Panie zachęcamy do weryfikacji i podpowiedzenia mężowi (jeśli macie chęć), co dla Was jest szczególnie konkretnie mam robić?Jeśli czytałeś uważnie ostatni wpis, wiesz już, że w głębi duszy kobiety Twojego życia czai się, nawet nieuświadomione, pytanie o Twoją miłość. Codziennie będzie ona szukać znaków wskazujących na to, jaka jest na nie odpowiedź. To mogło być dla Ciebie zupełne zaskoczenie, ale przyjmij, że tak jest, chyba że ona mówi (wyraźnie i wielokrotnie), że jej to nie możesz w takim razie zrobić? Jak sobie z tym poradzić? Okazuje się, że możesz działać i to na dwóch frontach! Możesz naprawiać i zapobiegać!Naprawiaj, czyli dawaj jej pewność Jeżeli wydaje Ci się, że Twoja żona nie jest pewna Twojej miłości, wtedy regularnie ją o niej zapewniaj. W jaki sposób? Chodzi głównie o drobne gesty. I to jest wielka pociecha, bo drobne gesty możemy sobie zapewnić w każdych warunkach, nawet trakcie konfliktu — zanim się wycofasz — zapewnij ją o swojej miłości„Jak to, jestem na nią wściekły i mam jej mówić o miłości?” – zapyta wielu z Was. Brzmi to absurdalnie, ale kilka słów wypowiedzianych w odpowiedniej chwili może przynieść bardzo pozytywne efekty w Waszym mężczyzn w czasie konfliktu ma potrzebę wycofania się, aby ochłonąć lub przemyśleć sprawę. Tymczasem kobiety zazwyczaj wolałyby rozmawiać o przyczynie konfliktu od razu, a męskie „zamknięcie się” odczytują jako sygnał, że jego miłość się za poradą zawartą w książce, Wojtek w sytuacji konfliktowej, zarówno wtedy gdy chce się wycofać lub gdy na mnie warczy, rzuca jedno hasło „Między nami wszystko dobrze!”. I to jest jak balsam na moje serce. Już się nie martwię, nawet jeśli się wściekam lub powiedzcie więc swojej żonie, że co prawda jesteście wściekli albo potrzebujecie chwili na przemyślenie sprawy na osobności, ale między wami nic się nie zmieniło. Dzięki jednemu prostemu zdaniu ona nie będzie narażona na katusze poczucia bycia niekochaną (rozumiemy, że w chwili złości chętnie byście ją na takie katusze narazili, ale spróbujcie być ponad to).Jest jeszcze jedna sprawa. Dla Twojej żony może być ważne, byście po jakimś czasie wrócili do rozmowy na temat, o który się pokłóciliście. Z Twojej inicjatywy, by widziała, że Ci zależy. Może uda Wam się po pewnym czasie porozmawiać na ją, gdy jest zdenerwowanaChoć mężczyzna w kryzysowej sytuacji potrzebuje raczej przestrzeni i czasu, większość kobiet ma zupełnie przeciwne potrzeby. W głębi duszy pragną być po prostu mocno już próbowałeś, a ona zachowywała się jak rozwścieczony jeż? Może krzyczała „zostaw mnie”? Nie poddawaj się i spróbuj ponownie. Powiedz, że rozumiesz jej zdenerwowanie, ale najpierw chciałbyś ją przytulić. Albo nic nie mów i ją przytul (no dobrze, dodaj na ucho, że bardzo ją kochasz).Maja jest w tym względzie klasycznym przykładem statystycznej kobiety. Przy każdej poważnej kłótni odpycha Wojtka i zamyka się w łazience. Ale uwielbia, gdy on ją z tej łazienki wyciąga i przytula. Nawet jeśli oficjalnie twierdzi, że jest o Waszym związkuGdy ona chce rozmawiać o waszym związku, zrób to. Staraj się nie przyjmować postawy zrozumieć, że ta rozmowa nie jest atakiem na Ciebie, lecz próbą zobaczenia i rozwiązania problemu. Kobiety tak właśnie działają: dzieląc się swoimi przemyśleniami związanymi z danym problemem, jednocześnie go rozwiązują. Wiele razy spotykaliśmy się w naszym małżeństwie z tym, że próby rozmowy na temat naszej relacji powodowały zirytowanie u Wojtka, który odbierał je jako krytykę. Miał poczucie, że zawiódł i zaczynał się denerwować. Ostatecznie Maja czuła się winna, że w ogóle zaczęła tę rozmowę i jednocześnie rozżalona, że on nie chce Taka rozmowa to nie atak na Was. Kobiety nie dają Wam do zrozumienia, że nie podołaliście. One chcą omówić daną sprawę, podzielić się swoimi uczuciami i znaleźć wyjście z sytuacji. Spróbujcie podejść do kolejnej rozmowy o związku z tym nastawieniem. To powinno pomóc nie brać jej słów do siebie. Ona to jeśli ona zachowuje się uciążliwie, wciąż zapewniaj ją o swojej miłościTo dla mężczyzn dziwaczne i niedorzeczne, ale kobieta, gdy czuje się niekochana, często odrzuca męża lub utrudnia mu okazywanie jej miłości. Jednocześnie żywi w głębi serca nadzieję, że on nie zrezygnuje i dowiedzie swoich uczuć, trwając przy niej i zapewniając, że ją ciągle im bardziej ona go odpycha, tym bardziej pragnie bliskości (nie mówimy tu oczywiście o jakiś psychopatycznych relacjach).Ona pragnie deklaracji miłości, ale nie w odpowiedzi na jej pytanie: „Czy mnie kochasz”. Ona czeka na spontaniczne, wydobywające się z głębi serca: „Kocham cię”.To, co piszemy, nie stoi w sprzeczności z tym, co pisaliśmy wcześniej, by żony dzieliły się swoimi pragnieniami z mężami. Tu mowa o sytuacji, gdy serce żony już od dłuższego czasu zmaga się z lękiem i potrzebuje zapewnienia i poczucia bezpieczeństwa. Potem będzie w stanie wyrażać swoje pragnienia czujesz się zirytowany i zmanipulowany pamiętaj, że jej zachowanie wynika z lęku i niepewności. Im bardziej irytujące jest jej zachowanie, tym większe prawdopodobieństwo, że ten lęk jest silny. Zapewne czuje się niekochana od dłuższego nie chodzi o to, by znosić jej humory, lecz o to, by ją na nowo zdobyć. Ostrzegamy, im bardziej ona czuje się zagubiona i niekochana, tym trudniej Ci będzie, bo ona może Cię odpychać. Nie poddawaj się jednak, spróbuj nie traktować tego jako manipulacji. Znajdź sposób na przebicie się przez ten lęk i zbroję poprzez przytulenie czy słowa miłości. Poczytaj o językach miłości i poszukaj zapobiegać niż leczyćWprowadzenie w życie niektórych rad opisanych powyżej, szczególnie zapewnianie i okazywanie jej miłości, gdy ona zachowuje się uciążliwie, może Ci się wydać bardzo trudne. Dlatego lepiej zapobiegać i nie dopuścić do sytuacji, gdy ona czuje się masz robić? Niestrudzenie o nią zabiegaj!Gdy będziesz o nią zabiegał, większość jej wątpliwości w ogóle się nie pojawi, bo będzie czułą się kochana i uwierzy, że dziś również wybrałbyś ją. Wymaga to trochę pracy. Przypomnij sobie co robiłeś, aby była została Twoją żoną. Czy może spędzałeś z nią wiele czasu, byłeś gotowy na różne przeciwności, aby z nią być? Wysyłałeś miłosne listy lub wiadomości? Kupowałeś kwiaty? Podziwiałeś szczerze jej piękno? Mówiłeś, że nie możesz bez niej żyć?Pewnie myślałeś, że jak już ją zdobyłeś i została twoją żoną, nie będziesz musiał już się tak starać. Dla kobiety to nie jest jednak sprawa raz na zawsze załatwiona. Jednak nie musisz teraz stawać na głowie, aby jej czymś zaimponować. Tu znowu chodzi o drobne gesty przeprowadzone na grupie kilkuset kobiet pokazały, że jest bardzo drobnych gestów, które przemawiają do większości kobiet:wzięcie żony za rękę, szczególnie w miejscu publicznym,objęcie żony w miejscu publicznym (np. gdy siedzicie razem na kolacji ze znajomymi czy na wykładzie),napisanie do żony smsa czy maila w ciągu dnia z zapewnieniem, że się o niej jej spontanicznie i z głębi serca, że jest że chwilowo część tych pomysłów jest niemożliwa do wykonania, pomyśl o swoich własnych. Mów do niej dobre słowa, zaproś na wieczorną rozmowę o Waszym związku, wyręcz w jakiś obowiązkach, zatańcz z nią lub zaśpiewaj dla szukaj we wpisach o językach miłości, randkach (w wersji domowej, np. zwiedzanie muzeum on-line) i w wielu naszych wyzwaniach.Z prawnego punktu widzenia rozwód skutkuje przede wszystkim ustaniem ustroju wspólności majątkowej między małżonkami oraz podziałem ich wspólnego majątku, a więc np. także mieszkania kupionego wspólnie na kredyt. Przepisy nie regulują natomiast, co ma się stać z zaciągniętym przez małżeństwo kredytem hipotecznym po rozwodzie. Temat wrażliwy, nawet tabu, ale seks jest darem od Boga i ważną częścią życia małżeństw. Podano 8 powodów niechęci małżonków do współżycia. Pisze o tym Craig Gross - chrześcijański mówca, pastor i założyciel - służby, której celem jest mówienie chrześcijanom o skutkach pornografii i wskazywanie na fakt, że ludzie w Kościele zmagają się nieraz z podobnymi problemami, co ci spoza niego. Autor przypomina, że seks jest darem dla ludzi, by mogli się nim cieszyć. "Biblia mówi, że pary małżeńskie powinny go uprawiać i to w dużych ilościach. Jedynym czasem wstrzymywania się od niego jest czas na post i modlitwę" - wskazuje. Podkreśla jednak, że seks wymaga pracy i zaangażowania obu stron i jest skomplikowany. "Większość mężczyzn może poradzić sobie dość szybko. Kobiety nie są takie szybkie. W grę wchodzą ich emocje i zdają się one stawiać więcej murów od mężczyzn. Jeżeli te mury pozostaną, to, panowie, nie ma opcji, by to się wydarzyło dziś wieczorem" - pisze. Formułuje 8 odpowiedzi na pytanie: dlaczego moja żona nie chce uprawiać ze mną seksu? Oto one: 1. Miała złe doświadczenia z seksem w przeszłości i nigdy nie doszła do siebie. Może to dotyczyć tego, jak straciła swoje dziewictwo. Może to być sytuacja związana z molestowaniem albo gwałtem w młodym wieku. Myślała, że małżeństwo to rozwiąże, ale tymi sprawami nigdy się nie zajęto i skutkiem jest brak zainteresowania. Jeśli mógłbyś pomóc jej przetworzyć pewne z tych rzeczy albo zachęcić ją do wzięcia porady, to mógłby być dobry początek, by pomóc jej przyjąć uzdrowienie, którego potrzebuje. 2. Czuje się winna. Gdy dorastałem, mówiono mi, że seks jest zły. Aż w wieku 22 lat ożeniłem się i w jeden dzień czerwone światło zmieniło się na zielone. To trudna zmiana mentalna i wiele kobiet nadal ma przekonanie, że seks jest brudną, złą rzeczą, nie rozumiejąc, że jest to dar od Boga. Rozmawiajcie o seksie jako o wspaniałej rzeczy, o czymś, czym można się cieszyć. 3. Nie bawi ją to. Przykro mi, faceci. Spójrzmy prawdzie w oczy. Nie mówię, że coś jest nie tak z waszym rozmiarem. Większość kobiet nie dba o wielkość. To coś więcej. Żyjemy w świecie, w którym seks z samym sobą (masturbacja) stał się normą, a większość mężczyzn wprowadza to do swoich małżeństw. Masturbacja nauczyła was jednego - tego, co wam się podoba. Brakuje tu kogoś - jej. Wybierasz swoją ulubioną pozycję i myślisz, że w seksie chodzi o to, co ty lubisz. Jeśli tak do tego podejdziesz, to jej to nie będzie bawić. Ona chce cię na górze, a nie cały czas za sobą. Pewnego razu spotkałem faceta, którego żona nie miała orgazmu przez 10 lat uprawiania seksu. To problem! Moją radą jest rozmowa. Posłuchaj, co ma do powiedzenia. Pozwól jej zaangażować się w to, co lubi, jak lubi i daj jej osiągnąć orgazm. Nie wierz w kłamstwo, które mówi, że kobiety nie potrzebują mieć za każdym razem orgazmu. Naprawdę pracuj nad tym, byście doszli oboje, a jeśli nawet nie w tym samym czasie, to przynajmniej, żebyście oboje mieli taką możliwość. 4. Dotykasz ją tylko wtedy, kiedy chcesz uprawiać seks. Kobiety potrzebują być dotykane, całowane i przytulane cały czas. Nie tylko wtedy, kiedy chcesz działać. To dużo da. Zaufaj mi. 5. Jest zbyt zmęczona. Moja żona uwielbia uprawiać seks i uważam, że mamy wspaniałe życie seksualne. Polecam spróbować uprawiać seks raz na dwa dni. Jestem żonaty od 15 lat i to jest oczekiwanie, cel, jaki oboje sobie wyznaczyliśmy. Uwielbiam w godz. 21 - 1 w nocy. To moje najlepsze, najbardziej produktywne godziny dnia, bo wszyscy wtedy już leżą w łóżkach, a mój telefon i e-mail nie przypominają o sobie. Moja żona kończy swoje obowiązki o 21. Więc kładziemy dzieci wcześnie spać, by mieć pewność, że będziemy mieli czas. Wiem też, że choć ona chce, to jeśli będzie zbyt późno, to się nie wydarzy. Faceci, możliwe, że musicie dopasować się do jej planu dnia. 6. Powstały mury. To są te mury, o których już pisałem. Niektóre z nich mogą nie mieć z tobą nic wspólnego, ale niektóre mogą mieć. Jesteśmy głupi - nie mamy pojęcia, że coś, co powiedzieliśmy rano, mogło zdenerwować naszą żonę i ona nadal jest z tego powodu przygnębiona. Do powstania murów między nią a tobą mogło też przyczynić się to, jak traktowałeś ją przez cały tydzień czy miesiąc albo przez całe małżeństwo. Zwracaj na nią uwagę. Obserwuj sygnały i pytaj. Nie unikaj konfliktu, ale szukaj rozwiązania. Diabeł się cieszy, gdy małżonkowie śpią oddzielnie. 7. Czuje się niepewnie, jeśli chodzi o swoje ciało. Żyjemy w świecie pornografii, kostiumów kąpielowych i bielizny Victoria's Secret. Większość kobiet wie, że nie może konkurować z obrazami kobiet, jakie są w naszej pamięci wizualnej. Czy mówisz jej, że ją kochasz? Mówisz, że jest piękna? Czy mówisz, że jest seksowna i nadal ekscytuje cię to, gdy wychodzi naga spod prysznica? Okazuj jej to i mów, a podczas seksu włączaj raz na jakiś czas światło, by przypominać jej, że uwielbiasz na nią patrzeć. 8. Nie inicjujesz tego. Może pomyślisz, że jestem staroświecki, ale Biblia mówi, że to na mężu spoczywa odpowiedzialność, by prowadzić swoją żonę i podobnie jest w tej dziedzinie. Naprawdę warto. Skończ z gierkami i sprawdzaniem, jak wiele razy ty inicjujesz seks, a ile ona. Zaczynasz oglądać pornografię, by dostać to, czego potrzebujesz, a potem twoje życie seksualne nie istnieje. Jeśli nie uprawiasz seksu, to znaczy, że zapewne się masturbujesz i oglądasz pornografię, a ona pewnie o tym wie. Im dłużej mężczyzna nie uprawia seksu, tym bardziej go chce. Ale im dłużej kobieta nie uprawia seksu, tym bardziej go nie potrzebuje. Więc, jak widzisz, to do niczego nie wiedzie. Ty prowadzisz. Ty inicjujesz. A kiedy ona to robi, to nigdy jej nie odrzucaj. To na razie tyle, choć może być więcej powodów. Jeśli ty i twoja żona nie uprawiacie seksu i nic z tej listy nie pasuje do waszego małżeństwa, to porozmawiajcie o tym, co się dzieje. Nie bójcie się tej rozmowy i nie unikajcie jej. A teraz do łóżka! Teraz 8 powodów, dla których mężowie nie chcą uprawiać seksu z żonami: 1. Żaden mężczyzna nie chce uprawiać seksu ze swoją mamą. Chodzi o szacunek. Żaden mąż nie chce uprawiać seksu z żoną, która cały czas mu matkuje. Jeżeli cały czas się go czepiasz, krytykujesz albo narzekasz na to, co robi, a czego nie robi, to pewnie wolałby uprawiać seks z sobą samym, bo wie, że nie satysfakcjonuje cię również to, co robi w sypialni. 2. Nie czuje się chciany. Mężczyźni chcą być chciani. Uzyskanie seksu nie jest samo w sobie wystarczające. Mężowie chcą być chciani tak samo jak żony. Twoje pragnienie go jest ogromnym fundamentem, który daje mu więcej pewności siebie w codziennym życiu. Jeśli bywało już w waszym małżeństwie, że odrzucałaś jego inicjację seksualną, to może nie mieć odwagi, by znowu to zrobić - w obawie przed odrzuceniem. 3. Ma problemy zdrowotne lub depresję. Bardzo możliwe, że twój mąż ma jakieś problemy zdrowotne lub depresję, którą nie chce się zająć. My, mężczyźni, słabo radzimy sobie z uznawaniem swoich słabości, nawet gdy wywierają na nas wpływ i sprawiają, że tracimy zainteresowanie seksem. Sam byłem chory przez kilka miesięcy w ubiegłym roku. Jeden z leków, które przyjmowałem, budził mnie w nocy i z trudem budziłem się rano. Zauważyłem, że gdy brałem tę pigułkę przed snem, to nie miałem ochoty na seks i miałem nawet problemy z erekcją. Tak. Moją żonę to bawiło. Wyjąłem więc pojemnik z lekarstwem i pokazałem jej, że to środek uboczny. Mogą być różne powody zdrowotne, z którymi zmaga się twój mąż i które mogą mieć wpływ na jego życie i popęd seksualny. Może przydać się wizyta u lekarza. 4. Piżamy flanelowe są do kitu. Powiedzmy to wprost - faceci są wzrokowcami i jeśli nie wkładasz żadnego wysiłku w to, jak wyglądasz i w to, by sypialnia była niezwykłym miejscem, to on może się nie włączyć. Życie - starzenie się, ciąża, choroby, nadwaga - nie będziesz wyglądać tak, jak wtedy, gdy po raz pierwszy się spotkaliście. W końcu, im bardziej kogoś kochamy, tym mniejszą wagę przykładamy do tego, co zewnętrzne, a więcej do tego, co w środku. Niemniej jednak, nie zaszkodzi, by włożyć trochę dodatkowego wysiłku, by wyglądać ładnie dla mężusia. Czasem nawet niewielka zmiana może przynieść duży efekt. To na przykład odparcie pokusy ubierania się w mało ciekawe sweterki po przyjściu do domu, włożenie uroczego stroju zamiast zaniedbanych jeansów na wieczorne wyjście czy założenie seksownej bielizny, którą kupiłaś. Żona powinna być domyślnym zdjęciem na wizualnym twardym dysku w głowie mężczyzny. Więc postanów, by zadbać o siebie tak bardzo jak możesz. Być może zainspirujesz swojego męża i oboje zaczniecie pracować nad zdrowszym stylem życia pod względem fizycznym i emocjonalnym i nad tym, byście byli dla siebie wizualnie atrakcyjni. 5. Poświęcasz więcej uwagi Facebookowi niż jemu. Jeśli to nie Facebook, to może być coś innego. Odłóż to, by spędzić czas z osobą w twoim łóżku. To weszło do naszych sypialni i zaczęło nas rozpraszać. Faceci też nie są odporni na ten problem. W moim domu to kanał sportowy ESPN i moja "dziewczyna" (tak moja żona nazywa mój laptop). Więc ustalcie, że gdy dzieci idą spać, odstawiacie wszystko i spędzacie czas ze sobą. 6. On dostaje to gdzieś indziej. Badania pokazują, że większość (nie wszyscy) facetów potrzebuje uprawiać seks co trzy dni albo częściej. Jeśli nie uprawiacie seksu w okolicy tej częstotliwości, to trzeba by było się zastanowić, gdzie indziej go otrzymuje - albo ma romans albo ogląda pornografię. Warto z nim porozmawiać. Większość panów i pań skłamie przy takiej konfrontacji, więc to nie są łatwe rozmowy. Trzeba wejść w to głębiej i dojść do miejsca uczciwości. I nie bój się zaangażować zaufanego doradcę do pomocy, jeśli trzeba. 7. Pobudował mury przed tobą. Podobnie jak żony mogą zbudować mury, mogą robić to mężowie. Problem może narosnąć do punktu, w którym powstanie mur. To może być kwestia w waszej relacji a może w twoim życiu osobistym, która wpływa na was pod względem relacji, duchowości i fizyczności. To może być twoja depresja, kwestia zdrowotna albo zmiana w charakterze, która sprawiła, że zaczął się zastanawiać, co się dzieje. Niezależnie od tego, co to jest, obserwuj sygnały, by o tym porozmawiać, a potem nie unikaj tej konfliktowej sytuacji i zajmij się tym. Może być cieżko, ale warto to zrobić. Porozmawiaj z nim, wysłuchaj go. A potem słuchaj jeszcze więcej. Przyznaj się do wszystkiego, za co musisz wziąć odpowiedzialność i pamiętaj, że to wasza wspólna sprawa. 8. Jest Anglikiem i woli ogrodnictwo od seksu. Naprawdę nie znoszę, gdy małżeństwa nie uprawiają seksu. Nawet kiepski seks jest lepszy od żadnego seksu. A jeśli wasz seks jest kiepski, to to znaczy tylko, że musicie więcej ćwiczyć! Do pracy! Na podstawie: Christian Post Zobacz także: Tych 6 zasad pomoże ci uniknąć seksualnej katastrofy Zdaniem ekspertki dużo gorzej jest, gdy pojawiają się dysproporcje, a właśnie takie pary najczęściej pojawiają się w gabinecie. Brak ochoty na współżycie – co robić. Seks w związku jest niezwykle ważnym aspektem relacji, bez którego związki często nie funkcjonują dobrze, pojawiają się problemy i kłótnie. Widok (5 lat temu) 1 kwietnia 2017 o 00:51 Tak jak w tytule. To jest moj-nasz problem. Moj maz w ogole nie potrzebuje seksu..u nas jest on rzadkim gosciem, serdnio razn na 5-6 tyg i mam wrazenie,ze z laska. Co do jakosci sexu to lepiej sie nie wypwiadam, ogolnie egoistycznie, szybko i bez fantazji. Jestesmy dopiero 3,5 roku po slubie, ja jestem przed 30stka. Uprawiam sport kilka razy w tyg , dlatego insynuacje o zmianie figury po ciazy (mamy 1,5 roczne dziecko) nie sa trafione, jestem szczupla i zadbana. Taaa i do tego mega zalamana, nie wiem co mam robic, nic nie dziala ani seksi bielizna, ani pikantne esmsy czy mmsy, zaloty, podchody. Generalnie czuje sie dla niego pos wzgedem kobiecosci niewidzialna. To jest cos mega strasznego, potrafie przejsc obok niego w przepieknej koronkowej bieliznie a on na mnie spojrzy i nic. Rozmowy tez nie dzialaja, albo zlosci sie na mnie,ze tylko o jednym mowie, albo obiecuje poprawe,ze bedzie sie staral itd. Generalnie jest sobrym mezem i ojcem, dogadujeny sie , wrazenie,ze jak kumple. Kiedys byla milosc, ogien, sex, po slubie sie wszystko z******o a po narodzinach dziecka to juz w ogole. Ciagle slysze,ze zemczony,ze jutro Kotku, jak bede mial wolne, jak "sprzedamy" dziecko do dziadkow itp, itd. Czuje sie jak zebrak, czuje sie taka niedowartosciowana i nieatrakcyjna...wiem,ze innym mezczyznom sie podobam, to sie czuje i widzi. Z reszta silowni kilku fajnych facetow (kumpli) i caly czas do zartu prawia mi komplementy,ze jestem super fit mamuska. Ja z mezem rozmawiam czy mu sie nie podobam, czy mam cos zmienic czy ma jakies fantazje to slysze "kotku kocham Cie taka jaka jestes i nic nie zmieniaj bo mi sie podobasz". Czuje,ze sie stara przytula w ciagu dnia, powie jakis komplement ale w nocy ciiiiisza! Insynuacje,ze ma kogos na boku tez nie trafione, po pracy wraca od razu do domu, zakochany jest w naszym dziecku wiec to raczej odpada. W historii laptopa jest kilka kart ze stronami porno...ok niby nic dziwnego jak facet bzyka swoja zone ale jak nie bzyka w ogole i oglada to chyba jest cos nie tak. Nie mam juz sily, chodz sfrustrowana, zdenerwowana, z niczego nie potrafie sie cieszyc (tylko sport daje mi satysfakcje) , przeklada sie to na nasza relacje ale nie umiem udawac szczesliwej. Generalnie wlakujemy temat na ostro od prawie 1,5 roku i on nie zrobil nic zeby cos sie polepszylo, czekam az zapisze sie do seksuologa czy psychologa ale pewnie nie zapisze sie szybciej niz ja tego nie zrobie. Koncza mi sie pomysly, cierpliwosc tez. Coraz czesciej mysle o skoku w bok tum bardziej ,ze pojawil sie ktos z kim super sie czuje i ktos komu baaaardzo sie podobam. Nie chce zdradzac meza, co chwile przesuwam swoja granice przy ktorej wybuchne i albo odejde albo wytluke wszystkie naczynia w domu. Chcialabym zeby bylo jak kiedys...ale nie mam juz nawet najmniejszej nadzieji,ze mogloby tak byc.... 27 5 ~anonim (5 lat temu) 1 kwietnia 2017 o 06:07 Może kogoś ma?? 11 2 ~Wika (5 lat temu) 1 kwietnia 2017 o 08:54 Raczej watpie. Tak k napisalam, prawie nigdzie nie wychodzi. Sladu zadnego romansu tez nie ma, tel, komputer i czyste. Mysle,ze albo ma jakis problem podloza psychicznego, albo mu sie znudzialam 0 4 ~Nika (5 lat temu) 1 kwietnia 2017 o 09:35 Nie trzeba mieć od razu romansu,może koleżanka sprawdziła połączenia najlepiej to chyba szczerze porozmawiać z mężem a nie domniemywać . 3 1 ~Nika (5 lat temu) 1 kwietnia 2017 o 09:39 A doczytałam o stronach porno,jak facet za dużo tego ogląda to też nie dobrze,jest chyba coś takiego jak uzależnienie od tego typu filmów a to dobrze nie wpływa na pożycie seksualne z żoną. 9 2 ~Miśka (5 lat temu) 1 kwietnia 2017 o 09:53 Współczuję. Może to głupio zabrzmi ale... Jak kiedyś pokłócisz sie o to z mężem albo będziesz wylewać na niego swoje żale w tym temacie to powiedz mu prosto z mostu, że jak on nie chce to znajdzie sie inny, który to za niego nadrobi i tyle ;p Ciekawa jestem jaka by była reakcja? Może trzeba nim "potrząsnąć", że masz takie potrzeby i zawsze może sie znaleźć ktoś kto je zaspokoi bez łaski i przymusu... 18 7 ~Beka (5 lat temu) 1 kwietnia 2017 o 13:24 Co za głupia rada.... Ciekawe która z kobiet chciałaby usłyszeć w trakcie kłótni ze jak ona nie chce to może z inną sypiać. .. I co w ogóle taki durny tekst ma pomóc? Facet się przestraszył i nagle ze strachu przed jej zdradą będzie z nią sypiał? Ja bym powiedziała prosto z mostu-ze taki układ mi nie odpowiada i ze potrzebujemy pomocy specjalisty-seksuologa. I że chciałabym abyśmy oboje się udali po poradę. 18 11 ~Wika (5 lat temu) 1 kwietnia 2017 o 14:07 Kiedys jak juz nie wytrzymalam to palnelam taki tekst. I bylo mu mega smutno...nie mogl uwoerzyc,ze powiedzialam cos tak strasznego i ze w ogole o tym pomyslalam. Nie zalezy mi,zeby kochal sie ze mna ze steachu albo obowiazku...chce zeby mnie pragnal tak jak ja jego. 7 5 ~BOBAS (3 lata temu) 16 września 2018 o 13:46 Jestem w identycznej sytuacji i to ja ogladam filmy i zaspakajam sie bo narazie takie rozwiazanie znalazłem ale chcia-"bym" szukam kompromisu ale coraz bardziej i czesciej mysle o skoku w bok 7 3 ~Misia (2 lata temu) 29 lutego 2020 o 22:01 Polecam, 1 2 ~anonim (10 miesięcy temu) 17 września 2021 o 07:54 Ja jestem z mężem już 20 lat od pół roku to js inicjuje sex on nawet palcem nie kiwnie mam dosyć się proszenia twierdzi ze jak o tym rozmawiamy to to go odpycha (zdrady nie ma ) nasz 8 letni syn śpi między nami jak go on zanosi to ja już dawno śpię . 0 0 ~Anonim 35 (8 miesięcy temu) 2 listopada 2021 o 10:43 No mnie tez odpycha potem ja wychodze z lozka i mam popsuty dzien . Potem on wychodzi tlumaczy mi ze trzeba zbudowac zaufanie i tak za kudym razem. Nie czuje sie atrakcyjna przy nim 0 0 ~Niki (8 miesięcy temu) 23 listopada 2021 o 14:02 No to śpij dalej... 0 0 ~Zaskoczona (5 lat temu) 1 kwietnia 2017 o 13:38 Na serio sprawdzałaś mu telefon i komputer ? Juz niżej chyba nie można upaść .. serio , zacznij od siebie . Dobry seks jest wynikiem dobrej relacji na codzień (mowię o dłuższym związku) . Może Ty robisz cos co go zniechęca ? Np ciagle suszysz mu głowę o seks , jestes zazdrosna i zaborcza (czytanie maili i smsow o tym świadczy ). Romans prędzej czy pózniej wyjdzie na jaw (i tez z czegoś wynika), a to ze nic nie znalazłaś nie świadczy o tym ze go nie ma . Świadczy o tym ze mu nie ufasz . W ogóle , jesli to nie fake , to dlaczego piszesz o takich rzeczach w internecie ? Nie masz jakiejś przyjaciółki ? Możliwe ,ze podświadomie szukasz usprawiedliwienia dla skoku w bok z tym nowym kolegą, któremu sie tak bardzo podobasz. Istnieje cos takiego jak problem zdrowotny / psychiczny ,o którym piszesz , ale raczej nie dotyczy on twojego męża , jakaś forma seksu w jego życiu istnieje skoro przegląda strony porno, poza tym kiedyś potrafiliście sie cieszyć sobą. Zastanów sie czy jestes taka jak wtedy , i uwierz mi, ze nie chodzi o wygląd.. 7 37 ~Wika (5 lat temu) 1 kwietnia 2017 o 13:59 Dzieki za opinie;) naprawde sobie cenie takie zdanie!;) chce sie usprawiedliwic z tym sprawdzaniem, to tak nie jest ze siedze mu w telefonie czy w kompie itd. Jak bylo mega zle i przeszla mi mysl o jego zdradzie to sprswdzialam wszystko. Ufam mu, nie zdradzam mnie na 99% , wraca po pracy do domu, nigdy nie zostaje po godzinach. Baaaasrdzo rzadko gdzies wychodzi sam a jak juz to z mezem mojej przyjaciolki na silownie lub saune. Co do przyjaciolek to owszem i mam, ale ile mozna sluchac o takich rzeczach kiedy mi naprawde nielatwo jest o tym mowic komus bliskiemu, czasem lepiej anonimowo sie ppradzic lub wyzalic od tego sa fora ( to moj pierwszy wpisz, nigdy wczesniej nie uteorzylam watku ). Faktycznie masz racje, stalam sie ostatnio zgorzkniala i nerwowa przez ta sytuacje , czesciej krzycze i jestem niemila. Ale to nie jest skutkiem brki seksu, bo on sie pojawil zaraz po slubie...gdzie para zakochana, zaczarowana powinna chyba miec na sie je ochote duuuzo czesciej. I raczej watpie,zeby zniechecila go w tak krotki czas do seksu. Czasem mysle,ze lata naszej swietnosci seksualnej minely, generalnie jestesmy 12 lat razem. Nie wyobrazam sobie tak tkwic jeszcze kilkadziesiat lat w zwiazku. Uwierz mi,ze 3,5 roku temu brzydzialm sie zdrada i w ogole nawet nie spojrzalam na innego faceta....w zyciu nie pomyslalabym ze to sie tak zmieni. Jestem osoba baaardzo wierzaca...tym bardziej jest mi ciezko, bo wlub to dla mnie sakramnent nad ktorym sie pracuje. A nie jest fajnie, bo wszystko mamy, praca, zdrowie, dom, dziecko i niech sie wszystko kreci samo ja sie starac nie musze. Dla mnie tak to nie dziala...co bys mi jeszcze poradzila? 12 0 ~Ania (1 rok temu) 1 stycznia 2021 o 05:26 Jak ja Ciebie rozumiem. Ta sama słowo w słowo. Mam te same wartości co i Ty. Rozumiem Cie w 100%.U mnie tak jest od czy cos się u Was zmieniło od czasu posta. 2 0 ~Naa (1 rok temu) 2 stycznia 2021 o 22:01 U mnie to samo,16 lat po ślubie , możemy przybić sobie 5 1 0 ~Sandra (1 rok temu) 7 stycznia 2021 o 07:01 I jak sytuacja ? Jak wytrzymujesz ? 0 0 ~Mąż wspaniałej kobiety. Ojciec 3 dzieci. (1 rok temu) 9 stycznia 2021 o 01:00 Kobiety wy nie rozumiecie ze zabiłyście chęć sexu z mężem ? Czytam to bo moja żona robi się taka . Pretensje ze jej nie pomagam przy dzieciach kiedy zasuwam przy remoncie i głowie się i troje żeby zrobić szybko . To frustrujace ze kiedy mam wolny dzień i nie chce mi się cokolwiek robić uważa mnie za lenia bo nic nie robię . Spędzam czas z dziećmi odpoczywając . Czasami mam ochotę ja udusić bo marudzi bez przerwy . Nie jestem jakiś uczuciowy natomiast łatwo ze mną rozmawiać i wie ze swoje żale może do mnie kierować . Staram się jak mogę dla rodziny nawet odmawiam kupna jakieś pierdoly bo mówię mi nie potrzeba kup coś dla siebie . Kupiłem bieliznę a ględzi ze jest za gruba . Tłumacze ze oboje się zmieniliśmy . Ty urodziłaś mi 3 dzieci w tym bliźniaki i jak byś nie wyglądała ja cię będę kochał Bla Bla Bla . Raz na miesiąc gody a tak to szybki numerek . Ja muszę inicjować . wkurza mnie to. Każdemu coś na Sercu leży 3 1 ~ddd (1 rok temu) 24 marca 2021 o 12:20 Witam w klubie :/ my razem lat, seks wymuszany i na szybko nic go nie intersuje nawet jak goła chodzę :( 1 0 ~Kamil (5 lat temu) 5 czerwca 2017 o 16:01 Qurcze , albo jestes geniuszem kobieta , albo jestes facetem 2 1 ~Mara (2 lata temu) 2 lutego 2020 o 16:59 Niektorzy faceci nie lubia zmian u kobiety po urodzeniu dziecka i to pewnie go zniecheca 1 3 ~Sfrustrowana (2 lata temu) 19 lipca 2020 o 22:22 Jestem w związku małżeńskim od 14 lat. Mamy dwoje dzieci, dom, majątek, oboje pracujemy na stanowiskach kierowniczych. Nasz seks, który kiedyś mógł być inspiracją dla harlekinow obecnie jest żaden. Raz na miesiąc, na szybko, żebym dała mu spokój. Jestem atrakcyjną 36 letnią kobietą, za którą inni mężczyźni się oglądają... Tylko nie mój. Jak wspomniałam, że jak on nie chce to kto inny podoła, zagroził samobójstwem. Wiem, że mnie kocha, że jest wierny. Ale i tak czuję się przy niemu jak żebrak. Co nie zrobię, jak nie wyglądam... Wszystko na nic. Kocham go ponad wszystko, ale jestem człowiekiem z potrzebami. Jak o tym rozmawiamy, to ja mam problem, nie on. Wręcz zarzucił mi seksoholizm bo go pragnę i chcę częściej niż raz w miesiącu Ja również nie wiem co robić. Moja samoocena podupada, w domu co rusz awantura, czuję że popadam w depresję. Potrzebuję pomocy, sama tego kieratu nie pociągnę... 5 0 ~Mąż i ojciec (1 rok temu) 9 stycznia 2021 o 01:11 Rany boskie dlaczego moja żona nie ma takiego charakteru ja Ty . Muszę jej wmawiać ze jest piękna . Próbowała gierek ze jak ja nie chce to zawsze się ktoś znajdzie . No wiadome ze zawsze się znajdzie tylko czy zrozumie ? Nie ma humoru , zaczyna frustracje wszystko zle , przeklina . A ja dokarmie dzieci i uspie. Bez słowa . I wracam do remontu. Po 14 czy 15 h rypania poprostu chciałem puknąć żonę to nie bo ma uczulenie czy coś . Z innego typu relaksu tez lipa wiec wypiłem i się produkuje 1 0 ~Honda600 (1 rok temu) 16 kwietnia 2021 o 17:48 Czytam te wasze problemy (po tylu latach) i jestem przerażona. Jestem w związku 5 lat, nie mamy ślubu, dzieci.... iiii seksu też nie mamy( ). Od jakiegoś czasu (długiegoi czasu) coraz rzadziej dochodziło do zbliżenia (mijały miesiące, dwa), obecnie zaraz minie trzy miesiące jak nic a nic. Rozmawiać też prawie nie rozmawiamy, a nawet muszę go za język ciągnąć chociaż by o to jak minął mu dzień w pracy. Jakby tego było mało ostatnio po jego wyjściu z łazienki na wannie zauważyłam... (uwaga!!!) Spermę! Tak. Spermę! Nie mam produktów (kosmetyków, itp.) Które mogłabym konsystencją czy wyglądem pomylić. I wiecie co? To nie ze mną jest coś nie tak, tylko z nim! Który facet zdrowy na umyśle woli sobie konia walić mając w łóżku atrakcyjną młodą dziewczynę? 8 0 ~PiotrL (1 rok temu) 29 czerwca 2021 o 06:38 Ja na przykład tak mam. Tyle że ta atrakcyjna kobieta obok w łóżku to zimna kłoda. Był czas że się wsciekałem, że muszę wciąż inicjować seks. Rozmawiałem z nią i mowiłem że czuję się oszukany. Przed ślubem było i kilka razy dziennie a już rok po, to mogły minąć miesiące bez seksu jeśli nie inicjowałem. Nawet wtedy seks na odwal. Odechciało mi się. Zajęło mi to ponad 5 lat ale teraz mam spokój. Stwierdziłem że nie będę się prosił. Nie zamierzam jej zdradzać więc pozostaje porno i masturbacja. Napięcie seksualne traktuję teraz jak potrzebe fizjologiczną. Pojawia się, to załatwiam sprawę szybko i dzięki temu nie chodzę nabuzowany i mogę się skoncentrować na innych rzeczach. Fajnie by było to robić z żoną ale próbowałem i nie wyszło. Trzeba iść dalej. 5 0 ~Lupys (8 miesięcy temu) 23 listopada 2021 o 14:09 A skąd pewność że to sperma? Próbowała czy co? Może jak ma się prosić skoszonej gwiazdy o wypięcie zadka to woli sobie po prostu zrobić dobrze ręką ? 0 0 ~anonim (1 rok temu) 22 czerwca 2021 o 23:41 Dokładnie moja historia... 14 lat małżeństwa... szpilki, smsy, pyszny obiad, winko... nic nie działa. Mojemu Mężowi kiedyś tak świeciły się oczy jak na mnie patrzył, a od lat.... nieobecna pustka 4 0 ~Wika (5 lat temu) 1 kwietnia 2017 o 14:07 Za duzo nie, srednio raz na 2-3 tyg , ale to i tak czesciej niz kocha sie ze mna haha.. 0 1 ~gif (5 lat temu) 22 kwietnia 2017 o 17:07 nie prawda maz oglada oraz ja i jeszcze bardziej sie nakrecamy hahaha 0 0 ~michał (5 lat temu) 24 kwietnia 2017 o 13:33 To prawda - porno w internecie jest na wyciągnięcie ręki. Odechciewa się seksu z żoną. I to bez względu na to czy żona jest atrakcyjna, temperamentu itd.. Mówię to z perspektywy męża. Recepty na stan jak w opisie autorki posty nie mam. No, może poza próbą rozmowy z mężem. 0 0 ~Osa78 (3 lata temu) 25 sierpnia 2018 o 03:23 Ja czasem oglądane taki film jestem żonaty 20 lat A mógłbym się kochać z żoną codziennie gdyby tylko ona chciała. 1 2 ~anonim (1 rok temu) 9 lutego 2021 o 06:41 Zazdroszczę Twojej żonie. 3 0 ~Aga (9 miesięcy temu) 3 października 2021 o 14:09 Ja tez:) 0 0 ~Wkur (8 miesięcy temu) 23 listopada 2021 o 14:33 A dlaczego taki hejt?! Teraz tak mam. Popieram kolege 0 0 ~anonim (5 lat temu) 1 kwietnia 2017 o 11:51 Może ma problemy z erekcją albo jakieś zdrowotne i nie chce się przyznać? Albo uświadomił sobie, że kobiety go jednak nie kręcą? To się zdarza... Trudno coś doradzić, bo tak naprawdę to sprawa którą musicie rozwiązać we dwójkę- może wizyta u seksuologa Wam pomoże? 7 0 ~brum (5 lat temu) 1 kwietnia 2017 o 12:16 To nie jest normalne. Generalnie zwykle bardziej faceci tego potrzebują. U mnie mój chciałby ciągle i to ja wolę nie aż tak często. Cenię sobie jakość, a nie ilość. Też czasem nie mam ochoty, jestem zmęczona, mam jakieś zmartwienia w głowie itd... My już 10 lat po ślubie i na pewno się bardzo rozwinęliśmy w tej dziedzinie- to trzeba rozwijać, rutyna borze nie działa. U ciebie nawet te nieliczne razy są kiepskie. Może razem pooglądajcie te porno, czy znajdź jakieś filmy gdzie się więcej dzieje, pogadajcie o swoich potrzebach, pójdźcie do seksuologa. Nie sądzę,ze mu z tym dobrze, może mówić co chce. Tym bardziej jak wcześniej mieliście udany sex, bo jakby zawsze tak było to inna sprawa. 9 0 ~monika (5 lat temu) 1 kwietnia 2017 o 12:53 To że Twój mąż wraca po pracy do domu o niczym nie świadczy. Mój miał kochankę, chodził z nią po hotelach, braz urlop z pracy. A normalnie wychodził przed siódmą a wracał po 15. Sprawdź bilingi, bo w moim przypadku dopiero wtedy wyszło szydło z worka. Jesteśmy teraz niestety w trakcie rozwodu. 15 2 ~Wika (5 lat temu) 1 kwietnia 2017 o 14:03 Bardzo mi przykro. Masz racje moze sie dobrze kamuflowac. Musze byc bardzoej czujna, choc jestem prawie pewna,ze nie ma nikogo. 0 3 ~Jpg (1 rok temu) 9 stycznia 2021 o 01:18 Wystarczy ze chwycisz go za instrument i powiesz ze jest tylko twój jeśli chcesz żeby tak dalej było . Jeśli jesteś zdzira bez serca to trudź się 1 0 ~Luka (8 miesięcy temu) 23 listopada 2021 o 14:22 Dokładnie tak. Nie trzeba od razu do buzi. Wystarczy w miarę sprawna radia i kilka szeptów, że jest cudownie wielki. To zawsze działa i jest super 0 0 ~Wika (5 lat temu) 1 kwietnia 2017 o 14:05 Oj rozmowy nic nie daja...filmy erotyczne tez juz proponowalam, to slysze,ze co Ty kotku wymyslasz. Proponowalam seks i w aucie i w hotelu dla urozmaicenia ale on jest taki zamkniety. Koedys kochalismy sie wszedzie i caly czas. Ale bylosmy, mlodzi, zakochani, bez trosk, obowiazkow itp. 2 1 ~gif (5 lat temu) 22 kwietnia 2017 o 17:08 a byl on przy porodzie 0 0 ~max (5 lat temu) 24 kwietnia 2017 o 13:35 A to istotne? W jednostkowym przypadku być może tak, ale nie generalizowałbym. Ja byłem przy porodach trójki moich dzieci... i nadal uwielbiam żonę:) 5 1 ~Wika (5 lat temu) 1 kwietnia 2017 o 14:01 Mysle,ze faceci go raczej nie kreca. Gdy juz dochodzi do stosunku nie ma problemu z niczym. W poniedzialek zapisze go na wizyte tylko nie wiem czy mam isc z nim czy lepiej zeby poszedl sam 1 0 ~Beka (5 lat temu) 1 kwietnia 2017 o 14:16 Wg mnie powinniście iść razem. Potem niech już lekarz ustali dalsze kroki. 5 1 ~:-~ (5 lat temu) 1 kwietnia 2017 o 16:38 a moze byl przy pordzie sn, skoro po ciazy mu sie odwidzialo, i pozostal mu jakis "niesmak"? ew. jakies leki bierze? niektore obnizaja libido, powoduja zaburzenia erekcji itd., moze tez ma jakies probl hormonalne i zanik libido (i dlategooglada filmy porno zeby sie jakos stymulowac a Tobie wstydzi sie przyznac?), ew kogos ma...no bo tak, to chyba nienormlane zeby tak funkcjonowac... 2 3 ~Wika (5 lat temu) 1 kwietnia 2017 o 17:52 Podejrzewam,ze to spadek libido;( mowi,ze nie ma ochoty na sex, niezdrowo i nieregularnie sie odzywia, pije energetyki i cole. Nie je nic pol dnia a potem najada sie az nadto i nie nic sily...eh. porod nie zrobil na niegoe wiekszego wrazenia...caly czas sie smial i robil zdjecia. Generalnie przed ciaza bylo niewiele lepiej niz po. 0 5 ~Xzy (5 lat temu) 1 kwietnia 2017 o 19:38 Ja uważam ze cie nie zdradza! Moze spójrz od innej strony moja przyjaciolka zaczela za bardzo dbac o siebie solarium powiększenie ust a jej maz tego nie chcial a ona chciala uszczęśliwić jego i siebie. I wkoncu wygarna jej ze chce aby byla naturalna. Moze u was tez cos jest nie wiem nie znamy sie wiesz jakas mala zmiana mogla byc a twojego meza moglo to bardzo poruszyc nie wiem... Wiesz ze mężczyźni lubią wola sex francuski wiec moze zacznij od tego wtedy na pewno sie nie wywyinie ze nie ma ochoty... Trzymam za was kciuci glowa do gory 1 5 ~Wika (5 lat temu) 1 kwietnia 2017 o 19:44 Dziekuje! Wydsje mi sie,ze nie chodzi o wyglad. Jestem nturaln, nie farbuje wlosow, nic nie powiekszam a nawet paznokcie maluje sama. Jk czasem rzucam tekst ,ze pojde sobie zrobic jkis kolor na glowie to od razu mi mowi,ze nie bo mm piekne wlosy i bede zalowac. Nie wiem moze powiedzialam cos lub zrobilam cos co przyjme wszytko na klate tylko zeby ze mna porozmawial i powiedzial o co chodzi. Moja przyjaciolka twoerdzi,ze ju nie pirwszy raz spotyka sie ze spadkiem libido po przekroczeniu 30stki u faceta,ze trzeba przeczekac,ze czesto faceci tak maja. Tylko ja juz nie ma sily czekac i sama sie nadzieja w naszym tygodniowym urlopie, jedziemy do europy, zero obowiazkow, tylko lajt, opalanko i wypoczynek moze tam sie zrelaksuje. Czasem mam wrazenie,ze praca go meczy i strsuje, ma odpowiedzialne stanowisko. Probuje to wszystko "naprawic" prezentami jakby z poczucia winy... 1 4 ~Wika (5 lat temu) 1 kwietnia 2017 o 19:47 A jezeli chodzi o dbanie o siebie chodzac na silownie i uprawiajac sport to zawsze tak bylo, po czesci praca i sam jak go to,ze ma kobiete ktora nie moze zyc bez sportu. Takze to nie to 0 0 ~Nika (5 lat temu) 1 kwietnia 2017 o 22:02 Sama piszesz,że gdy dochodzi do stosunku nie ma problemu z niczym czyli rozumiem ,że tym bardziej problemu z tego ogląda filmy porno ,żaden facet ,który nie ma ochoty na sex nie ogląda takich nie tłumaczyłabym tego zwykłym spadkiem libido bo coś za długo to trwa ,napisałaś ,że przed twoją ciążą nie było na twoim miejscu drążyłabym temat i nie rozgrzeszałabym tego zwykłym przepracowaniem i złą dietą. 7 1 ~anonim (5 lat temu) 1 kwietnia 2017 o 22:53 Jasne. Na pewno tak tego nie zostawie. Nie chce rozmawiac ze mna to pogada ze specjalista-jest gotow pojsc. Poczekam chwile az odbedzie kilka wizyt , niedlugo nasze wakacje. Moze cos sie zmieni. 1 1 ~anonim (5 lat temu) 2 kwietnia 2017 o 07:45 Wlasnie tak sobie pomyslalam ze moze byl przy porodzie? I teraz chec zblizenia z Toba go przeraza. Albo niech zrobi sobie badania krwi Ona odpowiada za duzo rzeczy zmiane nastroju, zmeczenie, zniechecenie. I moze rzeczywiscie warto umowic sie do specjalisty. 2 2 ~anonim (5 lat temu) 2 kwietnia 2017 o 07:51 Wlasnie doczytalam ze ma kiepska diete. Wydaje mi sie ze styl zycia i jedzenie ma duzy wplyw na nasze zycie. A moze zaproponuj mu wyjscie do silowni albo wspolne bieganie. Nie naciskaj go o seks, znajdzcie wspolna pasje, robcie cos razem, wychodzcie bez dziecka, jesli macie taka mozliwosc. Moze trzeba na nowo rozpalic namietnosc? I nie truj mu ciagle o seksie bo moze go to baedziej zniecheca. Ale badania i duete polecam zmienic :) 2 4 ~Wika (5 lat temu) 2 kwietnia 2017 o 08:29 Dzieki! Tak zrobie! Wspolne bieganie odpada, mial dwukrotnie operowane kolano i nie moze obciazac. Ale zaczyna sie sezon rowerowy;) badania robi niedlugo, wysylaja go z pracy. Faktycznie nie moge tyle truc o zblizeniach, bedzie ciezko ale sie postaram;) 0 2 ~Nika (5 lat temu) 2 kwietnia 2017 o 09:36 Wy chyba same nie wierzycie w to co piszecie .Facet współżyje z żoną raz na 6 tygodni od x lat po wielu namowach z jej strony z powodu złej diety,litościiii. 11 1 ~Wika (5 lat temu) 2 kwietnia 2017 o 09:53 Czyli Twoim zdaniem.....? 1 0 ~Nika (5 lat temu) 2 kwietnia 2017 o 10:21 Może masz jakiegoś bliskiego kolegę ,zapytaj może ci ,że są takie okresy w życiu ,że sex jest mniej ważny i faktycznie może zwyczjnie się nie chcieć ale nie trwa to latami ,no i trochę inaczej wygląda to u kobiet a inaczej u wierzę w to ,że facetowi się chce raz na 6 tygodni ,no chyba ,że jest bardzo schorowany albo ma mocno zaburzoną gospodarkę się mylę i powinien tu się wypowiedzieć jakiś facet. 12 1 ~Wika (5 lat temu) 2 kwietnia 2017 o 10:49 Nie no taka masakra co 5-6 tyg to zaczela sie po porodzie, on zakochany w dziecku, my niewyspani, brak sil, checi, inny swiat. Ale ok kilku dobrych miesiecy dziecko przesypia noce i jest mniej absorbujace. Poradzilam sie bliskiego kumpla i powiedzial,ze tak sie dzieje kiedy facet sie stresuje albo zle odzywia. Mi sie szczerze eydaje,ze to bokada psychiczna przed seksem ze mna, moze za bardzo suszylam mu glowe... 2 0 ~Nika (5 lat temu) 2 kwietnia 2017 o 11:18 Nie potwierdzę,znam takie przypadki po po porodzie ale tylko u kobiet ,mężczyźni mi przynajmniej znani bardzo szybko wracali do normy pomimo nieprzespanych nocy to kobiety kompletnie nie miały do tego ale faktycznie może specjalista coś wam doradzi jeżeli to tylko to o czym piszesz ,zwykle zmęczenie. 1 0 ~Wika (5 lat temu) 2 kwietnia 2017 o 12:28 Wydaje mi sie,ze zmeczenie bylo jedna z przyczyn. Teraz wydaje mi sie,ze role odgrywa psychika, mezczyzni ogolnie sa slabi psychicznie, moze zniszczylam go ciaglymi rozmowami o tym. Zobacze co bedzie w czw umowilam nas na wizyte do super seksuologa i psychologa. Moze uda sie cos "ruszyc" 2 0 ~anonim (5 lat temu) 2 kwietnia 2017 o 12:38 Po pierwsze - szczerze współczuję. Mam w swoim otoczeniu do czynienia z podobnym przypadkiem (moja przyjaciółka), tylko jeszcze bardziej ekstremalnym, bo mąż po ślubie nie wspiera dobrym słowem i czułością w ciągu dnia. Po ślubie zrobił się lekko osowiały i mało zainteresowany, a po narodzinach dziecka minimum współpracy, olewczy stosunek do życia, brak chęci do seksu, brak zainteresowania ciałem partnerki. Obserwuję ten przypadek od lat i moim zdaniem w tym związku wynika to z wychowania męża (nadopiekuńcza matka, jedynak, nigdy nie musiał wykazywać żadnej inicjatywy, pomagać rodzicom), zderzenia z rzeczywistością (rachunki, codzienne problemy, stres) i lekkich problemów finansowych (facet jest mało samodzielny, mało zaradny, przez co rodzina ma problemy finansowe, a on czuje się mało męsko). Moim zdaniem w tym konkretnym przypadku facet ma lekką formę depresji z powodu zderzenia się z rzeczywistością, która go przerosła. Odnośnie Twojego przypadku, sugeruję szczerą i spokojną rozmowę z mężem, ukierunkowaną tym razem nie na suszenie głowy tylko rozpoczęcie terapii z seksuologiem. Czyli jedna, konkretna i ostateczna rozmowa i szybkie podjęcie działania, bo nie ma co zwlekać. Powiedz otwarcie, że taka forma relacji Ciebie nie satysfakcjonuje, zbyt długo ją akceptowałaś i prosisz, abyście podjęli się wspólnej terapii. W tym wypadku koniecznie razem, bo Twój mąż ewidentnie unika otwartości i szczerości lub sam nie zdaje sobie sprawy ze swojego problemu, więc na pewno nie będzie ochoczo zwierzał się z tego, co mu zasugerował psychoterapeuta. Polecam też wizyty u seksuologa, nie psychologa - duża różnica w doświadczeniu i spojrzeniu na problem. Być może seksuolog od czasu do czasu zasugeruje, aby mąż na terapię przyszedł sam, ale oddaj to w ręce doświadczonego człowieka. Życzę powodzenia! 4 0 ~Wika (5 lat temu) 2 kwietnia 2017 o 12:50 Dziekuje! Faktycznie przyjaciolka ma sytuacje znacznie gorsza od mojej. Na szczescie nasze relacje fuknkcjonuja normalnie (oprocz tej jednej sfery), oboje pracujemy, on tez przejmuje niektore obowiazki domowe, wspolnie zajmujemy sie dzieckiem-naprawde narzekac! Do seksuologa idziemy w czwartek, w necie same dobre opinie na jej temat wiec man nadzieje,ze nam pomoze! Byc moze zwroci uwage tez na moje zachowanie, moze robie jakos kategoryczny blad o ktorym nie mam pojecia. Co namawiania go na terapie to nie musze, bo sam wie,ze sfera seksualna tak wygladac i chce pojsc, tylko nie wiem moze nie ma odwagi sam zrobic kroku pierwszego. Czasem jak rozmawiamy to widze,ze jest mu przykro,ze tak to wyglada ale mowi,ze sam nie wie co sie dzieje i nie potrzebuje seksu tak jak wczesniej. Nie chce go zmuszac do aktu milosnego, bo to nie rozwiaze problemu a tylko zamaskuje na chwile-nie o to chodzi. 0 0 ~Larisa35 (5 lat temu) 2 kwietnia 2017 o 20:44 A może tu nie ma żadnego problemu? Może facet zwyczajnie potrzebuje seksu raz na 6 tygodni bo taki jest jego temperament seksualny? Przyzwyczaiłyśmy się i wszyscy kreują obraz wiecznie napalonego samca, który nigdy nie odmawia, nigdy nie zawodzi, zawsze jest gotowy i tylko czeka, żeby ściągnąć majtki... a pewnie rzeczywistość tak nie wygląda. Pomimo tego, że przyjmuje się, że kobieta ma zgoła inne podejście do seksu i jest bardziej w tej sferze skomplikowana i wymagająca to również wśród nas są takie, które mają ogromne potrzeby i takie, dla których sporadyczny seks jest ok. Dlaczego więc w przypadku faceta doszukujemy się od razu patologii? Zgadzam się, że to mało popularne zjawisko. Sama miałam do czynienia raczej z tymi, którym się wiecznie chce i to ja bywałam tą stroną hamującą ale jestem pewna, że nie wszyscy tacy są! Opisana sytuacja nie wskazuje na obecność jakichś problemów... nie ma kłopotów z potencją bo do zbliżeń dochodzi. Owszem odżywianie i tryb życia ma znaczenie bo prowadzi często do schorzeń takich jak nadciśnienie, cukrzyca i to owszem ma wpływ ale byłoby raczej widoczne w przytoczonej przeze mnie sprawności a nie tylko w samym nastawieniu. Problemem nie jest autorka bo jak czytamy jest zadbaną babką, nie ma traumy z porodu, nic nie wskazuje na życie faceta w permanentnym stresie, ani na kochankę, nie przekonuje mnie też ta niby presja polegająca na tym, że autorka gada o seksie więcej niż powinna. Autorko mam nadzieję, że się mylę bo skoro sama masz bardziej wyraziste potrzeby to rozumiem, że taka "diagnoza" nie będzie dla Ciebie powodem do radości. Wierzę w medycynę i wierzę, że seksuolog potrafi pomóc jeśli są jakieś problemy ale czy sprawi, że zdrowy mężczyzna zacznie pragnąć seksu częściej niż jego organizm potrzebuje? Trochę się obawiam, że nie :( Powodzenia jednak życzę a jak nie to zawsze pozostaje mucha z Hiszpanii ;) 7 2 ~Buka (5 lat temu) 2 kwietnia 2017 o 21:16 U nas problem ten sam. Kompletne zero już roku. Poza tym nie mamy żadnych problemów. Wszystko super, miłość kwitnie. 0 2 ~Wika (5 lat temu) 2 kwietnia 2017 o 21:31 Mam nadzieje,ze sie mylisz...okaze sie na terapii. Wszystko byloby ok gdyby nie fakt,ze kiedys bylo zupelnie inaczej! Coraz czesciej mam wrazenie,ze moze to byc skutkiem celibatu przedslubnego (trwal 3 miesiace). To byla wspolna decyzja, zeby celebrowac sakrament jakim jest slub. Wytrzymalismy, bylo ciezko, po slubie przez miesiac super- seks 2,3 razy w tyg. Potem praca, wir obowiazkow I czar prysl. Jezeli okaze sie tak jak mowisz to nie wiem co zrobie. Pewnie nie wytrzymam tego zbyt dlugo 0 0 ~Wika (5 lat temu) 2 kwietnia 2017 o 21:32 Buka! Kompletnie nic???!! To jeszcze gorzej niz u nas? Rozmawialas? 1 0 ~Pireon (4 lata temu) 17 lutego 2018 o 18:22 Ciekawe jak kobieta d..py nie daje czy ją także sexuologa? Co to jakiś obowiązek uprawiać sex ? Nie chceto nie. 0 0 ~KarinaMielboż (1 rok temu) 28 stycznia 2021 o 13:30 miałam podobnie ale znalazłam sposób takie specjalne tabletki o nazwie Prosent 600 to jest preparat na popęd płciowy stosowany kiedyś u zwierząt do zapładniania klacz teraz wersja dla ludzi jest:) dosypałam 2 kapsułki mojemu do obiadu i obserwowałam. Zdiwił się jak jakieś 20min po obiadku penis sam mu stanął niewiedział co z tym zrobić powiedziałam mu że pewnie ma na mnie ochotę i kochaliśmy się bardzo długo. Po kilku razach przekonałam go żeby sam łykał te tabletki chociaż w Weekend bo ja potrzebuję seksu i zgodził się. Kochamy się teraz w Soboty i Niedziele ostatnio doszła jeszcze Środa. 0 0 ~Anonim 35 (8 miesięcy temu) 2 listopada 2021 o 10:37 Nie ma innego wytlumaczenia jak to ze facet jest psychiczny. U nas juz 8 lat sexu nie ma i nie bedzie. Wszystkie proby to ponizanie siebie. Oni was nienawidza bo sa chorzy dlatego nie daja wam sexu bo was nie kochaja. U nas nic niw pomoglo a zachorowalam na depresje a on tez ma wszystko w d*pie. 0 1 ~anonim (3 lata temu) 2 lipca 2019 o 12:40 Przez Internet wiele mozna....nie czekaj na cud 0 0 ~Kasia (2 lata temu) 2 sierpnia 2019 o 21:39 Wiem dobrze co czujesz z moim mężem mam to co półtora albo dwa miesiące,a wymówki ciągle te same że zmęczony jest po córkę a teraz znowu jestem w ciąży więc za moment będzie ta sama śpiewka co przy córce że niekomfortowo się że po pierwszej ciąży moja figura była taka sama jak przed ciążą 1 0 ~KlaudiaKrakow (2 lata temu) 4 lipca 2020 o 11:24 ktoś tam pisał o tych tabletkach Prosent 600 że zdesperowane żony dosypują leniwym mężom do jedzenia. Powiem tak to działa kochane. 1 0 ~Znawca (1 rok temu) 30 kwietnia 2021 o 10:19 0 0 ~Kasia (5 lat temu) 2 kwietnia 2017 o 22:32 Weszlam z przypadku na wątek, bo tytuł mnie zaintrygował, już padam spać więc nie chce mi się czytac całości, napisze tylko kilka słów od siebie. Oczywiście to moje subiektywne zdanie, ale taka relacja na dłuższa mętę jest bardzo przykra dla kobiety a taki kumpelski związek bez "ognia" to niestety nic fajnego :( Idźcie na terapię póki jest szansa coś z tego wyskrobać. Jeśli chodzi o Gdynię z całego serca polecam Małgorzatę Szymanską - na znanym lekarzu możesz sobie zerknąć opinie. Wielu osobom pomogła. Trzymam kciuki że się ułoży. Nie wydaje mi sie żeby to byla kwestia temperamentu, bo jesli byl wcześniej a nagle zgasł to coś się musiało zadziać. Jasne że są faceci co lubią często, inni mniej, ale nie raz na 6 tygodni. 3 0 ~Wika (5 lat temu) 2 kwietnia 2017 o 22:44 Dzieki Kaska! Wlasnie do niej sie umowilam;) po dzisiejszej akcji przelozylam wizyte z czwartku na wtorek. Jestem pelna optymizmu,ze cos zdziala. Nie wiesz moze jaki koszt takiej wizyty 2osobowej? 0 0 ~Buka (5 lat temu) 2 kwietnia 2017 o 23:20 No jasne, ile razy! Ale sensownych wniosków brak poza faktem, że on na szczęście widzi problem. Myślę, ze u nas sytuacja "siedzi w głowie" i jest problem natury psychologicznej a nie jakiejkolwiek innej no ale jednak.. sytuacja daleka od normalnej.. 1 1 ~Wika (5 lat temu) 2 kwietnia 2017 o 23:27 Mysleliscie o terpaii? 1 0 ~Buka (5 lat temu) 2 kwietnia 2017 o 23:46 Ja tak, nie wiem czy będzie chętny.. 0 0 ~Wika (5 lat temu) 2 kwietnia 2017 o 23:54 Zaproponuj mu. Moj sie troche boi ale chce isc 0 0 ~anonim (5 lat temu) 2 kwietnia 2017 o 23:58 Myślisz, że to po prostu jakieś zniechęcenie, rutyna i brak potrzeb? Czy jakiś bardziej złożony problem? Bo u nas jest wiele zmiennych i nie da się tego podpasowac pod konkretny problem.. 0 0 ~Buka (5 lat temu) 2 kwietnia 2017 o 23:59 To ja pisałam. Każda rozmowa u nas na ten temat kończy się płaczem obojga więc trochę się boję. 0 0 ~Wika (5 lat temu) 3 kwietnia 2017 o 00:03 Mysle,ze sklada sie na to wiele czynnikow. Zla dieta, przemeczenie, czytalam tez o problemach hormonalnych z tarczyca to tez powoduje spadek libido, psychika- to ze susze mu glowe. Zobacze co powie seksuolog jak terapia nic nie da, to rozwazam separacje...coraz czesciej marze o innych mezczyznac...to sie robi niebezpieczne 1 0 ~anonim (5 lat temu) 3 kwietnia 2017 o 00:06 Wiem,ze to "tylko" seks, ale nie potrafie tak zyc ( juz nie raz wmawialam sobie,ze to nie ma dla mnie znaczenia,ze sie kochamy). To niszczy nasz zwiazek, ja sie staje zgorzkniala, zaczynam na niego buczec. Drazni mnie coraz czesciej. Nie wyobrazam sobie tak tkwic jeszcze kilkanascie to ciagle obiecywanie...wkur*ia mnie niedotrzynywanie slowa 4 0 ~Z. (5 lat temu) 3 kwietnia 2017 o 08:52 Naprawdę nikt nie wpadł jeszcze na to , ze ten wątek to sprytna (bardzo) reklama Pani Seksuolog ? :) 1 7 ~Wika (5 lat temu) 3 kwietnia 2017 o 10:30 Niestety mylisz sie;) nazwisko pani psycholog pojawilo sie nagle. Byc moze osoba, ktora napisala komentarz do mojego posta chciala ja zareklamowac-tego nie wiem. Nie moge tez wypowiadac sie o samej pani psycholog, bo wizyta dopiero jutro- bazuje tylko na opiniach z internetu oraz jednej osoby znajomej. Jezeli ta pani okaze sie taka swietna jak wszyscy zapewniaja, chetnie zrobie jej reklame!! A jak nam pomoze to moge siedziec na forach I tylko ja polecac!! Ale to okaze sie za jakis czas...;) 3 1 ~Kasia (5 lat temu) 3 kwietnia 2017 o 11:52 Jesli chodzi o moj post to nie jest to reklama. Po prostu znam babke i wiem że może pomóc, obłożenie też ma spore, na pewno jest też wiele innych w tej dziedzinie ale mało osób chce gadać o takich rzeczach i polecać więc podrzuciłam nazwisko. Uważam że nie ma nic gorszego niż tkwienie w związku w którym kiedyś był ogień a został smutek, frustracja i nieporozumienia z tego wynikające. Nie znam obecnego dokładnego kosztu dla pary, tanio nie jest ale nie naciąga jak np powie ze nie widzi szans terapi to nie będzie jej proponować. Może być tak że będziecie np chodzić osobno najpierw. Z resztą to się da wyczuć czy ktoś chce pomóć czy chce kasy :) Jak mężyczyzna pokornie szuka pomocy to myślę że jest szansa, póki nie doszło do zdrady albo czegoś takiego walczcie. Trzymam kciuki i życzę powodzenia, :) 2 3 ~Kasia (5 lat temu) 4 kwietnia 2017 o 14:16 Wika i jak po wizycie? Coś się dowiedziałaś? 0 0 ~Wika (5 lat temu) 4 kwietnia 2017 o 20:59 Kasia niestety musielismy przelozyc wizyte, bo wykruszyla nam sie opieka do dziecka. Niestety kolajna jaka to 18 kwietnia...no nic pozostaje mi ciepiec 2 tyg... 0 0 ~Też matka (5 lat temu) 4 kwietnia 2017 o 20:45 Nie wiem, czy to co napiszę, pomoże Ci czy nie. Ale ja miałam podobny problem, może nie było tak źle, że raz na 5-6 tygodni, ale raz na tydzien-dwa, dla mnie zdecydowanie za mało. Gorsze chyba było jednak to, że seks był prawie zawsze z mojej inicjatywy. I to z reguły szybki numerek, mąż dość egoistyczny w tej kwestii... Rozmów było wiele, nic nie dały. Tak się złożyło, że poznałam kogoś. I w końcu poczułam się znów kobietą. Poczułam, że ktoś mnie pragnie, docenia, dba o mnie, zależy mu na mnie. Jako, że oboje mamy swoje rodziny, nigdzie dalej to nie zajdzie, nie ma mowy o rozwodach itd... Jednak przez to, stałam się bardziej pewna siebie, swojej kobiecości. NIe jestem już sfrustrowana. Mąż z kolei zaczął się jakby bardziej starać, częściej inicjować seks, tylko co z tego, gdy w porównaniu z kochankiem wypada blado. Tak, wiem, zaraz zlinczują mnie matki na tym forum. Ja też jestem matką. Dlatego jestem z moim mężem, bo jest świetnym ojcem. Ale jako mężowi, mam mu wiele do zarzucenia i nie chodzi jedynie o seks, a o brak wsparcia, które otrzymuje u kogoś innego... Nie chce dostarczać moim dzieciom taumatycznych przeżyć, gdy są małe, znalazłam więc sobie swoje szczeście na boku. I to jest w tym wszystkim w sumie najgorsze. Jeśli to tylko seks, to jest łatwo, gdy coś więcej, robi się ciężko. Pytanie, czy chcesz dalej trwać w tym i tracić najlepsze lata, czy jednak masz odwagę zaryzykowac i sięgnąć po coś więcej. 13 1 ~Wika (5 lat temu) 4 kwietnia 2017 o 21:06 Ojej to duzo nas laczy. Osoba, ktora poznalam przypadkiem 9 miesiecy temu tez ma rodzine. I tez tak jak u Ciebie nie ma mowy I zadnych rozwodach ani niczym. Kocham meza I wydaje mi sie,ze gdyby u nas bylo inaczej to nie mialabym takiego dylematu. Nie oczekuje w lozku nie wiadomo czego ale czestszych zblizen inicjowanych prze meza oraz troche mysli o mnie nie o sobie. Powiem tak, jezeli nic nie wyjdzie z terapii to mysle,ze pekne niebawem. Jest to dla mnie o tyle trudne,ze jestem bardzo wierzaca. Zawsze brzydzialm sie zdrada a teraz takim skraju emocjonalnym,ze wiem ze to mimo wyrzutow sumienia daloby mi szczescie. Podziwiam Cie. I uwazam,ze kto nie jest w takiej sytuacji nie powinien oceniac innych 7 0 ~Matka (5 lat temu) 4 kwietnia 2017 o 21:13 Tak, ja też kocham męża, choć może to bardziej już przywiązanie? Mam wrażenie, że jesteśmy po prostu partnerami, przyjaciólmi razem mieszkamy, wychowujemy dzieci. Łącza nas wspólne zainteresowania, patrzenie w tą samą stronę, to i tak jest już dużo, ale dla mnie jednak za mało... Jako rodzina, jesteśmy szczęśliwi, dzieci też, nie ma mowy o żadnych zahukanych dzieciakach które przeżywają awantury rodziców, czy coś takiego... ale brakuje między nami uczucia, czegoś... o tyle bardziej jest to przykre, że mamy możliwość czasem spędzać czas jedynie we dwoje a i tak z tego nie korzystamy... Jeśli chodzi o kochanka. Ja też nie oczekiwałam żadnych akrobacji, przerabiania kamasutry itp. Nie o to w tym chodzi. Chodzi o amtosferę, bliskośc, świadomośc, że ta osoba chce być tu teraz z Tobą i tylko z Tobą. A nie, jak w przypadku mojego męża, że się brzydko wyrażę "masturbować się za pomocą kobiety". 3 0 ~Wika (5 lat temu) 4 kwietnia 2017 o 21:23 Swietnie to ujelas;) I tak jak u Ciebie pociaga mnie w tym drugim nie wyglad, ale to,ze slucha,ze rozumie I mamy mega duzo wspolnych tematow. Potrafi mnie pocieszyc , zdeterminowac , opieprzyc, doradzic- jest mega. Nasz znajomisc zaczela sie od luzniej relacji kolezenskiej, choc ja wiedzialam,ze mu sie bardzo podobam. Od poczatku stawialam sprawe jasno,ze kocham meza I nigdy go nie zdradze... widzisz minelo 9 miesiecy a moje deklaracje moga okazac sie stolec warte. Mowia,ze nie mozna miec wszystkiego..czasem man wyrzuty sumienia,ze niektorzy chcieliby miec takie problemy. Pocieszam sie, ale dlugo to nie trwa. 1 0 ~Matka (5 lat temu) 4 kwietnia 2017 o 21:29 Prawda jest taka, że każdy ma swoje problemy, mimo, że innym mogą wydawać się błahe, to jest Twoje życie i Twoje problemy. Wyrzuty sumienia... ja miałam może minimalne na początku. Uznałam, że zrobiłam wszystko co mogłam i nie mam sobie nic do zarzucenia. Starałam się długo, bo parę lat. Nie żałuję, że to zrobiłam i robię. Potrzebuje osoby która będzie dla mnie wsparciem, powiernikiem, kimś bliskim, a ja dla niej... 5 2 ~Wika (5 lat temu) 4 kwietnia 2017 o 21:52 Maz podejrzewa? Gdzie sie spotykacie tyle czasu? Boje sie ,ze jak juz wejde do "tej rzeki" to juz bede nia plynac...jestem wlasnie na etapie naprawiania tego...chociaz to nie ja ppwinna naprawiac a jest to faceci nie maja poczucia,ze przez takie cos mozna popchnac ja w ramiona innego. Tylko facet ma "prawo" zdradzic jak zona z nim nie sypia, przynajmniej jest on rogrzeszony. Tak samo jak facet chodzi I bzyka panienki na lewo I prawo to jest zarąbisty gosc, a jak kobieta chce sobie pouzywac to juz jest zwykla szmata. Ciesze sie,ze jestes szczesliwa I ze czujesz sie atrakcyjna I doceniona;) tak naprawde kazda kobieta chce sie tak czuc niezaleznir co tam sobie mowi 7 2 ~E. (5 lat temu) 5 kwietnia 2017 o 13:31 Nie chcesz dzieciom dostarczać traumatycznych przeżyć. Zamiast tego pewnie im zafundujesz taką typowa polską rodzinną patologie. Dwoje rodziców razem ale osobno. Osobno emocjonalnie i pod względem więzi międzyludzkich. Razem bo przecież dziecko i/lub kredyt. Wiem bo sam mam taki dom. Jestem społeczną kaleką nie umiejacą nawiązywać więzi, bo odkąd pamiętam jedyne rozmowy rodziców dotyczyły finansów. Nie ich samych ale tego ile dywan kosztuje, jaką opcje u operatora sieci komórkowej lepiej wybrać. Nigdy tak naprawdę nie widziałem by robili coś by sobie wzajemnie sprawić przyjemnosć.. No może wymuszone prezenty na świeta Rozwód nie jest taki straszny jak się go maluje. Zwłaszcza dla bardzo małych dzieci bo one się przyzwyczajają szybko. I lepiej patrzeć na matkę/ojca szczęśliwych w różnych związkach niż tkwić w dbającej o dziecko rodzinie w której atmosfera jest zimna jak lód 12 1 ~Wika (5 lat temu) 5 kwietnia 2017 o 13:41 Tylko my razem jestesmy szczesliwi, naprawde. Na codzien okazujemy sobie czulosci, przytulamy sie, czasem calujemy. Chichramy sie razem w 3 w lozku, spedzamy raze czas. To nie jest tak,ze zyjemy razem ale osobno. Gdyby bylo tak jak piszesz do tego zero seksu to juz pewnie bym wyladowala w szpitalu zamknietym poprzez ciagle zamartawianie sie albo juz dawno bym od niego odeszla. On jest wspanialym ojcem I w relacji maz-zona tez calkiem ok;) kazda para sprzeczamy sie,ze polozyl nie tam skarpetki a ja zostawilam wlosy w umywalce. Generalnie ma problem zeby ze mna pogadac o sferze intymnej, jest w tym aspekcie zakmniety. Kiedys sam proponowal jakies nowosci I staral sie, teraz zeeeeero! Kupuje mi prezenciki albo zabieta na kolacje "romantyczne" bez seksu. Nie wiem moze ma poczucie,ze po slubie jestem juz jego I nie musi zabiegac I sie starac...eh 2 1 ~Karo (4 lata temu) 18 października 2017 o 19:36 Hey Wiki! Już trochę czasu minęło od twoich ostatnichyba postów... Ale muszę Ci powiedzieć że mam ten sam problem! Teraz jest 3,5 msc przerwy.... wyobraź to sobie.... i jak ty w życiu codziennym bajka ludzie nam zazdroszczą a w łóżku nic! Każde podchody z mojej strony kończą się "a nie teraz" itd... a też mam dobre powodzenie i figurę która dużo osób mi zazdrości więc to nie to .... i mam 27 lat on 31. I teraz jak tu nie myśleć o innych???? Sory ale po slubie jeszcze było raz na 2-3 tyg a teraz dramat.... też mam potrzeby zbliżenia dotyku i jak ktoś przechodzi uśmiecha się to az czasami ciężko się oprzeć żeby nie zagadać .... a kiedyś brzydzilam się innymi 1 1 ~E. (5 lat temu) 5 kwietnia 2017 o 13:18 Może Twój luby ma najzwyczajniej depresje, może ma w głowie całą masę myśli które robią z niego impotenta ale o nich nie powie bo przecież "Faceci nie płaczą"? A może nie umie o tym rozmawiać? Może jest w pułapce fantazji do których boi się przyznać ?Może go już nie pociągasz w aspekcie seksualnym ale nie umie tego inaczej zasygnalizować. Niestety tak jest że czasem facetom nagle przestaje zależeć na seksie po tym jak żona urodzi. Nie wiem czemu ale tak się zdarza. Pójdźcie do psychologa/seksuologa razem. Co do skoku w bok to porozmawiaj z nim. Powiedz mu o swoich potrzebach, których on nie może zaspokoić. Powiedz mu że znalazłaś czasową alternatywę na boku która sprawia że możesz rozładować w zdradzie nie tyle seks boli co kłamstwo, a on przecież może się zgodzić 2 1 ~Wika (5 lat temu) 5 kwietnia 2017 o 13:35 W zyciu by sie nie zgodzil;) dlatego nigdy mu nie powiem jezeli juz bedzie cos na rzeczy. Nie wiem , mozw go nie pociagam faktycznie, chociaz wiem,ze niego ateakcyjna, albo ze postrzega mnie jako atrakcyjna kobiete. Co do depresji to mysle,ze nie ale nie jestem specjalista wiec nie moge tego ocenic. Za 2 tyg idziemy na wizyte do seksuologa wiec moze ona nas jakos nakierunkuje. Co do seksu po ciazy, to nie ma to z nia nic wspolnego bo przed ciaza nie bylo duzo lepiej. Jezeli jest tak,ze on naprawde prawie w ogole nie potrzebuje seksu bo taka jego natura to bede lekko zalamana. Trzeba wykluczyc na poczatek wszystkie mozliwosci, jak spadek jormonow, problemy z tarczyca, problemy natury paychicznej czy zbyt duze obcoazenie zawodowe. Najbardziej mam zal o te jego puste slowa, ze "cos" zrobic,ze sie postara. Ale nie robi nic w tym kierunku I to jest przykre. Ani nic nie poczyta w internecie, ani nie zmieni diety, ani nie zapisze sie sam do lekarza. Gdybym to ja byla w takiej sytuacji to szykalabym jakiejs pomocy, ale faceci sa przyzwyczajenie,ze jak jest dom I dziecko to kobieta nie ppjdzie gdzie indziej. Tylko ze kobieta to nie robot, tez jej sie cos od zycia nalezy I ja nie zamierzam byc wiecznie cierpietnica. 4 1 ~,,,, (5 lat temu) 5 kwietnia 2017 o 13:40 Haba kocham mojego męża ale r****** się z tamten kocha swoją żonę ale r******się ze połączcie tamtych będziecie mieć idealny seks oni idealną abstynencje. 10 4 ~Wika (5 lat temu) 5 kwietnia 2017 o 13:44 Wypraszam sobie, bo znikim sie nie r******. Jezeli nigdy nie bylas/les w takiej sytuacji to nie ocwniaj innych. Bo sama wiem po sobie,ze latwo tak rzucic ocene..ciezwj kiedy Ty znajdujesz sie w sytuacji do oceny 5 3 ~anonim (5 lat temu) 5 kwietnia 2017 o 14:01 Ten wątek już się ciągnie bez sensu. Forumowicze co chwilę rzucają jakieś pomysły co może być ewentualną przyczyną, a Ty na wszystko odpisujesz, że to nie, tamto też nie... Więc nie szukaj tu przyczyny tylko u lekarza. 6 0 ~Wika (5 lat temu) 5 kwietnia 2017 o 14:23 To prawda, chyba wypieram wszystkie mozliwe opcje jakie sie pojawily, brak atrakcyjnosci,zdrada, gej, trauma poporodowa etc. Naprawde chyba pojde za Twoja rada I poczekam na opinie specjalisty;) jakas przyczyna musi byc a ja wciaz mysle,ze jestem na tyle fajna, ladna I idealna,ze to nie moja wina. Dzieki anonim! 0 0 ~MamaSynka (5 lat temu) 6 kwietnia 2017 o 11:05 U nas - 6 lat po ślubie. Podobnie. Jeśli ja nie zaproponuje - mąż nie wykazuje inicjatywy.. Straszne to jest. Człowiek po 30-stce, miało by sie jeszcze ochotę poszaleć.. A tu? cisza. 5 0 ~Wika (5 lat temu) 6 kwietnia 2017 o 20:52 Eh....I co my kobiety mamy zrobic? Do rze,ze mam sport tam moge dac upust emocjom I to mnie trzyma przy nornalnym funkcjonowaniu...;) 2 0 ~agata (5 lat temu) 6 kwietnia 2017 o 13:44 zadzwoń do brixuphoto i zrób sobie u niego sesje, facet odrazu poczuje się zazdrosny i doceni Twoje walory które fotograf napewno będize umiał wykorzystać by zrobić super zdjęcia.... 3 4 ~Wika (5 lat temu) 6 kwietnia 2017 o 20:51 Dzieki!przemysle. Musialabym sie zebrac na odwage, generalnie fajny pomysl. O tum jeszcze nie myslalam;) 0 0 ~Lilka (5 lat temu) 6 kwietnia 2017 o 22:23 Ciekawe co by się stało gdybyś odpuściła starania,kiedy by zauważył ze coś jest nie tak.... Może mu wygodnie ze to Ty inicjujesz zbliżenia? Mając mniejszy temperament woli poczekać? Zdrady z kolei nie polecam. Stracisz szacunek do siebie,a jeśli prawda wyjdzie na jaw to mąż i dziecko też go do Ciebie stracą. Tylko Ty będziesz obwiniana za rozpad malzenstwa. Juz lepiej wcześniej się rozstać niż kłamać i oszukiwać. 11 0 (5 lat temu) 6 kwietnia 2017 o 22:30 "Stracisz szacunek do siebie,a jeśli prawda wyjdzie na jaw to mąż i dziecko też go do Ciebie stracą" I wszyscy inni faceci też - tacy co się puszczają również :) Jak tylko się komukolwiek z tego zwierzysz zostaniesz automatycznie zaszufladkowana jako puszczalska. Więc dokładnie w ten sposób - być może nieświadomie - będą cię traktować ;) 9 0 ~Wika (5 lat temu) 6 kwietnia 2017 o 23:02 Nie jestem na tyle glupia zeby zwierzac sie z takich rzeczy. Poza tym stracilam szacunek do siebie przez wieczne plaszczenie sie I przystawianie sie do mojego meza. Wiesz jak fajnie jest byc upokorzinym jak jestes o********ony od stop do glow, w pieknej bieliznie, zrobionych wlosach I makijazu? I to nie raz, nie dwa. To jest upokarzajace. Co ma zrobic ktos kto jest mega spragniony? Umrzec z pragnienia? A w tym wypadku chyba stac sie zgorzkanialym czlowiekiem. Naprawde to niszczy od srodka, nie wymyslam sobie problemow. Zanim w ogole zaczelo sie tak dziac myslelam,ze seks dla mnie nie jest wazny, jest I jest fajnie. Teraz go nie ma a jak jest to z laska, 5 min z zaspokojniem samego siebie I stwierdzam,ze ralacja intymna I seks to podstawa udanego zwiazku. 8 0 (5 lat temu) 6 kwietnia 2017 o 23:57 "Nie jestem na tyle glupia zeby zwierzac sie z takich rzeczy. " Właśnie to robisz... Planujesz... Rozważasz... Pytasz o radę w sprawach których nie powinnaś... Twoim zdaniem jesteś więc głupia :) Myślisz, że jesteś anonimowa w internecie?! BUAHAHAHAHHA "Co ma zrobic ktos kto jest mega spragniony? " Rozwieść się. Dawno temu... 4 5 ~Lilka (5 lat temu) 7 kwietnia 2017 o 18:06 Łatwo powiedziec-rozwieść się... Ale jak jest dziecko to nie taka łatwa decyzja. To już nie tylko sprawa dwójki dorosłych ale także młodego człowieka na którego życie ta decyzja znacząco wpłynie. To oczywiście nie znaczy ze należy cierpieć najbliższe 20 lat -ale najpierw spróbować wszystkich możliwych sposobów naprawy małżeństwa zanim pomyśli się o rozwodzie. 2 0 ~Przytomniak (7 miesięcy temu) 19 grudnia 2021 o 03:56 Co za bzdury! 0 1 ~Wika (5 lat temu) 6 kwietnia 2017 o 22:56 Wlasnie jestem na tym etapie, olewka totalna. Jest ciezko, zalezy. Zobaczymy rezultaty za jakis czas o ile beda. Mam zamiar skupic sie na sobie, wiecej trenowac I relaksowac sie. Wiadomo zdrada to cos strasznego, ale szczerze to nie wiem co niszczy bardziej...;) dla mnie obojetnosc to masakryczny stan. Mam nadzieje,ze chlopak sie ogarnie 4 0 ~psycholog-seksuolog (5 lat temu) 6 kwietnia 2017 o 23:12 Seksuolog zapewne poprosi o wykonanie badań (przynajmniej TSH i testosteron), żeby nie tracić czasu (i pieniędzy) wykonajcie te badania przed pierwszą wizytą (znaczy mąż). W takich przypadkach najpierw wykluczamy podłoże biologiczne, a kiedy takowe wykluczymy podejmujemy terapię. 2 0 ~Wika (5 lat temu) 6 kwietnia 2017 o 23:41 Dzieki!!! Testosteron jak tsh z krwi?;) 0 0 ~Larisa35 (5 lat temu) 7 kwietnia 2017 o 08:19 Wika tak sobie myślę, że może Ty się starasz za bardzo? Wiesz jak to jest - króliczek jest po to, żeby go gonić a nie łapać... niby częściej na początku takie zabawy ale kto wie. Dalej uważam, że mąż może mieć po prostu taki temperament ale taka dziewczyna, która za bardzo skupia się na wyglądzie wbrew pozorom szybko może do siebie zniechęcić. Nie wiem jaki poziom tej dbałości o wygląd u Ciebie istnieje ale znam przypadki mega lasek, które - przepraszam, absolutnie nie mam tu na myśli Ciebie - odstraszają facetów. I chyba też trochę za dużo w Twoich wypowiedziach o tym wyglądzie - za bardzo go gloryfikujesz. Tak jak byś uważała, że to jest wszystko co powinnaś mieć, żeby wzbudzić pożądanie a przecież wszyscy dobrze wiemy, że nie tylko o to chodzi... Faceci potrafią dostrzec coś dla siebie w ciele bynajmniej nie idealnym i to nie bielizna ani wysportowane ciało skłania ich do bliskości. Na pewno sama dostrzegłaś wokół siebie dwie sytuacje, stare jak świat. Pierwsza - "matko taka laska, taka szczupła i zadbana, fajna, miła i mądra a ten ją zostawił z dnia na dzień! Gdzie on miał oczy?" i druga "matko zobacz jak ona wygląda! Waży chyba ze sto kilo... chociaż brwi by sobie wyskubała, ten polar ściągnęła, co on w niej widzi??? Taki fajny facet..." To trochę w żartobliwym tonie ale każdy z Was przyzna, że tak jest :) Bo choć do romantycznych i uduchowionych nie należę to wiem na pewno, że i do miłości i do seksu, trzeba przede wszystkim tej "iskry" czegoś, co nie da nam ani piękna bielizna i wielki biust ani nie odbierze krzywy nos czy fałdy na brzuchu. 10 0 ~Wika (5 lat temu) 7 kwietnia 2017 o 08:42 Oczywiscie mssz racje! Przeciez wiem,ze co sie w zyciu liczy. I wiem,ze wyglad to nie wszystko. Moj maz sam fo mega przystojniskow nie nalezy ale bsrdzo mi die podoba. Co do mojego wygladu to jestem naturalna, w miare ok dziewczyna. To,ze napisalsm I mega bieliznie, wlosach I makijazu nie znaczy ze tak paraduje na codzien;) uwierz,ze nie. Co do domniemsnej obsesji na punkcie mojego wygladu to gdyby tak byli yo juz dawno maz by mnie zostawil, on jest mega madrym facrtem, twardo stspajacym po ziemi I nie moglby byc z kims tak pustym. A to,ze uprawiam sport to czesc mojej pracy, bo jestem instrukorem fitnessu I personalnym. Kocham sport I on zawszr bedzie mi dawal satysfakcje I radosc s I tym maj maz wie id dawna;) co do ktoliczka to faktycznie tak jest. To tez jest tsk,ze js codziennie sie o niego staram, byl czas ze go olewalam choc to bylo trudne I nic to nie dalo. Mam tersz swoj czas, zeby zamiast go marnowac na zamartwianie to zrobie jskies treningi dla siebie, poczytam ksiazki bo ostatnio nie mialam kiedy. Bede dbac dalej o moja rodzine ale bez spiny...tricge wychillowalam istatnio 1 0 ~Henryk (5 lat temu) 7 kwietnia 2017 o 10:23 To może ja coś napiszę :) Jestem dziesięć lat po ślubie. Kiedyś z żoną kochaliśmy się często i zawsze była ochota na seks. Teraz jakby to zanikało (oczywiście z mojej winy) Żona ma często ochotę na sex ja już mniej. Czym to jest spowodowane ? Nie zdradzam żony, bardzo ją kocham, seksu oczywiście potrzebuję jak każdy zdrowy człowiek. Napiszę co zaobserwowałem u siebie. Większość kobiet mnie podnieca, żona już trochę mniej. Kiedyś było odwrotnie, może to kwestia tego że teraz żony ciało znam, a innych nie. Oglądanie filmów por... w internecie. Mi się wydaje że to ma duży wpływ na stosunki małżeńskie. Ja oglądam dużo tego badziewia i czasami, no może trochę częściej sobie przy tym .............domyślacie się :) A jak już sobie ............ to wieczorem nie mam ochoty na baraszkowanie z żoną bo przeważnie jest to rutynowy seks a na niego nie mam ochoty. Tak że strony por... w internecie mają duży wpływ. Pierzesz mu bieliznę? po niej możesz poznać czy są jakieś ślady. Jeśli są to prawdopodobnie od oglądania stron xxx i reakcji na nie. Co mogę doradzić. Rozmawiaj ale nie naciskaj zbyt mocno bo może mieć to odwrotny skutek. Spróbujcie w łóżku czegoś innego, pozycje, zmiana strony dominacji. Winko przed, lampka lub dwie znacznie poprawiają nastrój. Porada psychologa ewentualnie seksuologa również nie zaszkodzi a może pomóc. I nie jesteś jedyna z tym problemem. Tyle ode mnie. Jeśli masz jakieś pytania odpowiem z własnego doświadczenia. 4 0 ~Wika (5 lat temu) 7 kwietnia 2017 o 10:31 Dzieki Henio! Byc moze moj maz ma tak samo. Pojde za Twoja rada I innych chill totalny. Naprawde ostatnio duzo myslalam I nie bede juz sie o to spinac. Jezeli cos sie zadzieje naturalnie to so super, jezeli nie to trudno. Nie wiem co bedzie dalej. Seksuolog to na pewno punkt naszego programu. Jestem po rozmowie z mezen takiej od serca, a raczej monologu. Mam nadzieje,ze mi zaufa I powie o co chodzi. W kazdym razie powiedzialam,ze dam mu spokoj w tej kwestii bo meczy mnie taka sytuacja. On wszystko rozumie I zobaczymy co z tego bedzie. Jestem tez troszke swiadoma,ze moglam mu sie znudzic I ze to co inne nieznane jest bardziej pociagajace. 0 0 ~Henryk (5 lat temu) 7 kwietnia 2017 o 10:59 Nie pisz znudzić, złe stwierdzenie. Znudzić to się może dziecku zabawka. Nazwał bym to monotonią. To jak stoczniowiec, puki młody myśli sobie będę budował okręty, chodzi do pracy i się z niej cieszy. Czuje się spełniony. Po dwudziestu latach przebierania się w tej samej szafce, idzie do tej stoczni zarabiać pieniądze, nie dla pasji i spełnienia. My jesteśmy dorośli i partnera wybieramy na całe życie. Jak jest wszystko dobrze to ok, a jak coś się sypie to niejedna osoba chowa głowę w piach bo boi się stawić czoła problemom. Problemy w związkach były, są i będą. Jeśli dwie osoby chcą ten problem rozwiązać to jest bardzo duże prawdopodobieństwo że problem zostanie zażegnany, Jeśli tylko jedna osoba z tym walczy to może być ciężko. 8 0 ~Wika (5 lat temu) 7 kwietnia 2017 o 13:05 Henio. To w takiem raziec spowszednialam, opatrzylam sie, stalam sie "zwykla". 0 0 ~anonim (5 lat temu) 7 kwietnia 2017 o 12:20 tak - z krwi 1 0 ~Larisa35 (5 lat temu) 7 kwietnia 2017 o 15:14 Ostatnio w jednym z wywiadów z młodym aktorem przeczytałam, że jest ok bo on już sobie "nie przeszkadza", co oznacza, że teraz docenia to co ma i potrafi się tym cieszyć. Większość ma przeświadczenie, że to co mamy jest nam dane na zawsze i tylko w obliczu tragedii lub perspektywy utraty zaczynamy myśleć o tym jak fajnie, że to mamy. I rzeczywiście w ten sposób przeszkadzamy sobie sami w byciu szczęśliwym. Banał nad banały a jednak ciągle tak robimy i często nie potrafimy inaczej :) Z tego co pisze Henio to on tak ma z żoną i pewnie większość małżeństw jest w podobnej sytuacji. Gdyby nagle koło żony Henia pokręcił się jakiś potencjalny kandydat, to znowu na żonę nabrałby ochoty ;) Wika i może być tak też u Ciebie, choć pisałaś, że jak nie mówiłaś ńic to zmiany nie było. Może nie byłaś w swej obojętności dość przekonująca. Zaraz posypią się gromy, że małżeństwo to szczerość i zaufanie a nie prostackie gierki ale ja się z tym nie zgadzam. Czasem trzeba trochę pokombinować i wykazać się sprytem, tak samo jak to robimy gdy chcemy osiągnąć jakikolwiek inny cel... Zmierzam do tego, że skoro twierdzisz, że nie starasz się za bardzo, co sugerowałam w poprzednim poście to może warto w drugą stronę :) Więc ten chillout o którym wspomniałaś to chyba najlepszy pomysł z wielu, które tu padły (oprócz wizyty u specjalisty rzecz jasna). Henio a tak z ciekawości. Czy gdybyś odstawił zabawki w postaci porno i nie miał tym samym ujścia dla swoich potrzeb to "wróciłbyś" do żony? Sorry, nie chce być wulgarna ale jak pomyślę, że mąż wolałby własną rękę niż mnie to bym się chyba serio załamała :( 8 0 ~aga (5 lat temu) 7 kwietnia 2017 o 16:13 A co z samozaspokojeniem? Ja bym nie niszczyła takiej fajnej relacji pochopnie, czyli skokiem w bok. Dopóki nie bedzie efektów z terapi, możesz 'sama' o siebie zadbać... a niektórych facetów to kręci i sam może chcieć Ci ostatecznie dopomoc ;) 4 1 ~Wika (5 lat temu) 7 kwietnia 2017 o 21:27 Aga, bez tego to juz bym daawno zaliczyla skok w bok albo zwariowala. Czlowiek nie jest stworzony do celibatu, naruta czlowieka jest zupelnie inna. 2 0 ~Aga (5 lat temu) 7 kwietnia 2017 o 22:17 Wika zastanów się czy za dużo czasu nie spędza z dziewczynami on line. Znam parę która miala taki problem po pojawieniu się dzieci. Wtedy kiedy kobieta ma mniejszą ochotę facet zaczyna szukać substytutu. A potem jest szybciej łatwiej wygodniej zrobić sobie dobrze patrząc na gola babkę bo przy prawdziwej trzeba się bardziej wysilić. WiEC taki 'seks' uzależnia a pozniej nie ma już weny na amory z zona. Może w tym tkwi problem. Może trzeba uskutecznic mała awarie internetu na parę dni i zobaczyć jak mąż zareaguje. Nerwowo bo nie będzie mógł się 'wyladowac' on line a może zainteresuje się kobieta w realu? :))) 1 0 ~Wika (5 lat temu) 7 kwietnia 2017 o 23:07 Na szczescie nie kasuje historii wiec mam wglad co I jak. Nie jest to czeste zjawisko. Srednio raz na dwa-trzy tyg wiec nie mam powodow do az takiego zamartwiania sie na ten temat. Co nie zmienia faktu,ze I tak czesciej niz kocha sie ze mna;) ehhh 0 0 ~Wika (5 lat temu) 7 kwietnia 2017 o 21:29 Dzieki Larisa. Teraz chill I czekam na terapie, naprwde zmeczylam sie juz ciaglym zamartwianiem. Mysle,ze jest tak jak mowisz-wygodnie. Jak poczulby zagrozenie to cos by sie ruszylo, ale nie bede tego nakrecac sama 0 0 ~Larisa35 (5 lat temu) 7 kwietnia 2017 o 22:08 Racja. Inni faceci marzą o takich kobietach :) Życzę Ci powodzenia i oby Twoje problemy się skończyły! 1 0 ~Tak tak (5 lat temu) 7 kwietnia 2017 o 22:30 A ja po 10 latach związku, wielu rozmowach z przyjaciókami czy starszymi ode mnie kobietami z rodziny stwierdzam, że człowiek do monogamii nie jest stworzony. Po jakimiś czasie dotychczasowy partner się nudzi, zwłaszcza u mężczyzn tak jest, a kobieta która widzi, że jej partner interesuje się innymi, bądź coś kręci na boku, też zaczyna chcieć czegoś więcej.... Ja tam w takie związki z jedna tylko osoba do końca życia przestałam wierzyć. Myślę, że nawet nie zdajecie sobie sprawy, jaką historię mają związki Waszych rodziców, wujostwa itd. Zawsze pojawia się ktoś inny. Zwłaszcza u ludzi temperamentnych, atrakcyjnych, każdy z nas lubi być podziwiany, adorowany... a jak nie ma tego w domu, to nie jest trudno takiej osobie zawrocic w głowie. 4 2 ~Henryk (5 lat temu) 7 kwietnia 2017 o 23:06 "Tak tak" w pewnym sensie masz racje, jednak istnieją związki które dotrwają do godziwych lat lecz nie wiemy jakie tajemnice skrywają. Monogamia, tak jesteśmy wychowani i tego się trzymajmy. Bigamistami z wyboru są przeważnie mężczyźni którzy się wyłaniają z krajów arabskich. Słyszałaś o kobiecie bigamistce? 2 0 ~anonim (5 lat temu) 7 kwietnia 2017 o 23:22 "Wika" Jeśli myślisz że ten związek ma jeszcze jakąś iskierkę nadziei to ją mu daj. Nie rób głupot których możesz żałować. Nie skreślaj tego co kiedyś było piękne (z tego co pisałaś) Czasami człowiek zbłądzi i trzeba go z powrotem na tę drogę skierować (mam na myśli Twojego męża) Coś na rzeczy musi być. Po prostu może się wstydzi o tym rozmawiać. Faceci mają różne problemy których się wstydzą. Kiedyś miałem stulejkę nie operowaną za młodego i to się przekładało na stosunek, bolało mnie. Ale co miałem powiedzieć, nie dam rady bo mnie boli. Wstydliwy temat. Nadal nie jestem po zabiegu bo się krępuję w wieku prawie 40 lat iść do lekarza z przypadłością wieku tu widzisz jacy mężczyźni są skryci. Napisałem to Tobie na forum a moja żona o tym problemie nie wie. Zapomniałem się podpisać Henryk. 5 0 ~Henryk (5 lat temu) 7 kwietnia 2017 o 23:59 "Larisa35" kiedyś oglądałem filmy związane z sexem analnym bo to nie podniecało. Zona nigdy nie chciała spróbować. Teraz się nie dziwię bo nie każda kobieta może taki rodzaj sexu tolerować. Później przyszedł czas na filmy z kobietami w bieliźnie, kochanie się w bieliźnie a nie nago, następny etap piss, itd....... Ale to są tylko filmy i jak na początku oglądanie poszczególnych tematów sprawiało mi przyjemność, tak z czasem to zanikało i szukałem filmów o innej tematyce. W dniu dzisiejszym bardzo ale to bardzo ograniczam wchodzenie na strony o podobnej tematyce, jednak coś kusi i czasami tam zaglądam. Żona staje się coraz bardziej atrakcyjna ze względu na zmianę mojego toku da mi to co moja zona? Jak zapłacę to pewnie każda prostytutka, ale nie na tym rzecz polega. Po pierwsze nie będę płacił za sex, po drugie mnie na to nie stać. Wolę dziecku zabawkę kupić jak mieć godzinę przyjemności z prostytutką. Na początku pewnie było by fajnie bo to coś innego, ale po kilku, kilkunastu spotkaniach szukał bym pewnie innych bo tą już znam i nic innego nie wniesie. I tak zataczał bym błędne koło. Na tym cierpiała by tylko rodzina, dziw... kosztują. "Wika" udzielam się w tym temacie bo czuję jak by ten temat założyła moja żona rok temu. Teraz sporo się zmieniło, 99 procent problemu tkwiło we mnie, próbuję to naprawiać z pozytywnym skutkiem. Do tego co było kiedyś jeszcze trochę brakuje ale nadal nad tym pracuję. Jeśli w tym czasie bym się dowiedział ze moja żona poszła na bok to by przekreśliło wszystko. Tak że nie rób tego błędu. Ewentualnie jeśli myślisz że z tego już nic nie będzie to pozałatwiaj sprawy formalnie i wtedy jesteś wolną kobietą, cokolwiek zrobisz to bez wyrzutów sumienia, jako wolna kobieta. 7 1 ~Larisa35 (5 lat temu) 8 kwietnia 2017 o 07:50 Henryk ja nie potępiam samego oglądania takich filmów i gdybym przyłapała na tym mojego męża to nie miałabym z tym większego problemu. Chodzi mi tylko o to, że tak samo jak w innych sferach życia tak samo tutaj nie można pozwolić, by wirtualny świat zastąpił ten realny. Tak często jest łatwiej ale czy o to chodzi? żeby było łatwiej niż lepiej? Ja na Twoim miejscu załatwiłabym szybko sprawę z tą że to wiesz ale to ma ogromne znaczeńie bo wtedy jak rozumiem ńie czujesz bólu. Pogadaj z żoną! Nie mieści mi się w głowie, że ona o tym nie wie, przecież to najbliższa Ci osoba. To Twoje zadanie na ten weekend ;) Tak tak - ja też Cię popieram w dużej mierze. Nawet zawsze sobie myślałam, że powinniśmy mieć tak: za młodu poszaleć, żeby się przekonać czego nam trzeba, co nas kręci. Potem pierwszy mąż, tak przed 30. potem dzieci i to jest ten etap mocno rodzinny, gdzie grzejemy ognisko domowe i mniej skupiamy się na sobie. Potem jak dzieci są już w miarę odchowane - zmiana partnera, z którym po latach poświęcenia dla rodziny, przeżywamy drugą młodość. Jesteśmy po 40. W ostatnim etapie przed "starością" i jeszcze chcemy się poczuć atrakcyjni, beztroscy, jak za młodych lat. Potem żyjemy sobie szczęśliwie i spokojnie aż przychodzi etap sanatoriów i wtedy... kolejny partner! Który spowoduje ponowne bicie serca u schyłku życia. U starszych ludzi miłość jak wiadomo potrafi zdziałać cuda dla zdrowotności - to już inna miłość, więcej czułości niż szaleńczego seksu ale skutek jak przy poprzednich "zakochaniach" ;) To oczywiście napisałam w bardzo żartobliwym tonie, zdaję sobie sprawę, że z wielu powodów takie podejście byłoby absurdalne (zwłaszcza w kontekście posiadanych dzieci) ale tak napradę to wszystko kwestia mentalności, która jest z nami od pokoleń i nie pozwala spojrzeć poza ustalone ramy. I tak jest inaczej, bo więcej rozwodów, wolnych związków, rodzin patchworkowych ale wciąż w dużej mierze rozwody są raczej traktowane w kategorii porażki a nie odpowiedzialnej decyzji. I z jednej strony wszystkie mądre głowy, wszystkie poradniki, amerykańscy naukowcy prześcigają się w udowadniańiu jaki miłość i zakochanie ma zbawienny wpływ na nasze życie a z drugiej strony wymagane jest żebyśmy to przeżywali tylko raz, góra dwa razy przez całe swoje życie. I gdzie tu sens! ;););) A tak na poważnie - ja też miałam różne etapy w małżeństwie - jak każdy. Były już chwile naprawdę tragiczne, gdzie myślałam, że nie wyjdziemy z tego cało. Tylko zrozumiałam, że moja relacja z mężem jest zbudowana trochę inaczej. Przede wszystkim mój mąż mi bardzo imponuje. Nie jako samiec, pracownik, syn czy brat i nawet nie jako mąż czy ojciec, którym co trzeba przyznać jest wspaniałym, on mi imponuje jako człowiek. Jako osobny byt a nie składowa mojej rodziny. Imponuje mi brakiem płytkich cech, jak zawiść czy zazdrość, tym, że jest oczytany i ma szerokie horyzonty. Tym, że ma bardzo silny kręgosłup moralny i nigdy nie ulega wpływom. Ma oczywiście też całe stado wad! ale one są w ogólnym rozrachunku mniej ważne. I choć z natury jestem niemałą egoistką, to tak cenię mojego męża, że nawet gdyby za przeproszeniem i pukam w niemalowane ;) mu obcięło to ja i tak nie zmieniłabym stosunku do niego. Nie dlatego, że jestem taka szlachetna albo nie mam potrzeb tylko dlatego, że ja żeby kochać muszę przede wszystkim podziwiać. Muszę patrzeć i widzieć, że to co widzę bardzo mi się podoba. I nie chodzi o to, że nie jestem zdolna do zdrady - każdy jest! Myślę, że w takiej sytuacji radziłabym sobie sama a nawet jakbym poszła w bok, to byłaby czysta fizjologia - nie wiem czy to sprawiłoby mi frajdę, może chwilową. Wiem tylko, że sam seks choćby najlepszy nie byłby w stanie utrzymać mnie przy facecie i również jego brak, nie byłby w stanie mnie do niego zniechęcić. Ale to wiem dopiero teraz - po kilku dobrych latach małżeństwa i różnych przeżyciach. Kiedyś bym napisała autorce, że ma nie tracić czasu na oziębłego chłopa i wiać gdzie pieprz rośnie bo z tego nic nie będzie ;) Jezu jak się rozpisałam! Sorry :) 7 0 ~Wika (5 lat temu) 8 kwietnia 2017 o 10:17 Rozpisalas sie straszliwie ale to dobrze!!! Ja tez juz jestem kilkanascie lat w zwiazku z I tez przezylismy juz duzo spraw, wzloty, upadki, nawet chwiloww rozstania (jak nie bylismy jeszcze nalzenstwem) . Moj M. Podobnie jak Twoj tez mi imponuje jako czlowiej, tez jest inteligentny, oczytany, ma dobre serce, twardo stapa po ziemi I tak jak Twoj nie jest podatny na wplywy innych osob. Kocham go strasznie I nie rozumiem jak mozna napisac zostaw go w takim razie. Ok ktos moze napisac skoro tak kochasz to czemu myslisz o zdradzie? Tylko to nie jest tak,ze ja o niej mysle,pragne I skrupulatnie planuje-nieee! Tylko boje sie o to jak dlugo jeszcze wytrzymam. Larisa podziwiam Cie ze moglabys zyc bez seksu tylki podziwiajac meza I kochajac go. Mnie niestety jest strasznie ciezko I moze gdybym miala pewnosc ,ze ta faza przejdzie, ze cos sie zmieni czekalabym cierpliwie az tak sie stanie. Tylko widzisz ja mam obawy,ze to sie predko to nie minie. Wiem musze zrobic wszystko zeby sie udalo, ale tego musza chciec 2 strony. Czeka nas ciezka przeprawa przez terapie, ale wierze ze on sie otworzy, wierze,ze moze ja sie zmienie (moze robie cos nie tak), wierze,ze nasza relacja intymna I rozmowa o niej sie odbuduje. Wychodzac za maz nie wyobrazalam sobie sielanki do konca zycia, wiedzialam ze malzenstwo to nieustanna praca, nawet jak jest dobrze. 0 0 ~Wika (5 lat temu) 8 kwietnia 2017 o 10:25 Henio ciesze sie,ze jednak to jest przeszloscia I ze sie starasz o zone I o malzenstwo!!;) naprawde cudownie to slyszec! Dwoje ludzi odkrywajacych siebie na nowo;) super sprawa. Generalnie uwazam tak jak Larisa,ze wszystko jest dla ludzi, ale w granicach rozsadku. Jezeli czasem mas ochote na erotyczny film to nic w tym zlego...gorzej jak on zastepuje Ci rzeczywistosc. Masz racje ,ze skok w bok przekreslilby wszystko. Jednak jestesmy istotami myslacymi I potrafimy nad soba panowac...tylko ja nie slubowalam celibatu ani bialego malzenstwa, nie jestem do tego stworzona 0 1 ~anonim (5 lat temu) 8 kwietnia 2017 o 12:33 Po prostu do siebie nie pasujecie. A raczej to Ty mu nie pasujesz. I to nie tylko pod tym wzgledem. Brak seksu to jest skutek - nie przyczyna. To sie juz nie zmieni - albo to zaakceptujesz, albo zmienisz zyciowego partnera. Albo bedziesz sie jeszcze ludzic kilka lat i po nich bedziesz jeszcze bardziej sfrustrowana, zniechecona, z depresja, starsza i mniej atrakcyjna (choc to ostatnie niekoniecznie :). 8 4 ~Nimfa (3 lata temu) 25 lutego 2019 o 10:35 Chętnie się dowiem co zrobiła twoja żona że zacząłeś mniej wchodzić na te strony 0 0 ~MM (5 lat temu) 8 kwietnia 2017 o 21:25 Mój mąż mówi, że są 2 możliwości 1\ ma kogoś 2\ robi to codziennie sam przy 'pornosach', że sprawia mu to większą przyjemność niż zwykły sex, i wieczorem już mu się nie chce. Pzdr 10 4 ~anonim (5 lat temu) 8 kwietnia 2017 o 21:40 Mozliwosci jest o wiele wiecej i to bardziej prawdopodobnych, a te wymienione wcale nie musialyby prowadzic do braku seksu z zona. Majac nawet kogos mozna rowniez kochac sie z zona, to nawet lepiej - nie wzbudza sie podejrzen. Ogladanie pornosow rowniez nie wyklucza seksu z zona, a juz tym bardziej gdy jest szczupla, wysportowana, fitness :) ma swietna figure i ladna twarz, dba o siebie i atmosfere w domu, stwarza korzystne warunki do przyjemnej bliskosci... i robi to wszystko co na tych pornosach, a nawet o wiele wiecej :))) 2 2 ~Wika (5 lat temu) 8 kwietnia 2017 o 22:48 Kochani dziekuje za wszystkie opinie. Mysle,ze mozna juz zakonczyc ten temat. Zajme sie teraz moim malzenstwem, jezeli jest cos do uratowania to zrobie to! Mozecie dalej komentowac jezeli chcecie, moze znajdzie sie tu druga zablakana dusza. Moze znajdzie jakies wskazowki. Pozdrawiam!! Dbajcie o swoich partnerow! 3 6 ~anonim (4 lata temu) 8 listopada 2017 o 10:39 Mam ten sam problem w pracy przesiaduje caly dzien z kolega gejem czesto wychodza w godzinach pracy. Przyjrzyj sie koledze twojego meza, wypadom na silownie i saune. 0 0 ~Ania ZPolski (4 lata temu) 8 listopada 2017 o 10:42 Probuje cos w tej kwestii zrobic. Mezczyzni dziwnie patrza na mojego meza. Bedziesz w stanie zaobsrrwowac, ze kolega moze byc w twoim mezu zakochany ! 0 0 ~Wika (4 lata temu) 30 listopada 2017 o 23:48 Nie jest gejem. Jest bardzo duzy progres. Nie jest jeszcze tak dobrze jakbym chciala ale duuuzo lepiej;) 1 0 ~Zaba (4 lata temu) 17 grudnia 2017 o 00:56 Mam bardzo podobna sytuacje tyle ze u mnie brak sexu jest od roku. W miedzy czasie na wakacjach byl 3 razy i to tyle. Nie woem co robic:( on wogole nie chce o tym rozmawiac. Czy u Ciebie sie cos zmienilo? 0 0 ~chopak (4 lata temu) 5 marca 2018 o 21:11 sandra pater co 123456789 kocham sub wszele biesczki uczebie zdięca aparat samchód masz tak mamy kochpak lat 26 12lat 0 0 ~olka (4 lata temu) 18 grudnia 2017 o 00:29 hej Wika, wlasnie przesledzilam caly watek, ciesze sie, ze juz jest lepiej! Ciekawi mnie co zrobiliscie/zmieniliscie i co wyszlo po wizycie u seksuologa? to co opisalas brzmi bardzo podobnie do mojej sytuacji... jestesmy 2,5 roku po slubie, ale 10 razem... przez 7-8 lat seks byl fajny i zadowalajacy dla nas obojga... od jakichs 2 lat moj maz nie ma na seks ochoty..jesli juz sie zdarza to bardzo rzadko i zazwyczaj z mojej inicjatywy. ogolnie zauwazylam, ze stal sie bardziej leniwy, wiec i chyba seks to za duzy wysilek dla niego.. tez podejrzewam, ze moze to byc jakis problem ze zdrowiem, hormonami. Probowalam rozmawiac i namowic na wizyte u lekarza, ale bez skutku. Tez czuje, ze tak dluzej nie wytrzymam. ciekawa jestem, czy znalezliscie przyczyne i jak sytuacja wyglada u Was teraz? 0 0 ~Beata (2 lata temu) 9 września 2019 o 03:24 Kiedy czytam twoją historię to tak jakbym czytała o sobie. Mam cudownego, czulego męża. W dodatku jest wspaniałym ojcem. Wszystko układa nam się doskonale poza seksem. Nigdy wcześniej ogrem nie był, ale potrafił mnie zadowolić. Przed ślubem zdarzało się nawet kilka razy dziennie (wyjątkowa sytuacja na wakacjach). Normalnie seks przed ślubem był kilka razy w tygodniu, a teraz już dwa miesiące nic. Mniej więcej od dwóch lat on ma wyraźnie mniejsze zapotrzebowanie na seks niż ja. Jesteśmy że sobą 10 lat i kilka lat wcześniej też pojawił się ten problem, który dość szybko samoistnie się rozwiązał. Problem jest nie tylko to, że nie ma ochoty na seks, albo ma rzadziej niż ja, problem jest też to, że zdarza mu się, że mu nie staje. Kiedyś nawet w trakcie seksu zdarzyło się, że był miękki. I gdy pytam co jest tego przyczyną on oczywiście mówi że nie wie. Ja jestem nadal atrakcyjna. Jego schrupalabym jeśli tylko nadarzyła by się taka okazja. Nie działa nic, ani bielizna, ani stroje, seksowny makijaż czy dwuznaczne teksty. Najgorsze jest to, że on z tym nic nie robi. Zupełnie nic. Kocham go, on kocha mnie, ale przez to się od siebie Oddalamy. Chociaż raczej to ja oddałam się od niego. Z wesołej, spontanicznej dziewczyny robię się zimna, zgorzchniala jędzą. Ignoruje każdy jego czuły dotyk, gdyż wiem, że jeśli się temu poddam znów mogę się nakręcić, a wiem że ten dotyk do tego nie prowadzi. Błędne koło. Nie myślałam o zdradzie, ani o samogwalcie. On raczej też nie i pornoli nie ogląda, to dla nas również pewna forma zdrady. Nie wiem już co robić, wiem jednak że nie odejdę, bo bardzo się kochamy. 2 0 ~Lukas (8 miesięcy temu) 23 listopada 2021 o 14:30 Jak ja bym chciał żeby moja żona zalozyla sexy bieliznę. Chciałem taką nawet kupić (nie perwersyjna) i lipa. Ale pretensje słyszę regularnie.. 0 0 ~Agnieszka (4 lata temu) 7 lutego 2018 o 21:13 Wina napisz prosze czy byłaś u pani Szymańskiej ? Czy wizyta cos pomogła ..? Tez chce isc ale nie wiem czt warto :( tracę juz nadzieje zz 0 0 ~mężatka (5 lat temu) 28 kwietnia 2017 o 12:22 Kochana mogę Ci podpowiedzieć coś co u mnie się sprawdzilo. Niech mąż zrobi testy poziomu hormonów z krwi. Może ma testosteron poniżej normy? To się zdarza. Lekarz przepisze mu tabletki i wszystko wróci do normy, zobaczysz. Testy 30 zł kosztują prywatnie, więc warto bo to mała suma a możesz mu pomóc i sobie oczywiście też. Pozdrawiam! 4 1 ~anonim (5 lat temu) 30 maja 2017 o 21:58 u mnie były problemy spowodowane brakiem erekcji u mężczyzny, on sie zamknął w sobie ja początkowo byłam zła, nie rozmawialismy, juz naprawdę było źle, ale zawalczyłam ot o porozmawiałąm szczerze poszliśmy do leparza, ogólnie zminieliśmy wiele rzeczy, dieta, otoczenie jeśli chodzi o seks, chcielismy czegoś nowefo, poza tym wyjazd wspólny nam pomgł, maż też zaczął brać tabletki maxon i jakos wszystko stopniowo zaczęło wracać do normy 3 11 ~Była Żona (4 lata temu) 8 listopada 2017 o 19:56 Miałam ten sam problem. Kiedy celibat doszedł do magicznej granicy - 3 lat postanowiłam odejść. Okazało się, że człowiek, za którego wyszłam bzykał się na lewo w pracy (był marynarzem) z kobietą wyglądającą dość kiepsko (ode mnie wymagał bardzo wiele). Poznałam później kogoś normalnego. 6 0 ~Wika (4 lata temu) 30 listopada 2017 o 23:44 Bardzo mi przykro,ze tak sie stalo. Ale mam nadzieje,ze wyszlo to na dobre I teraz jestes szczesliwa!! 0 0 ~Greg (4 lata temu) 27 listopada 2017 o 22:00 Czy twoj maz dawno temu namawial cie na trojkat z i nnym facetem albo mowil ci ze chcialby zobaczyc cie z innym? 1 0 ~Wika (4 lata temu) 30 listopada 2017 o 23:45 Nie, skad to pytanie? 0 0 ~anonim (2 lata temu) 20 sierpnia 2019 o 20:06 Jesli tak? 0 0 ~anonim (4 lata temu) 28 listopada 2017 o 08:39 Skarbie podaj swuj adres gdzie mieszkasz zaraz tam bede 2 1 ~Wika (4 lata temu) 30 listopada 2017 o 23:45 Skarbie z moim temperamentem nie dalbys rady ;) 1 0 ~anonim (4 lata temu) 8 grudnia 2017 o 23:07 Powiem tak. Żona po ciąży nie ma ochoty na Sex a ja wymagający nie jestem. Żadne moje fantazje seksualne jej nie interesują. Ostatnio mi powiedziała ze Sex uprawia tylko dlatego ze ja podobno zmuszam. Nie wiem co robic mam 35 lat I mam swoje potrzeby które żona zupełnie ignoruje. Dałem jej spokój na 2 miesiące a to naprawdę duzo ona nawet nie wróciła do tematu poprostu załamka. A potem się kobiety dziwią ze facet znajduje kogoś innego. 5 0 ~Polo (8 miesięcy temu) 23 listopada 2021 o 14:48 Masz przerąbane. Mija żona unikala sexu w trakcie 2 ciąż i pologow. W sumie jakieś 24 miechy. Musiałem sobie jakoś poradzić- zdrada nie bo kocham- została masturbacja. I tak ki się spodobało, ze nie potrzebuję niczego więcej 0 0 ~anonim (7 miesięcy temu) 5 grudnia 2021 o 23:21 Niestety tak właśnie jest. Masturbacja ktora ma pomagac, właśnie uzależnia mężczyzn. Jest szybka i łatwa. Odkryłam ze moj maz jest juz uzależniony i prisilam go wiele razy, żeby zrobil zobie detoks, ze moze wtedy się mna zainteresuje Niestety, nie ma szans. My tak żyjemy juz wiele lat. 0 0 ~Beaaa (6 miesięcy temu) 29 grudnia 2021 o 23:32 Mam też taki problem. Kka razy przylapalam na masturbacji, wypierał się że nie ogląda por o- pokazałam historię. Teraz ją kasuje ale są ślady w postaci małych pionowych kresek w historii przeglądania. Kilka, kilkanascie razy dziennie. W łóżku zimno , nie wiem co dalej robić, od paru miesięcy czuje się poniżona jak ciągle i inicjuje sex. Jak żebrak. Mówi że się czepiam, reaguje złością jak draże temat. Pomóżcie, co robić??? 0 0 ~Ewa (5 miesięcy temu) 24 lutego 2022 o 14:54 Miałam to się kilka razy w lat trwała sexu ( raz na 2-3 tygodnie i szybko bez emocji). Próbowałam rozmawiać,czy ma kogoś ,zaprzeczał i mu wierzyłam bo po pracy dom i nigdzie sam nie wychodził. Zawiało chłodem,czułam się odtrącona . Zastanawiałam się co ze mną nie szczupła i dość ładna i nigdy nie blokowałam się w sexie. Niby było Ok na codzień a w nocy zawsze się odwracał. Kiedy po 3 latach zainteresował się mną kolega z pracy i mi tez się spodobał .Czułam ze przed rozstaniem dzieli nas cienka się mężowi ,ze ktoś jest nie ma poki co sexu tylko flirt ale jestem zainteresowana .Po tym obrót męża o 360* Przyznał ze regolarnie id kilku lat się masturbuje w mi się ,obiecał ze już nie będzie ,ze zrozumiał jak bardzo mnie jest niemal w sercu została zadra ,ze był egoista przez kilka lat,to dla mnie stracone lata ,które mogliśmy wspaniałe przeżyć. Dopiero go ocknęło jak poczuł innego u mego może to pomorze ? Chodźby skłam,żeby ratować związek. Powodzenia. 0 1 ~anonim (1 miesiąc temu) 4 czerwca 2022 o 23:27 Coś ci powiem. Jestem facetem. Mam 42 lata. Seks z żoną uprawiam bo muszę. Nie że nie lubię. Lubię seks. Ale nie tak bardzo by zaryzykować trzecie dziecko a wiadomo ze szklanką wody zamiast to jedyny na sto procent pewny środek antykoncepcyjny. Od trzech lat pracuje z domu. Wszystkie rzeczy związane z dziećmi spadają na mnie bo jestem w domu. Niejednokrotnie call z klientem, spotkanie w pracy (pracuje zdalnie) dopinam na ostatnie sekundy. Coś przeciągnie się w przedszkolu - stres bo nie zdążysz, coś u lekarza - to samo. Do tego mam w domu niechodzaca niepełnosprawną i upierdliwą teściowa która potrafi odwalić szopkę w trakcie np spotkania - z tego powodu nigdy nie używam kamery - i potem świece oczami. To nie jest życie. Dziennie budzę się z myślą k*wa znowu... Gdybym teraz machnął sobie trzecie dziecko to było by jak wyrok i chyba bym go sobie skrócił. Jak przyjdzie i powie że kogoś ma... To trudno - niech ma. Lepiej dla mnie bo ja już nie daje rady z tym zapierdolem ani fizycznie ani psychicznie. Nie pamiętam nawet kiedy normalnie się wyspałem bo że strzesu sypiam max po 3 - 4 godziny. Tylko co...? Napięcie seksualne chce się jakoś rozładować i w tym pomaga masturbacja. Ale ryzyka nie podejmę bo mi za bardzo zadra w głowie siedzi. Chciałbym odpocząć osiem godzin w pracy. Serio. Z daleka od tego. A ja z rodziną na wakacje jade to jakby mnie z jednego wiezienia do innego przenosili tylko. Nic to nie zmienia. 0 0 ~anonim (1 tydzień temu) 19 lipca 2022 o 10:29 Czytałam twoją wiadomość. Jest mi tak przykro że to przeżywasz.... Tyle chciałam powiedzieć mimo że Cię nie znam 0 0 ~Ewa (5 miesięcy temu) 24 lutego 2022 o 15:05 U mnie było to samo przez kilka lat. Dopiero kiedy zainteresowałam się innym mezszczyzna i mu o tym powiedziałam ,ze nie widze przyszłości to złamał się i przyznał ze id kilku lat regolarnie się masturbuje w toalecie. Skłam nawet ze kimś się zainteresowałam z wzajemnością może to pomoże jak u ze już z tym kończy i kochamy się niemal codziennie .Rozmowy wcześniej kończyły sue kłótnia .Dopieto po tym się od kilku miesięcy super i oby tak zostało. Szkoda mi tylko tych straconych lat.. 0 0 ~Sfrustrowana (3 miesiące temu) 27 marca 2022 o 11:25 Zostawic go niech zyje w swoim świece porno, ja zamierzam tez tak zrobić, 0 0 ~Ewa (5 miesięcy temu) 24 lutego 2022 o 15:11 U mnie było tak kiedy powiedziałam mężowi ze poznałam kogoś w pracy i cis jest na rzeczy,ale jeszcze go nie zdradziłam Ale czuje ze koniec nas męża obrót o 360* Przyznał ze kilka lat regolarnie się onanizuje i już nie kilku miesięcy sex niemal kochany dla nadzieje ze tamto nie wróci. Szkoda mi tylko straconych lat,które mogliśmy przeżyć to egoiści .My jestesny z wenus oni z Marsa. Skłam ,wymysł faceta , może pomoże.. powodzenia! 0 0 ~Agnieszka (4 lata temu) 19 grudnia 2017 o 12:16 Wika, daj proszę znać jak po wizycie u Pani doktor Szymańskiej..? Z tym samym problem chcialam się wybrać do tej Pani. Jestem w związku od 8 lat , średnio od 3-4 lat mam ten sam, a wrecz identyczny problem jak Ty. Nic nie pomagało, chill nie pomagał, wycieczki, bielizna, różne zachowania. NIC NIC NIC. Jestem tak sfrustrowana, ze nie nie pytaj. Zwariuje kiedys :( tez przejrzalam historie i niestety porno sie pojawia i to czesto. Teraz juz wszytsko kasuje i nic nie wiem, ale jestem pewna , ze to dalej trwa. Nie mam nic przeciwko, jesli bylby sex ze mna, ale jest naparwde bardzo rzadko, bo zmeczony, bo to bo tamto. Oczywiscie jak juz jest to tylko z mojej inicjatywy. Załamac sie mozna, ciesze sie ze ktos poruszyl tutaj ten temat. 3 0 ~Żonkil (8 miesięcy temu) 23 listopada 2021 o 14:46 Bo jest szybciej i prościej z porno!!! Jeżeli mąż zapierdziela w pracy i w domu też to nie ma ochoty na gierki wstepne!!! Zrozumcie to!!! Albo rączka albo wcale 1 0 ~Mat (4 lata temu) 13 stycznia 2018 o 20:28 Polecam ci kanal Dotyk Boga na YouTube. Zaproś Pana Jezusa do swojego małżeństwa i waszej seksualności, On stworzył seksualność i wie najlepiej jak to działa i wierzę chce naprawić to, co u was nie działa. Pozdrawiam 4 13 ~Samson (8 miesięcy temu) 23 listopada 2021 o 14:43 Bój się Boga!! Sex to grzech!! Co ty piszesz oszołomie?! 0 0 ~anonim (4 lata temu) 13 stycznia 2018 o 21:38 Pewnie nie chce kolejnego bachorka. 1 2 ~Pierun (4 lata temu) 1 lutego 2018 o 12:40 Koleżanko , poszłaś na siłownie gdzie spotykasz SUPER WYSPORTOWANYCH MĘŻCZYZN a on siedzi w domu ? No to w jego głowie już go zdradziłaś bo zadajesz się z kimś kto jest od niego sprawniejszy. Teraz będzie cie karał , wiem bo sam to robię BECHEEEEEEECHE. 0 6 ~anonim (4 lata temu) 21 marca 2018 o 22:33 Kochana...nie marnuj młodych od egoisty...☹ 7 0 ~Laki (8 miesięcy temu) 23 listopada 2021 o 14:35 Napisał egoistki...może trzeba w czymś pomóc partnerowi?! 0 0 ~anonim (4 lata temu) 7 maja 2018 o 01:19 Ja mam dokładnie to samo 0 0 ~Nimfa (3 lata temu) 25 lutego 2019 o 08:58 Ja mam gorzej nie ma nawet komplementów. Przytulania. Chyba że wymuszone. Porno by pozbyć się bakterii które ma niby w nasileniu i żeby mi nie lekarza nie chce iść bo za drogo A po dużej ilości silnych leków boli go wątroba. Mówi że odechciewa mu się sexy przez moje głupie gadanie i wieczne narzekanie że nie chcę się że mną kochać. Ja się staram A on raz na miesiąc z Bożej łaski ok. 20min i już tyle czułości 5 0 ~ja (3 lata temu) 21 lipca 2019 o 11:00 A jakie porno usuwa bakterie z nasienia? I jakie IQ ma kobieta, który w to wierzy? Sorki, ale zajmuję się akurat bakteriami w nasieniu i jeśli jest na to jakieś porno zamiast antybiotyku to jestem zainteresowana, podzielę się nagrodą nobla w dziedzinie medycyny za odkrycie Twojego męża :D 12 0 ~anonim (3 lata temu) 2 lipca 2019 o 12:39 On kogoś ma 2 1 ~Zawiedziona (3 lata temu) 21 lipca 2019 o 00:53 Witaj w klubie 4 0 ~anonim (2 lata temu) 1 września 2019 o 08:13 Zawiedzona, z chęcią cie poznam, 38l, super temperamentem, może na początku znajomość wirtualna, macstiv4@ pozdrawiam panie zaniedbywane 0 3 ~Ona (2 lata temu) 12 września 2019 o 21:16 Szkoda ,że pisała to pani tak dawno. Chciałabym z panią porozmawiać, mam podobnie... Jestem ciekawa jak sytuacja po tych dwóch latach... 5 0 ~anonim (2 lata temu) 17 września 2019 o 20:23 A jaki ma Pani problem? 0 0 ~Kleo (2 lata temu) 16 września 2019 o 20:28 Ciekawe co dalej u Ciebie?? Odezwij się. JA mam podobnie mam 29 lat i 2 dzieci i mój mąż też nie chce się kochać (jestem szczupła 36rozm i ładna podobam się facetom miałam duże zainteresowanie przed slubem) albo robi to na odczepnego i na odwal trwa to czasem nawet kilka minut i oo masakra klocimy się często ja jestem sfrustrowana to wszystko staje się dla mnie fikcja wcale nie chce mi się tak żyć jak nawet to jest do niczego podejrzewam że jestem mu obojętna i prędzej czy później to wszystko się sypnie prędzej raczej 9 0 ~AgnieszkaLahiias (2 lata temu) 23 października 2019 o 15:30 Pomyśl może twój mąż ma problem z libido. Ja też tak miałam 4 miesiące bez seksu nic tylko siedział wieczorami na komputerze albo patrzył w telewizor. Poszłam po radę do specjalisty oczywiście sama bo mojego męża nigdzie nie zaciągniesz chyba że siłą. Polecił mi takie tabletki na zwiększenie popędu dla mężczyzn nazywały się Prosent 600 i jak nie będzie chciał ich łykać mam próbować innych sposobów. Tak też zrobiłam. Dopiero po nich wszystko wróciło do normy. nie miałam wyjścia musiałam ratować małżeństwo. 1 8 ~M (2 lata temu) 11 kwietnia 2020 o 15:39 Chętnie nawiąże z toba znajomość. Mam to samo ze swoją kobieta. Skoro oni nie chcą, to mozemy sami sobie pomoc. 1 0 ~Natalecka (2 lata temu) 10 maja 2020 o 00:09 Mam ten sam problem. Zawsze był problem, ale byłam młoda to go nie wiedziałam bo kiedy miałam ochotę to zachęcałam męża i miałam co chciałam. Ale nie były to przebieranki itp. Po prostu dotykałam co trzeba rozpalałam ogień i już sam zaczynał. Teraz po 15 latach i mając dziecko 6 lat to już oczekuję, że mąż sam z siebie coś się wykazać może i co?!!! NIC można czekać i czekać. I tylko żale się że to nie jest normalne. Pogodziłam się kiedyś z jednak z czasem myśli się czy warto tak żyć kiedy się ma potrzeby? Kiedyś bym zdrady nie wzięła pod uwagę Ja?! Nigdy!!! A teraz? Jak bym się zauroczyła? Nie mówię Nie..... 8 0 ~N. (1 rok temu) 30 czerwca 2021 o 12:39 Jak z Tobą się skontaktować? 0 0 ~Wika (1 rok temu) 15 maja 2021 o 22:43 Dużo się zmieniło. W skrócie, przechodziliśmy chyba przez wszystkie możliwe emocjonalnie stany. Bylo rozstanie nawet chwilowe, juz myślałam,że skończy się rozwodem. Nieoczekiwanie razem odbyliśmy bardzo długa 5ciogodzinna rozmowę i w niej wyszło wszystko. Postanowiliśmy dać sobie druga szansę i powiem tak - warto było czekać!! Nie sądziłam,że takie rzeczy będę wyprawiać z moim mężem! Kropla drąży skałę. Trzeba spróbować wszystkiego a jak nie idzie to się rozejść... 1 0 ~Kaka (8 miesięcy temu) 23 listopada 2021 o 14:26 Taa wy wszystkie jesteście kolo 30, szczupłe, uprawiające sport...albo macie męża geja albo to są wasze fantazje NT Waszego wyglądu... 0 0 ~anonim (7 miesięcy temu) 15 grudnia 2021 o 23:05 No nie. Przy dwójce małych dzieci ciężko uprawiać sport, ale ważę mniej niż przed pierwszą ciążą i przez 2 lata próbowałam już wszystkiego, i nic się nie zmienia. 0 0 ~Rene (3 miesiące temu) 27 marca 2022 o 13:43 A ty jeste kaka czyli stolec 0 0 (2 lata temu) 20 lipca 2020 o 10:49 Może po prostu z nim porozmawiaj i dowiedz się, co się dzieje. To nie musi wcale oznaczać, że już go nie pociągasz lub że kogoś ma. Rozmowa może bardzo wiele zdziałać, uwierz mi. 0 4 ~Kocio (2 lata temu) 20 lipca 2020 o 18:12 Ech, a jednak sprawdza się starodawna instytucja kochanki/kochanka. Porzucenie seksualne to też porzucenie, i tak się zastanawiam, po co mężczyźni wiążą się z młodszym kobietami skoro u kobiet libido z wiekiem wzrasta a u mężczyzn maleje? I nie jest to jakaś wiedza tajemna że tak jest 5 0 ~Adam (1 rok temu) 1 kwietnia 2021 o 05:10 Włśnie dlatego się starzy faceci wiąrzą z młodymi, bo nie mają popędu. Młoda nie ma dużego libido i jest naiwna, więc noe trzeba się wysilać. 2 1 ~23latka (7 miesięcy temu) 5 grudnia 2021 o 05:11 Nie prawda. Mam 17 lat starszego męża właśnie skończył 40 lat, i powiem Ci że przed ciążą mąż był w łóżku rakieta. Dopiero od jakiegoś czasu się to zmieniło że to ja go proszę o stosunek. Wymasuje, wygłaszcze odpręże. A on z siebie nie daje kompletnie nic. Nawet nie pomaga mi w domu, przy dziecku również. Wcześniej był dreszczyk emocji a teraz on jest rozleniwiony A jak czekałam na niego wystrojona w łóżku to on wolał przespać się w Tirze bo w domu dziecko płacze. No i co dalej ciągnąć związek czy się rozstać ? Mam osobę która jest na jedno moje skinienie, ale nie jest nią mój mąż . 0 0 ~Ola (7 miesięcy temu) 15 grudnia 2021 o 22:39 Kasa się zgadza? jak tak to niech śpi w tirze jego problem a ty idź za potrzebą wszystkiego sobie odmawiać 2 0 ~Anonim 5 (1 rok temu) 31 grudnia 2020 o 00:59 Hey juz na wstepie napisze, ze nie pomoge ale tez mam taki sam problem... Przed slubem super a odrazu po slubie koniec.. Mam 2dzieci pierwsze ok 2 lata po slubie, drugie ok 4lata po slubie.. I koniec od 10 lat zero sexu.. Wiec wiem co czujesz... Ze mam dzieci to ogolnie jakis cod.. Wyzebrane.. Ehh... Rozm nic nie daly.. Do lekarza nie chce a odejsc. Hmm.. Chyba ja nie mam na tyle sily i tak sie mecze tyle lat.. Dodam ze tez jestem zadbana, naturalna... 0 0 ~Łukasz (1 rok temu) 1 stycznia 2021 o 18:50 Nie musisz odchodzić, zawsze mozemy robic to w tajemnicy przed twoim mężem. Jesteś zainteresowana? 1 1 ~M (1 rok temu) 10 stycznia 2021 o 20:20 Za co ten minus? Zaproponowałem sensowne rozwiązanie. Takie są realia w dzisiejszych czasach. 0 0 ~P. (1 rok temu) 30 czerwca 2021 o 12:41 Jestem. 0 0 ~anonim (1 rok temu) 30 stycznia 2021 o 12:36 Czytając to co napisałaś wyżej to tak jakbym ja to napisała. 0 0 (1 rok temu) 31 stycznia 2021 o 18:04 Jestem w identycznej sytuacji 0 0 ~anonim (1 rok temu) 15 lutego 2021 o 21:28 Jak reaguje na filmy porno? Masz problemy z zainteresowaniem lub libido? 0 1 ~Aleksandra (1 rok temu) 29 kwietnia 2021 o 16:54 U mnie jest maz nie ma potrzeby seksualnej rozmow to mowi ze go stresuje naciskam wywieram i dopytuje o terminy w zwiazku z mieszkaniem praca itp. Czuje sie przez to nieatrakcyjna niechciana i taka na sile. 0 0 ~Anna (1 rok temu) 17 maja 2021 o 09:05 Witam serdecznie, u nas jest tak - od 6,5 roku się znamy, od 6 lat jesteśmy małżeństwem, jestem atrakcyjna, lekko puszysta, kształtna, mąż o 15 lat starszy. Na początku było tak raz na miesiąc, szybkie zbliżenie - dla mnie za rzadko, dla mnie tak okej by było raz na tydzień, dwa. No, a tak od 2 lat jest raz na kilka miesięcy. Ostatni raz było w styczniu. Mąż na moje prośby, podejścia mówi, że jest zmęczony, ciężko pracuje. Gadżety erotyczne odpadają bo mówi, że to zboczone, bielizna erotyczna odpada, raz kupiłam piękną koszulkę, przezroczystą, z koronką, nie wulgarną to rzekł, że nie mam pajacować. Mówi się trudno. Nie zmienię dorosłego, dojrzałego człowieka. Ulżyło, że mogłam tu się wygadać. Pozdrawiam :) 2 0 ~Lauda (8 miesięcy temu) 23 listopada 2021 o 14:05 No może faktycznie jest zmęczony? 25 lat różnicy to dużo. Może masz tez wysokie wymagania odnośnie statusu życia? Różnie to bywa 0 0 ~Armiranda (1 rok temu) 2 czerwca 2021 o 21:15 Kiedy niestety nie ma powodów to drama 0 0 ~Blondi (1 rok temu) 6 czerwca 2021 o 19:06 Ja mam podobnie od roku. Mam ogromną ochotę na sex podczas gdy mój mąż niestety nie odczuwa tego co ja. Próbowałam kilka razy rozbudzić w nim pożądanie... Po tych próbach mam wrażenie że uprawia sex z przymusu. Mówiłam też dosłownie że jestem za młoda, że korzystać z życia bo kiedy jak nie teraz. Niestety nic to nie dało. Ostatnio relacje między nami pogorszyły się, nie potrafimy już ze sobą rozmawiać. Nie wiem co jest nie tak... Jestem osobą po 30 stce, zadbaną, wysportowaną. Proszę o pomoc! 0 0 ~Załamana (1 rok temu) 11 czerwca 2021 o 11:40 Dziewczyny Wy przynajmniej COŚ macie cokolwiek. Jestem po ślubie 1,5 roku. Mój mąż nawet nie skonsumował ze mną małżeństwa w noc poślubną. Jest na terapii i doszedł do wniosku, że on się zmuszać nie będzie nie ma potrzeby sexu i mam dwa wyjścia albo to zaakceptować albo odejść..Nasz związek opiera się na przyjaźni jedyne co mamy to potrafi mnie trzymać za rękę na spacerze, pocałuje czasami w usta bez namiętności - zwyczajny buziak jak w policzek albo się przytuli..Tak okazuje mi miłość..Doszedł do wniosku, że to ja mam problem nie on bo to ja mam potrzeby..Ostatnio się kochaliśmy jakiś rok temu. Trwało to nie więcej niż 5-7 min..Rozmawialiśmy o dzieciach to powiedział, że postara się zmobilizować żeby było dziecko tragedia...Mam 37 lat jestem w kwiecie wieku, jestem atrakcyjna. Przed ślubem nie było kolorowo w tym obszarze, obiecał mi, przysięgał na zmarłą matkę, że rozmiarze problem. Po czasie okazały się to tylko puste słowa.. 2 0 ~Yello (8 miesięcy temu) 23 listopada 2021 o 14:17 Hmm ja chciałem skonsumować związek w nic poślubną (czekałem na to 3 lata...) i niestety się nie udało- żona poszła spać. Dzieci mamy bo jak w zegarku musiałem stanąć na wysokości zadania. Jesteśmy w związku od 20 lat. Średnio rocznie to robimy to 3-4 razy. Jak żona była w ciąży i połogu to też nie czyli jakieś 24 miesiące z automatu. Potem choroba, leki, infekcje (kutwa skąd?!). I się ostatnio jej przypomniało- czemu tak rzadko się pyta?! Zdrajcą nie jestem- nie szukałem innej. Po prostu zaprzyjaźniłem się z mastrubacja. Teraz współżycie mam gleboko w powazaniu 0 0 ~Joanna (1 rok temu) 19 czerwca 2021 o 00:05 Przeciez do jedzenia dodaja cos zeby byli impotenci. Depopulacja. I moze byc zanik testosteronu. 0 1 ~anonim (8 miesięcy temu) 2 listopada 2021 o 13:20 Gdzie ?w Afryce ? 0 0 ~Anonim35 (8 miesięcy temu) 2 listopada 2021 o 10:57 Moj to samo. Mam 35 lat i zero sexu od 9 lat. Gdy chcialam go dotknac to mowi bierz ta lape. To jest chore albo on jest chory z nienawisci. Traktuje mnie jakbym byla potworem. Czepia sie wszystkiego i ciagle obwinia o wszystko. Nie moge sobie jednak wyobrszic ze odejde bo wtwdy mi mowi no to poznam inna i to mnie trzyma zeby nie poznal innej. Nie chce zeby inna byla bo jej da wszystko czego mi nie dal sex uczucia dzieci. Czasem go nienawidze bo nie czuje sie przy nim atrakcyjna . Bylo tak ze na poczatku zwiszku go zdradzilam bo nie czulam ze mu zalezy na mnie. Nie chcial sie kochac byl wredny. Do dzis mnie obwinia a minelo 8 lat 0 0 ~Wkur (8 miesięcy temu) 23 listopada 2021 o 14:01 No to jak na początku związku go zdradziłaś i od 9 lat zero współżycia to świadczy o tym, ze: on bardzo Cię kocha i nie chce się z Tobą rozstać , wie o tym co zrobiłaś i nie potrafi zapomnieć. Proponuję szczera rozmowę 0 0 ~Joanna (1 rok temu) 19 czerwca 2021 o 00:04 Facet ma brak testosteronu lubdepresje, moze przerost krocza czyli prostate. 0 0 ~Morcin (1 rok temu) 19 czerwca 2021 o 14:20 Mądry chłop. Oby jak najwięcej takich. A ty żebraj dalej. Dobrze ci tak. 0 2 ~anonim (1 rok temu) 19 lipca 2021 o 11:58 Czy z perspektywy lat coś się zmieniło w Twoich relacjach z mężem? Mój od 3 lat nie inicjuje współżycia. Jestem załamana :( 0 0 ~Asia (11 miesięcy temu) 5 sierpnia 2021 o 22:43 Moj maż nie uprawia ze mną seksu od 7 lat. Też nie wiem o co chodzi. Kazda proba rozmowy to z jego strony odpowiedz " nie zaczynaj znowu", " nie maltretuj mnie pytaniami " itp. Mam dosyc. Problem mozna starac sie rozwiązać tylko jak obie strony chcą. Podjelam decyzje o rozwodzie. Szkoda tylko tych lat razem :( 4 0 (10 miesięcy temu) 7 września 2021 o 16:01 daj spokój z tym rozwodem po tylu wspólnych latach, twój facet jak tysiące innych po prostu ma problem i tyle. Spróbuj z tymi tabletkami dla mężczyzn Prosent 600 to jest na popęd może coś mu się naprawi. Dużo pozytywnych opinii mają. 0 2 ~Anonim 35 (8 miesięcy temu) 2 listopada 2021 o 10:46 Ze mna juz 8 lat a poczatki byly takie ze mowil mi ze nie chce sexu bo bede chciala slubu z nim. A potem szantazowanie sexem z jego strony ze nie bo ... i tak oddslilismy sie od soebie i kazdy ma problem ani on nie chce ani ja bo odpychal mnie tyle lat 0 0 ~marek (10 miesięcy temu) 31 sierpnia 2021 o 20:28 witaj ja jestem 21 lat po ślubie od siedmiu nie Kocham się z zoną bo niestety mi nie staje, nie staje mi z kobietami , odkąd jeden z moich znajomych poderwał mnie w barze, obciągam facetom i strasznie mnie to kręci, wtedy mi się pręży sprzęt , kobiety mnie nie podniecają, spotykam się z facetami i nic nie mówię żonie myśli że sie starzeje, proponuje jej zaproszenie innego faceta do naszej sypialni, niestety ona nie chce się zgodzić. może twój facet też jest gejem tak jak ja? pozdrawiam 1 0 ~Monika (9 miesięcy temu) 10 października 2021 o 06:18 Hej.. Nie wiem czy jeszcze przeczytasz ten komentarz. Ale co u Ciebie po latach ? Zmieniło się coś? Twoja historia tak bardzo przypomina mi moja..ciekawa jestem jak to się potoczyło dalej u Ciebie. 2 0 (9 miesięcy temu) 18 października 2021 o 13:43 miałem podobny problem co Twój mąż i pomogły mi takie kapsułki Prosent 600. Biorę od pewnego czasu i widzę że libido, popęd i ukrwienie członka jest o wiele lepsze szczególnie pomagają mi w okresie Jesienno zimowym. Latem nie potrzebuję słońce robi swoje :) 0 4 ~Anonim35 (8 miesięcy temu) 2 listopada 2021 o 11:24 Na nic zale cos sie popsulo i nie da sie tego naprawic. Ja wypomibam mu brak sexu on mi stare rzeczy przez ktore zostal zraniony i sciema ze jakbym byla mila to moze by chcial sexu. Pomalu sie nienawidzimy. To on mowi zerwij to poznam inna a ja jeszcze bardziej mm go dosc. Przez niego nie mam dzieci i mam depresje za to. 0 0 ~Monika (8 miesięcy temu) 16 listopada 2021 o 13:49 Cześć, Ja ja Cię rozumiem. MAM taka sama sytuację.. Powiedz jak to się u Ciebie skończyło?Ułożyło się? Bo ja już nie wiem co mam robić? 0 0 ~Anonim35 (8 miesięcy temu) 21 listopada 2021 o 16:58 Tak sie ulozylo ze nadal nic nie ma a ja nie mam energi na nic ani juz nie pracuje. Wpadlam w depresje, on sie nie interesuje zeby mi to dac i mowi ze nie czuje sie tez szczesliwy 0 0 ~Wkur (8 miesięcy temu) 23 listopada 2021 o 13:58 Hmm...może niektórzy tak mają? Mi też wystarcza raz na 6-7 tygodni. Po prostu ja tego nie potrzebuje ani w dużej częstotliwości ani nie wiadomo z jakimi fajerwerkami. W sumie to mógłbym się obejść beż tego. Aha-nie jestem księdzem, nie biorę żadnych leków. Mam cudowna żonę, 2 dzieci, nie jestem wierzący. Może niektórzy tak po prostu mają? 0 0 ~Nina (7 miesięcy temu) 27 listopada 2021 o 02:43 Hmm mam tak samo. Z drugim mężem jestem 6 lat razem, 1 rok po ślubie. Wychowujemy moje dziecko z pierwszego związku. Na początku seks przy każdym spotkaniu. W aucie, na kanapie w jego domu, w sklepie. Był o mnie zazdrosny i okazywał to, co mnie podkręcało na maksa. Dbał i dba o mnie. Raczej pomaga w obowiązkach domowych. Ale jak ja nie zainicjuje seksu.... To pewnie nie było by go długo.... A ile razy inicjuje...a on zasypia. Czyje się wtedy jak śmierć... 0 0 ~Sfrustrowana (3 miesiące temu) 27 marca 2022 o 11:28 Wspolczuje ale wiem jakie to uczucie. 0 0 ~Hela (2 miesiące temu) 12 maja 2022 o 23:55 Hej czy twoja sytuacja się jakoś rozwiązała ? Ja mam to samo 0 0 ~Samotna (6 miesięcy temu) 14 stycznia 2022 o 14:37 Moj maz po porodzie drugiego dziecka gdy był wypity powiedzial ze sie mnie brzydzi a jak podsłuchałam rozmowę jego z teściowa mówił jak to robimy w łóżku i się z tego naśmiewali przestałam z nim spać nawet sypialni . Straciłam na swojej wartosci 3 0 ~Marco (5 miesięcy temu) 22 lutego 2022 o 10:56 Kopnij go w d pe,szkoda czasu. 1 1 ~Renata (3 miesiące temu) 27 marca 2022 o 13:44 Dobrze mówisz 0 0 ~Ewa (5 miesięcy temu) 24 lutego 2022 o 17:57 Bardzo przykre.. U mnie było tak ,że mąż przez kilka lat się masturbował,chodz sexu nie idmawiałam i jestem nawet atrakcyjna 40-stką . Kochaliśmy się bardzo żadko,bo zawsze był zmęczony etc.. Dopiero kiedy powiedziałam ze kimś się interesuje i z wzajemnością ,obrót o 360* Przyznał się ze to robił i już nie będzie . Kochamy się niemalże codziennie .Może warto postraszyć męża? 0 1 ~asdf (5 miesięcy temu) 26 stycznia 2022 o 14:58 Tylko głupoty Ci w głowie zajmij się hobby i tyle. Po co drążysz chłop nie chce to powinnaś się cieszyć masz spokój głowy CI nie zawraca 1 9 ~Aga (5 miesięcy temu) 30 stycznia 2022 o 00:49 U mnie jest to samo, ja mam 44lata, on 56, seks średnio raz na 2,5roku. Tak jest od około 6 lat. Nic nie dają rozmowy, proszenie o wizytę u lekarza, prośba o spróbowanie leków. On twierdzi, że nie ma takiej potrzeby. Wcześniej seks był ale bez fajerwerków. Nie interesował się czy jest mi dobrze, ale oby jemu było. Przestałam prosić, to jest strasznie poniżające. Brakuje czułości, przytulania rozmawiać też nie chce. Jedynie o czym jest chętny rozmawiać to kasa. Mamy 2 synów. Jeden jest dorosły, kończy technikum, drugi ma 7 lat. Łączy nas tylko wspólne mieszkanie, firma i dzieci. Coraz częściej myślę o rozwodzie. 1 0 ~Czarna (5 miesięcy temu) 31 stycznia 2022 o 11:57 U mnie podobnie pół roku proszenia się aby częściej dochodziło do bliskości a nie tylko raz w miesiącu. Tłumaczy się że dla niego sex nie jest najważniejszy i nie musi się bzykać kilka razy w miesiącu. Nie wiem już jak mam z nim rozmawiać... 0 0 ~Żonka (1 tydzień temu) 15 lipca 2022 o 12:27 Mój tłumaczy, że po czterdziestce mężczyźni już nie potrzebują seksu. Nie kocha się ze mną już parę lat,nie przytula i nie Ja już nie wiem,jak mam sobie radzić. Widzę, że jestem atrakcyjną dla innych mężczyzn, więc to nie o to chodzi. 0 0 ~Żona 1 (5 miesięcy temu) 12 lutego 2022 o 00:00 Wow Ty masz problem , u mnie raz na 3 mce już chyba ma depresje 1 0 ~Ewa (5 miesięcy temu) 24 lutego 2022 o 14:40 Witam,Nie wiem czy problem jest aktualny u to samo,po kilku latach mąż mi się w końcu przyznał,że rególarnie się onanizuje w toalecie. Też były u niego w kompie filmiki porno A mnie Orawie nie tykał. Kiedy w końcu powiedziałam ze z kimś flirtuje i zastanawiam się nad naszym związkiem ,to dopiero przemyślał i powiedział mi w czym problem. Wybaczyłem mu ,ale to gryzie mnie to się ,obiecuje ze nie będzie tego robił,kochamy sue teraz 0 0 ~Madzia (4 miesiące temu) 7 marca 2022 o 15:18 Z jednej strony dobrze wiedzieć, że nie jestem sama, bo mam taki sam problem, ale z drugiej, to mega przykre, że jest związek i ktoś musi się prosić o bliskość... Ja miałam to samo 4 lata temu. Mogłabym nago latać, a on by nie zauważył, bo pochłonięty był kompem i chlaniem piwska wieczorem. Więc jak on się kładł, to ja już dawno spałam. Próbowałam z nim rozmawiać, mówiłam, że mi przykro i czuję się odtrącona i nieatrakcyjna dla niego. Zaprzeczał, że wszystko ze mną ok itp. seks był raz na miesiąc - dwa. Potem się wkurzyłam i powiedziałam, że odchodzę, bo poznałam kogoś i zakochałam się w nim, że nic jeszcze między nami nie zaszło, ale nie wiem ile dam jeszcze radę udawać przed tym facetem, że mi się nie podoba. I nagle zmiana o 180 stopni* kochaliśmy się dużo częściej, był kochany, oświadczył mi się i jesteśmy już pół roku po ślubie, ale niestety problem wrócił teraz. Od ślubu kochaliśmy się tylko raz. :( Czasem myślę o skoku w bok, ale czytając rady pod Twoim postem, wychodzi na to, że nastraszenie faceta to najlepsza metoda, żeby się opamiętał. Tez uważam, że jestem atrakcyjna i podrywał mnie już nie jeden kolega z pracy, ale się nie dałam :p Widocznie powinnam go nastraszyć po raz kolejny. :D 0 0 ~karolina (4 miesiące temu) 18 marca 2022 o 21:20 Ja nie uprawiam 3 miesiace sexu a przyjechalam tylko na poczatku przytulal calowal,pozwalal sie dotykac, a teraz kompletnie w nocy sie nie przytuli do mnie,gdzie jeszcze niedawno to wszystko robil. 0 0 ~panikarz (4 miesiące temu) 23 marca 2022 o 15:30 powinien Cię bzyknąć jak dasz mu jakoś te tabletki Prosent 600. Powinny go ruszyć ;) 0 0 ~Sfrustrowana (3 miesiące temu) 27 marca 2022 o 10:50 Myślałam, ze ja tylko tak mam. Identycznie jak u mnie . 1 0 ~Ax (3 miesiące temu) 29 marca 2022 o 23:35 Ja miałem podobnie i okazało się że ma kochankę. 0 0 ~michał (1 tydzień temu) 17 lipca 2022 o 14:49 i to jest to!!! 0 0 ~joanna (2 miesiące temu) 6 maja 2022 o 19:39 Wika - jesteś młodą i atrakcyjną dziewczyną. Po co się męczysz jak wokół tylu młodych chłopaków którzy wprost marzą o seksie ze starszą i bardziej doświadczoną partnerką. Wybierz sobie fajnego np. 22 latka i pozwól mu się uwieść. Nie musisz żebrać o seks a chłopak będzie wniebowzięty. 1 0 ~Bhj (2 miesiące temu) 24 maja 2022 o 21:58 To się raczej nie zmieni. Miałam to samo dogadywaliśmy się do pewnego momentu aż weszła w życie całkowita monotonia ciagle coś i tak 12 lat aż w końcu odeszłam do innego i teraz jest ok. Także raczej to się u ciebie nie zmieni ... 0 0 ~anonim (1 miesiąc temu) 3 czerwca 2022 o 06:40 U mnie seks jest raz w roku, więc ciesz się, że masz go chociaż co 5 tyg.... Jesteśmy 4 lata po ślubie też mam 30 i nie mamy dzieci. To samo tylko zaspokoić swoje potrzeby, a Ty radź sobie sama masakra. 0 0 ~anonim (1 miesiąc temu) 8 czerwca 2022 o 13:59 U mnie jest inaczej. Ostatnio żona zaczęła się burzyć dlaczego nie ma sexu. Jestemy po ślubie 11lat. Wiem że na takie tematy trzeba rozmawiać, ale z nią się nie da. Od razu pretensje i wojna. Dla mnie spokój jest ważniejszy niż sex. Wiadomo że na początku nie ma kasy i trzeba się dorobić. Inaczej jak pracują oboje, a inaczej jak tylko facet, więc na początku mieszka się u rodziców. Mieszkamy teraz we własnym domu, bez kredytu. 2/3lata po ślubie żona zaszantażowała mnie separacja, jak w ciągu roku nie będziemy mieszkać na swoim. Trochę słabo, gdy ja zasuwam by do czegoś dojść. Od tamtego momentu nic już nie było takie same. Do tego cały czas narzeka, o wszystko się czepia i drze się cały czas na dzieci. Mamy 2 synów. Po 2 ciąży miała depresję, ale trudno ocenić jak wielką, gdyż przed depresja jej zachowania niewiele się różniły od depresji. Jej huśtawki nastrojów i szantaż spowodowały u mnie blokadę. Nie jestem w stanie zbliżyć się do kogoś kto mnie cały czas irytuje i wymaga, że nagle włączę się i zrobię dobrze. A przy okazji, kto by chciał cały czas uprawiać sex w tej samej pozycji. Wszelkie rozmowy nic nie dały. Ona liczy na grę wstępną która wprowadzi ja w stan podniecenia, ale jak to zrobić, gdy nie dostrzegam u niej żadnych uczuć, prócz czepiania się. Ja nie potrafię na chłodno podejść do sexu, a z nią wychodzi to sztucznie. Nie twierdzę że ma są ma same wady, bo dba o dom, o mnie i o dzieci bardzo dobrze, ale jestem w stanie dać jej przyjemności po tym co zrobiła i jaka jest w stosunku do mnie. O to że obciąłem gałęzie w sądzie i wydało się jej że za dużo, potrafiła zrobić awanturę. Nigdy jej nie zdradzę, bo w przeciwieństwie do wielu osób, przysięga małżeńska to postanowienie na całe życie, ale niestety pewne sprawy wychodzą po ślubie, z którymi trzeba żyć. 0 0 ~Anna (4 dni temu) 21 lipca 2022 o 23:35 chyba jestem podobna do Twojej żony, powiedz mi czy w jakiś sposób udało by sie naprawić związek? co mam zrobić? czego byś oczekiwał w tej chwili od swojej żony? czy mogła by być dla Ciebie jeszcze atrakcyjna pod kazdym względem? pozdrawiam Anna 0 0 ~Smutna (2 dni temu) 24 lipca 2022 o 08:16 U mnie wszystko zaczęło się sypać po 1 ciąży. Byliśmy bardzo młodzi i zwyczajnie nie dawaliśmy rady ani pod względem obowiązków ani finansowo więc było coraz gorzej. Aż w końcu trafił się ktoś inny u mnie i u niego i wtedy nastąpiło przebudzenie. Poszliśmy na terapię, na której powychodziły dalsze trupy z szafy ale udało się do siebie zbliżyć na tyle że pojawiły się kolejne dzieci. Poprawa była jednak chwilowa. Potem podaliśmy w rutynę obowiązków. Obecnie dzieci są już duże my mamy po 45 lat znacznie lepsza sytuacjr finansową i moglibyśmy mieć fantastyczny związek - tylko że on nie chce sexu. Od wielu lat nicnie ma, a z każdym rokiem nie ma też innych elementów, komplementów, czułości. Powiedział mi że na nie już nie działam. I co teraz ? Z jednej strony nie wyobrażam sobie zmiany partnera - ja go nadal kocham. Z drugiej tracę do siebie szacunek i poczucie własnej wartości. Jestem zrozpaczona :( 0 0 ~Ella (2 dni temu) 24 lipca 2022 o 19:04 Mój mąż 3 lata temu zmienił pracę - został prezesem w dużej firmie. Przyszedł ogromny stres i ogromna kasa. I totalny brak chęci współżycia. To trwa do dziś, on wyznał mi, że odczuwa kompletny brak zainteresowania tematem - i nie chodzi tu o mnie (jestem bardzo atrakcyjna) tylko w ogóle go nic nie podnieca i nie jest mu już do życia potrzebne. Mamy po 49 lat, jesteśmy dorobieni, córki zaraz będą pełnoletnie. Był u urologa, dostał tabletki, ale one nic nie wniosły - bo nie ma podniecenia więc nie ma szans na działanie. Testosteron prawidłowy poziom. Po wielkiej kłótni powiedział, że uda się do seksuologa. Ale jemu na tym nie zależy więc nie wiem czy był w ogóle - bo tematu mam nie poruszać i nie wywierać presji. Myślę o zostawieniu męża -nie tylko z tego powodu, ja chcę jeszcze się życiem(i seksem) nacieszyć. Czarna rozpacz Na wszelki wypadek pytam tutaj - czy jest jakikolwiek cień szansy na to aby wyleczyć ozięblość w tym wieku? Przy podejściu, że to nie jest ważne dla oziębłego, z nastawieniem, że ktoś robi to dla drugiej osoby? Bo ja w to wątpię, myślę, że nie ma szans. I nasz związek dla mnie wtedy nie ma szans. Napiszcie jeśli macie doświadczenie z leczeniem oziębłości pls 0 0
Ono naprawdę NIE MUSI tego robić. Każdy człowiek, niezależnie od wieku (2-3latek to też człowiek) ma prawdo do DECYDOWANIA O SWOJEJ WŁASNOŚCI. Żeby dziecko umiało i chciało się dzielić, najpierw MUSI NAUCZYĆ SIĘ POSIADAĆ. Potrzebuje mieć poczucie bezpieczeństwa, że coś jest jego i to właśnie ono może zdecydować co chcefot. Adobe Stock, Rozwód miał być szybki i bezbolesny. Adwokata wynająłem, żeby wyglądało „profesjonalnie”. Oboje z żoną doszliśmy do wniosku, że uczucie wygasło i nie ma co go reanimować. Coraz częściej się kłóciliśmy, zamiast rozmawiać, i właściwie poza dzieckiem nic nas już nie łączyło. To ja pierwszy zdobyłem się na odwagę i powiedziałem głośno: „Rozstańmy się. Jesteśmy jeszcze młodzi, zdążymy ułożyć sobie życie. I dla naszej córki będzie lepiej. Nawet nie zapamięta, że kiedyś było inaczej". Zuzka miała dopiero sześć lat i nie musiała być wciągana w nasze problemy. Mogła mieć kochających ją rodziców, choć ci rodzice nie musieli kochać siebie nawzajem. Kiedy przyszło do pisania pozwu, adwokat mnie nakręcił. Czy właściwie mną zakręcił. – Kto panu doradził takie kontakty wpisać? W sądzie trzeba określić minimum z minimum. – Ale ja chcę się z córką widywać jak najczęściej! – zaprotestowałem. – Chcę się nią zajmować jak dawniej i… – I nikt panu nie broni – wszedł mi w słowo. – Ale to się trzeba dogadywać na bieżąco, jak wam obojgu będzie pasować, a nie z góry określać, bo potem będą pana z tego rozliczać. A jeśli znajdzie pan inną pracę i będzie musiał wyjechać? Tak samo alimenty. Wpisuje się niziutkie, jak najniższe, a potem nikt panu nie broni dawać nawet pięć razy tyle. Ale co będzie, jak przyjdą gorsze czasy? Straci pan pracę albo zdrowie i co wtedy? Będzie pan kredyty brał czy z komornikiem się użerał? W sumie jego argumenty brzmiały logicznie Przecież nie musieliśmy ustalać wszystkiego na sztywno przez sąd. Wystarczyło minimum, a potem… Tylko że nikt mnie nie odpytywał z tego, co będzie potem. Sąd przyklepał moje propozycje, choć Aneta próbowała protestować. Mówiła, że za mało jest tam czasu na kontakty, za mało pieniędzy na dziecko. Chciałem jej to wyjaśnić, ale nie chciała mnie słuchać. – Okej, rozwodzisz się ze mną, rozumiem, miłość się skończyła. Ale z własnym dzieckiem też się rozchodzisz? Wstyd! W jej oczach było tyle złości i bólu, że aż się cofnąłem. To też odebrała źle i uciekła z korytarza sądowego, zanim zdołałem choć słowo powiedzieć na swoją obronę. Poniewczasie przyszło mi do głowy, że ona też może stracić pracę, zachorować, ale nikt jej nie da ulgi z tej racji, rachunki się nie zmniejszą, dziecko nie przestanie rosnąć, jeść… – No to gratuluję, jest pan wolnym człowiekiem! – adwokat wyszedł z sali sądowej zaraz po nas, uśmiechnięty, zadowolony z siebie. – I to pana warunkach. Nawet nie chciałem prostować, że nie do końca. Miałem nadzieję, że kiedy emocje opadną, dojdziemy z Anetą do porozumienia. Dobro Zuzi powinno być najważniejsze. Przeliczyłem się. Aneta poczuła się chyba mocno zraniona moją postawą w sądzie. Zraniona, oszukana, w pewnym sensie porzucona z dzieckiem. Chciałem to naprawić, ale kiedy zadzwoniłem, by zaproponować, że wezmę Zuzię do siebie na tydzień, odmówiła. – Chciałeś dwa weekendy, to masz dwa weekendy! – warknęła. Tak, adwokat ma rację. Zabiorę Zuzię na wycieczkę Nie pozwoliła mi na więcej przez kolejne tygodnie, choć kiedy dzwoniłem do adwokata, uspokajał mnie, że wszystko się ułoży. Wysyłając alimenty, przelałem o wiele więcej, niż ustalono w trakcie rozwodu. – Jeśli zdaje ci się, że możesz kupić sobie Zuzię, to się grubo mylisz. Wypchaj się swoją kasą! – usłyszałem dwa dni później, a potem na swoim koncie odnotowałem zwrot „nadwyżki”. Adwokat doradził mi płacenie najmniejszej kwoty, tej zasądzonej. – Zobaczy pan, była żona spuści z tonu, jak tylko jej kasy zabraknie… I tak zaczęła się cała wojna. Nie przyszło mi do głowy, że pan mecenas sugeruje mi szantaż finansowy. Nie myślałem logicznie, bo zbyt tęskniłem za córką, której nie mogłem widywać swobodnie. Do tej pory codziennie tuliła się do mnie, zasypiając albo wstając, a teraz miałem to tylko dwa razy w miesiącu. I to na własne życzenie! Byłem wściekły na siebie, na adwokata, który mi to podpowiedział i zaognił sytuację, tak że nie było miejsca na jakąkolwiek dyskusję między mną a moją byłą żoną. Tylko przepychanki, docinki, w najlepszym razie oschłość. Nie tego chciałem dla mojego dziecka, nie takiej rodziny, nie takiego życia. Tymczasem mój adwokat wzruszył ramionami. Czy tak postępuje kochająca matka? – Ma pan pełną władzę rodzicielską. – No, mam. – To kto panu broni zabrać córkę z przedszkola na wyjazd na wakacje? Albo nawet na dłużej… I złożyć wniosek o zabezpieczenie zamieszkania przy panu, hm? Możemy się nawet o wyłączność postarać… W pierwszej chwili aż się żachnąłem na taki pomysł. Mógł to ładnie nazywać „wyjazdem na wakacje”, niemniej mówił o zabraniu dziecka za plecami jego matki, czyli o porwaniu. Porwaniu mojej własnej córki, ale jednak. Stanowczo odmówiłem. A potem w domu, kiedy siedziałem wieczorem sam, w ciszy, a samotność dokuczała mi jak nigdy, ten plan nie wydawał się już taki zły. Właściwie… był całkiem dobry. Adwokat nie był może moim przyjacielem, jego porady nie działały tak, jak bym sobie życzył, ale to Aneta nie chciała się dogadać i zabraniała mi kontaktów z Zuzią. Na złość, specjalnie, żeby mnie ukarać, żeby bolało, żeby mi pokazać, kto tu rządzi. Nawet jeśli ją zraniłem, wykorzystywała naszą córkę, by się zemścić! Czy tak postępuje kochająca matka? To ona robiła wszystko, żeby Zuzka nie miała dobrych relacji z tatą. Separowała ją ode mnie, Bóg wie, co jej mówiła, niedługo mała zacznie myśleć, że tata ją zostawił, że nie chce mieć z nią nic wspólnego, że jej nie kocha i żałuje pieniędzy na jej utrzymanie. Krążyłem po mieszkaniu jak lew po klatce Musiałem coś zrobić. Nie chciałem znów składać wniosków do sądu. Zacząłby się cały ten cyrk od nowa. Sprawy, eksperci oceniający, czy nadaję się na ojca w większym wymiarze godzin. Przecież to absurd! I ten czas czekania… To były miesiące, nawet lata, a ja tęskniłem za Zuzią teraz! Chciałem ją przytulać, patrzeć w jej oczy, bawić się z nią, śpiewać jej kołysanki… I miałem do tego prawo, do cholery! Aneta, z powodu swojej urażonej dumny, chciała mnie tego prawa pozbawić. Niedoczekanie! Kupiłem kilka zmian ubrań dla Zuzi, spakowałem walizkę. To będą wakacje – tata i córa – a w trakcie tych „wakacji” spróbuję ułożyć nam życie na nowo. Przeniosę się do innego oddziału firmy, wynajmę mieszkanie w innym mieście, może nawet za granicą, co się będę ograniczać. I teraz to Aneta będzie mnie prosić, ba, błagać, żebym pozwolił jej spędzić z córką trochę czasu. Odrobinkę. Godzinę, kwadrans… Zobaczy, jak to jest żebrać o spotkanie, tęsknić i nie móc tej tęsknoty nijak ukoić. Zobaczy, jak to jest, gdy trzeba czekać dwa tygodnie, żeby móc powiedzieć córce: „kocham cię”. Nie spodziewałem się tylko, że żeby zabrać córkę z zerówki, będę musiał straszyć dyrektorkę szkoły policją. Na szczęście zabrałem ze sobą papier z sądu, w którym stało czarno na białym, że mam pełnię władzy rodzicielskiej. Po dłuższej chwili nauczycielka wyprowadziła Zuzię z sali. Moja córka rzuciła mi się w ramiona. Przytuliłem ją mocno. Teraz, kochanie, będziemy wreszcie razem, mama już nas nie rozdzieli – myślałem. Zabrałem Zuzię do samochodu. Kilka minut później zaczęła dzwonić moja komórka. Raz, drugi, trzeci. Nie odbierałem. Wiedziałem, kto dzwoni. Dyrektorka szkoły musiała powiadomić Anetę, że odebrałem dziecko. Przeklęta solidarność jajników. Przyszła wiadomość. „Porwałeś Zuzię? Mam dzwonić na policję? Oddzwoń”. Nikogo nie porwałem, kretynko! Jestem jej ojcem, mam prawo się z nią widywać, mam prawo ją kochać, a ona ma prawo mieć ojca. A ty, mściwa zołzo, możesz się wypchać! Och, jaki byłem szczęśliwy, że Zuza jest ze mną! A poczucie, że dopiekę byłej żonie, że odpłacę jej pięknym za nadobne, jeszcze bardziej to szczęście potęgowało. Dostanie za swoje, za moją krzywdę. Niech poczuje na własnej skórze, jak to jest zostać odciętym od własnego dziecka! Na pewno teraz histeryzuje. Szuka mnie, zastanawia się, gdzie zabrałem Zuzię. Pewnie płacze, może zawiadamia policję, która ją poinformuje, że miałem prawo zabrać dziecko, i to wcale nie jest porwanie. Żałowałem, że nie mogłem jej teraz zobaczyć. Brzydkiej, zapuchniętej, przerażonej. Tak, kochanie, teraz moja kolej, by cię dręczyć! Cierp, skoro chciałaś, żebym ja cierpiał. Moja zemsta będzie słodka i będzie trwała bardzo, bardzo długo… – Tatuś, gdzie jedziemy? Do domu? Do mamy? – dopytywała Zuzia. – Nie, skarbie, jedziemy gdzie indziej. Do innego, nowego domku. Będziesz mieszkać teraz z tatą, co ty na to? Zuzia zamilkła, jakby trawiła to, co jej powiedziałem. Nie wiedziałem, ile z tego rozumie, więc zacząłem jej tłumaczyć, że mama nie pozwalała jej się ze mną widywać, zabraniała nam się razem bawić. – Teraz będziemy to mogli nadrobić, teraz nikt już nam nie przeszkodzi, skarbie. Teraz mamusia będzie płakać i tęsknić – myślałem, choć tego już nie powiedziałem na głos. To będzie stosowna kara dla mamusi za to, że nie pozwoliła mi się wytłumaczyć podczas sprawy rozwodowej, a potem mściła się na mnie kosztem dziecka. Jechałem w stronę lotniska, zastanawiając się, czy ktokolwiek mnie zatrzyma. Dowód osobisty, który wyrobiłem Zuzi, niemal parzył mnie w kieszeni. Sprawdzą nas czy przepuszczą? Będą robić problemy? Telefon nie przestawał dzwonić. Do dzwoniących dołączyła moja matka, którą Aneta musiała powiadomić. Odebrałem. – Matko święta, co ty wyprawiasz, Artur? Zlituj się, błagam, synku… Przerwałem połączenie. Byłem coraz bardziej wkurzony. Co ja wyprawiam?! Robię to, do czego mam prawo! Robię to, co mi wolno! To, co chcę! Zuzia jest moja i mogę wszystko I nagle dotarło do mnie, że robię dokładnie to samo, co moja była żona. Próbuję ugrać coś dla siebie kosztem mojego dziecka. Mszczę się na Anecie, nie myśląc, jak ucierpi Zuzia, gdy ją siłą odseparuję od matki. Spojrzałem w twarz córki i poza miłością do mnie zobaczyłem strach. Biedna, nie miała pojęcia, co się dzieje. Ojciec, którego widywała raz na jakiś czas, zabierał ją z bezpiecznego miejsca, jakim była szkoła, daleko od matki, do której była przywiązana, która była dla niej całym światem, gadał coś, czego nie była w stanie pojąć, prócz tego, że mówił źle o mamusi… Dla jej dobra? Nie oszukuj się. Nie robisz tego dla jej dobra. Dobro dziecko zeszło w tej chwili na daleki plan. Tylko ty się liczysz, twoje uczucia, twoja zemsta. – Chcesz wrócić do mamy? – spytałem zmęczonym tonem, jakbym opadł z sił, które dotąd napędzały mnie do działania. – Tak! Do mamy! Do mamy! – Zuzka aż podskoczyła w foteliku. Zawróciłem. Pod drodze zatrzymałem się w barze, bo Zuzia marudziła, że jest głodna. Kiedy mała zajadała pierogi z serem, napisałem szczery list do byłej żony. Opisałem dokładnie, dlaczego zrobiłem dziś to, co zrobiłem. Opisałem wszystko, co działo się z nami od sprawy rozwodowej. – Zuzka, dasz to mamie? – poprosiłem córkę, pakując jej zapisane serwetki do plecaka w białe jednorożce. – Poprosisz, żeby przeczytała? Ale na pewno. Aneta nie ufa mi za grosz Odwiozłem ją do matki. Były łzy, przekleństwa i obietnice tak wielkich nieprzyjemności, że się nie pozbieram, a o widzeniach z Zuzką mogę zapomnieć. Nawet się nie broniłem, nie teraz, gdy gniew i lęk jeszcze w niej buzowały. Wiedziałem, że postąpiłem źle. Miałem tylko nadzieję, że Aneta przeczyta moje zapiski i weźmie je pod uwagę. Że to wszystko, co się z nami zadziało, to jakiś kiepski żart losu, jedno wielkie nieporozumienie. Pomijając to absurdalne porwanie, podyktowane desperacją i złością, a podsunięte przez adwokata bez skrupułów, nigdy nie chciałem jej skrzywdzić, a tym bardziej Zuzi. Niech pamięta, że kocham naszą córkę, a ona kocha mnie i ma prawo do tej miłości. Wiedziałem, że lekko nie będzie, że będę musiał odpokutować moją akcję i że na razie o częstszych spotkaniach z Zuzią nie ma mowy. Aneta nie ufa mi za grosz. Poczekam jeszcze trochę i gdy się uspokoi, spróbuję się z nią dogadać, tak jak powinienem zrobić to od początku. Ostatecznie złożę odpowiednie wnioski do sądu i pozwolę, żeby zajął się tym ktoś mądrzejszy, kogo nie poniosą emocje i kto rozsądnie oceni, co dla mojej córki jest najlepsze. Mam nadzieję, że Zuzia zapamięta ten dzień jak przygodę. A nie jak szaloną eskapadę, podczas której ojciec chciał ją wywieźć za granicę, daleko od mamy, o której mówił niemiłe rzeczy. Chciałbym, żeby pamiętała mnie jako kochającego ją rodzica. Nie idealnego, bo ideałów nie ma, ale starającego się być najlepszym tatą pod słońcem. Postaram się o to. Czytaj także:„Żona przez własną głupotę naraziła życie naszego syna. Wolała siedzieć z nosem w telefonie, niż zadbać o dziecko”„Lekarz, zamiast zlecić badania i skierować męża do specjalisty, wdrożył głupią kurację. To przez niego zostałam sama…”„Wiedziałam, że gdy córka urodzi dziecko ze zdrady, zaczną się kłopoty. Ojca się pozbyła, ale co z niespełnioną babcią?”
Żona nie chce przyznać się do zdrady. Rozpoczęte przez ~Janek36, 20 cze 2022. ~Janek36. Napisane 20 czerwca 2022 - 18:48. Historia zacznę od tego że dwa lata temu zdradziłem żonę, znalazła SMS w którym była mowa o hotelu, żadnych szczegółów. Przyznałem jej się, żałuję tego co zrobiłem do dzisiaj ale wiem że nigdy jużDziesiątki tysięcy Polskich domów, skrywa tragedię i wielki osobisty dramat za falbankami truskawkowych firanek. Brak seksu w związku, to najczęstsza przyczyna rozwodów, rozpaczy i tragedii milionów ludzi w Polsce, którzy z różnych powodów, a przeważnie ekonomicznych, są zmuszeni być razem i cierpieć razem gdy nie są spełniane ich podstawowe potrzeby. Ale o co chodzi? Oto standardowy przypadek mężczyzna ma duże potrzeby, chciałby kochać się ze swoją żoną codziennie, a żona po urodzeniu dziecka straciła kompletnie na to ochotę. Mąż cierpi bo nie ma zaspokojenia po całym dniu ciężkiej pracy dla rodziny, i nie rozumie tej zmiany, przed ślubem codziennie kilka razy, a po ślubie i dziecku w ogóle żona cierpi ponieważ mąż przytłoczony cieżarem bezczynnie zalegającego nasienia albo wściekle milczy, albo się awanturuje kiedy ona nie może ma odruch zwrotny na samą myśl o seksie. Fora internetowe pełne są porad typu kup jej kwiaty i porozmawiaj, odciąż ją w pracy to wtedy gdy odpocznie, wróci jej ochota na kochanie się, czy kup jej nowy samochód, futro, pokaż tym że ją kochasz a wtedy na pewno Ci się odwdzięczy ognistym seksem. Niestety, to nie działa. W tym artykule chciałbym wyjaśnić dlaczego tak się dzieje, i jak uniknąć tego co statystycznie rzecz ujmując, prawie na pewno Cię spotka i zamieni nie tylko Twoje życie w piekło już tu, na ziemi. Chciałbym abyś na początek zrozumiał bardzo ważną sprawę, czyli jak działa biologiczne uwarunkowanie kobiety. Gdy się rodzimy, jesteśmy wyposażani przez naturę w bardzo silne instynkty, na przykład pożądanie seksualne. Gdy byłeś dzieckiem, nikt Ci nie mówił o co chodzi, Twoi zawstydzeni i zażenowani rodzice wciskali Ci bajki o bocianie, od czasu do czasu pomrukując coś o grzechu, wstydzie, upadku moralności, sodomie i gomorze. I mimo tego że nic o tym nie wiesz, gdy piękna, 16 letnia dziewczyna rozbierze się przy Tobie, jak mawia Peja, od razu wiesz co masz zrobić i gdzie się skierować. Twoja szkolna koleżanka, którą w dzieciństwie namiętnie ciągałeś za warkocze, i podkradałeś jej kanapki z czasem wyrosła z rogowych okularów, aparatu na zęby, i z brzydkiego kaczątka wyrosła piękna łabędzica której obecność sprawia że czujesz się absolutnie wyjątkowo. Jej brzoskwiniowy zapach, gładka skóra, pełne wargi, kuszący chichot, głębia oczu Wszystko Ci się w niej podoba, czujesz dreszcze w całym ciele, chcesz się popisywać i napinać mięśnie, a nade wszystko pragniesz jedności dusz której nie jesteś w stanie wyartykułować a która objawia się silną erekcją. To jest właśnie nasze uwarunkowanie nikt Ci nie mówi a Ty wiesz, masz wiedzę z wewnątrz siebie, w genach. Młody ptak wyskakuje z gniazda chociaż nigdy nie fruwał, i gdy spada na dół, piszcząc ze strachu rozpościera skrzydełka i leci. Instynkt, uwarunkowanie, natura. Nie rodzimy się wcale wolni, a jesteśmy pchani w jednym, ściśle okreslonym kierunku. Podoba Ci się kobieta, czemu? skąd się w Tobie wzięły te uczucia, pragnienia, żądze? nie wiesz tego, one po prostu w Tobie są. Możesz to tłumaczyć ideami, teoriami, religiami, i tak ludzie robią, co nie zmienia zasadniczego faktu, że są to wszystko jedynie hipotezy, i nic więcej. Zadanie numer jeden Zadaniem numer jeden natury jest przetrwanie ludzkości, jej rozwój. Im więcej ludzi i większy rozwój technologiczny, tym większa szansa przetrwania kataklizmów i chorób. Dlatego też kobieta została tak uwarunkowana, aby jej celem życia było urodzenie i wychowanie dziecka. Z tego względu wyposażyła organizm kobiety w specjalne hormony (między innymi oksytocyna) których działanie polega na odczuwaniu bardzo silnej więzi z dzieckiem. Dlatego też kobiety łzawią i piszczą z tęsknoty gdy widzą dziecko uruchamia się układ wydzielania dokrewnego, oksytocyna szumi w żyłach, a kobieta czuje wielką potrzebę przytulania i karmienia piersią dziecka. Czemu kobieta płacze i szaleje widząc dziecko? czy to ona o tym decyduje? nie, to jej uwarunkowanie. Identycznie jest u nas, mężczyzn, jednak my spełniamy inne funkcje. Gdy widzisz piękną, zgrabną kobietę, dostajesz erekcji. Masz na to jakiś wpływ? nie, to natura za Ciebie zadecydowała. Jesteśmy tak samo uwarunkowani jak Panie, dlatego też wyśmiewanie się z kobiecych instynktów, jest tak naprawdę wyśmiewaniem się z samego siebie. Wszyscy jedziemy na tym samym wózku, niektórzy dodają że prosto do piekła. Nigdy nie byłem dobry z matematyki, pała na pale, z innych przedmiotów też nie byłem orłem, ba! trzeba wiele optymizmu żeby nazwać mnie chociażby gołębiem. Ale to równanie jest niezwykle proste. My mężczyźni potrzebujemy kobiety, a kobieta potrzebuje dziecka. Inaczej facet czuje silną potrzebę kobiety, przytulania, seksu, rozmowy to pragnienie jest naturalne, prawda? jasne że tak. Kobieta natomiast czuje nawet nie takie samo, a znaczne większe pragnienie posiadania dziecka. Czy jesteś winny że czujesz chęć na kobietę? nie, tak zostałeś uwarunkowany. To nasza męska rola, pożądać kobiety, przemożna potrzeba bez kobiety może i jest spokojnie, ale da się wyczuć jakiś brak w naszej męskiej duszy (i bolesne uciskanie tu i ówdzie). Fajnie jest mieć dziewczynę z fajnymi cyckami i tyłkiem, pogadać sobie leżąc w łóżeczku, poprzytulać się, to oczywista oczywistość, niemniej chciałbym byś dokładnie zrozumiał że Twoja potrzeba to nie Twoja zasługa czy wina, dostałeś to rodząc się, a nikt Cię nie pytał o Twoje zdanie. Dostałeś zdaniem jednych prezent, zdaniem innych przekleństwo męskiego rodu a Ty zmienisz zdanie na ten temat jeszcze niejeden raz. Mężczyzna pragnie dziecka, ale na innych zasadach. Kobieta go pragnie bo jest to częścią jej biologii, a mężczyzna pragnie przedłużyć ród, zostawić coś po sobie, ale mimo wszystko to kobieta jest bliżej dziecka bo nosi je w swoim brzuszku, pod serduszkiem. Reasumując kobieta pragnąc dziecka bardziej się kieruje biologią, a mężczyzna potrzebami społecznymi, chociaż te proporcje często ulegają znaczącym wahaniom. Żeby ludzkość nie tylko trwała, ale i się rozwijała, natura wyposazyła ludzi w mechanizmy które zapewniają ciągłość ludzkości. Oto te prezenty: Mężczyzna dostał penis by zasiewać kiedy i gdzie się da, a kobieta pochwę by przyjąć w siebie nasienie. Ludzie są różni, są tępaki, średniaki i ludzie inteligentni. Największą szansę na przeżycie mają ludzie silni i inteligentni, tak też kobieta na widok bandziora czy pakera czuje że miękną jej kolana. Czy to ona jest winna? nie. Tak samo jak kobiecie zbiera się na płacz gdy widzi niemowlę, jak w Tobie wzbiera pożądania gdy widzisz śliczną dziewczynę, tak w kobiecie rozgrywa się partia hormonalnego pokera gdy widzi silnego mężczyznę. Mężczyzna silny obiecuje swoją męskością i siłą dobre geny, a te spore szanse na to że dziecko kobiety ma większą szansę nie tylko na przeżycie, ale i na szczęście. Wyobraź sobie że nosisz pod sercem dziecko, malutką, bezbronną istotę. Czy nie chcesz dla niej jak najlepiej? jeśli chcesz, musisz wyposażyć je najlepiej jak się da, w zdolności, talenty, odpowiedni, atrakcyjny wygląd i to gwarantuje silny, inteligentny i bogaty samiec. Natura żeby to wszystko się nie rozwaliło, sprytnie sprawiła że kobieta kusi mężczyznę seksem. Seks to zachęta do spłodzenia dziecka, wabik. Ale to nie wszystko kobieta mając dziecko które przyszło już na świat, musi zapewnić mu pożywienie, mieszkanie i rozwój żeby weszło w świat z możliwie największymi szansami na przeżycie i sukces. Stąd też wzięła się idea małżeństwa którego trwałość miała być strzeżona przysięgą przed Bogiem, a sama przysięga miała sprawiać żeby tatuś nie uciekł do młodszej i atrakcyjniejszej samicy, gdy jego małżonka po porodzie jest obolała i pomarszczona, i z czasem się zestarzeje i straci atrakcyjność. I tu dochodzimy do celu naszej literackiej wędrówki po meandrach kobiecej duszy. Poczucie bezpieczeństwa Ludzie już dawno zaobserwowali bardzo ciekawe zjawisko, że w czasie powstania czy wojny, ludzie kopulują ze sobą znacznie częściej niż w czasie pokoju. Oficjalna teoria mówi że natura w ten sposób chce zniwelować straty siły żywej powstałe w czasie wojny, i jest to oczywiście prawdą, niemniej jest w tym twierdzeniu jeszcze inna nauka. Jaka? dopóki kobieta czuje niepokój, ma ochotę na seks który ma przekonać samca do pewnych zobowiązań względem niej. Gdy przestanie czuć niepokój oznacza to że zdobyła poczucie bezpieczeństwa, czyli ślub i zabezpieczenie finansowe, i wtedy potrzeba seksu zanika. Koniec. Na początku jeszcze się zmusza, idzie to wszystko siłą rozpędu, ale z czasem już jej się nie chce, i facet zostaje bez sexu. Podsumujmy kobieta pragnie poczucia bezpieczeństwa, które da jej możliwość wychowania potomstwa. Daje więc mężczyźnie cudowny seks, i namawia na ślub. Mężczyzna się godzi pod wpływem zakochania i cudownego sexu myśląc że gdy się ożeni, będzie miał co noc takie wspaniałe emocje i przeżycia, co obiecuje mu kobieta. Gdy pod wpływem seksu i zakochania samiec nie stracił jeszcze do końca głowy, i nie chce się zgodzić, kobieta daje mu szlaban na seks z tej rozpaczy nie chcesz mi się oświadczyć bo mnie nie kochasz. Z czasem samiec pęka i ulega rozradowanej kobiecie oświadczając się jej, a za to ona obficie nagradza go seksem, zupełnie tak samo jak trener nagradza herbatnikami psa, za dobrze wykonane zadanie. Po ślubie i urodzeniu dziecka kobieta ma poczucie bezpieczeństwa, w razie rozwodu dostaje majątek faceta, więc ten nie odejdzie, a gdy jednak ominie wszystkie pułapki i odejdzie, to zostawi środki na życie w postaci majątku czy alimentów. Niechybnie więc z czasem pojawia się nuda wynikająca z braku wyzwań i celów, oraz brak chęci na seks. I teraz zaczynają się dopiero uruchamiać ciekawe mechanizmy kobieta nie czuje pożądania do swojego męża, ponieważ wie że ten ją tak czy siak będzie utrzymywał w małżeństwie, a gdy te się zerwie, z alimentów. Stosunek seksualny wtedy jest dla niej nudny, wstrętny, obrzydliwy, natura uznała już że nie ma sensu inwestować w seks energii, ponieważ nastąpiła stabilizacja. Natura naturą, ale jej umysł i wyobraźnia widząc obcego faceta działa, i wtedy czuje podniecenie. Męża którego kocha odpycha w łóżku, obcego męża innej kobiety pożąda. Czemu? seks jest wabikiem by zainteresować sobą mężczyznę, zajść w ciążę i ułożyć sobie z nim życie. Seks powstaje jako reakcja odruchowa na poczucie zagrożenia, dlatego też jeśli nie ożeniłeś się ze swoją dziewczyną, kochacie się codziennie, jest bardzo namiętna i kochana ponieważ czuje się niepewnie, marzy o stabilizacji i ślubie. Używając terminologii wędkarskiej, właśnie jesteś łapany na robaka. Widzisz robaka, masz na niego ochotę, podpływasz to jest właśnie chodzenie ze sobą. Ślub to zjedzenie robaka, i nagle czujesz że hak wbił się w Twoje usta i zostajesz wyciągnięty do wrogiego Ci środowiska, dusisz się, skaczesz ale w końcu jest po Tobie, to tylko kwestia czasu gdy lądujesz na patelni. Nowa sytuacja niesie w sobie wiele niewiadomych, wyzwania, zagrożenia a także nagrody. To wszystko sprawia że natura uruchamia procedurę seksu, i kobieta szaleje w łóżku kolegi z pracy, gdyż niepewność uruchamia w niej seks. Wczuj się w swoją dziewczynę. Marzy o ślubie, dzieciach, i poczuciu bezpieczeństwa które daje ślub, czuje w środku wielką potrzebę, płacze na komediach romantycznych gdy widzi siwych jak gołąbki staruszków trzymajacych się za dłonie, widzi wtedy spełnienie swojego biologicznego celu. Pragnie tego stanu bezpieczeństwa, więc natura budzi w niej seks który jest monetą używaną w rozliczeniach z mężczyzną. Ona Ci daje seks, a Ty jej ślub i pewność że jest zabezpieczona gdy będzie mieć dzieci. Gdy zaspokoi to pragnienie, seks który jest wabikiem przeważnie zanika. Skoro jest bezpiecznie, to po co się starać i wydatkować niepotrzebnie energię? pamiętaj że dla natury liczy się przetrwanie ludzkości, a nie Twoje szczęście czy przyjemność. Dni płodne to dni kiedy kobieta ma największą szansę na zajście w ciążę, i wtedy właśnie ma największą ochotę na seks, jak więc widzisz wszystko ma swój cel w organiźmie. Biologicznym sensem życia kobiety jest zdobyć możliwie najlepsze geny, a swój cel osiąga swoją seksualnością. Ty dajesz swoje nasienie, a ona Ci daje rozkosz. Ludzie jednak oszukali naturę, i wymyślili prezerwatywy. Cały system sprawnie działa, ale jednak nie dochodzi do zapłodnienia. Ludzie wychodzą powoli poza swoją biologię, nadal ona nimi kieruje, ale uczymy się wykorzystywać jej siłę ku naszej korzyści. I to jest dobre dla mężczyzn, a niekoniecznie dla Pań, gdyż wiadomo że dla większości kobiet, to zamożny mężczyzna i dziecko z nim jest przepustką do lepszego życia. Zwróć uwagę jak kobiety mówią o byciu razem na wieczność, już zawsze razem o nigdy nie mającym nastąpić rozstaniu, czy wspólnym życiu i śmierci. Być może uznałeś to za romantyczne bajdurzenie, jednak jest w tym zawarta dla Ciebie istotna informacja. Co oznacza to wiecznie razem? Kobieta dąży do związku, w którym do końca życia będzie razem z kochającym mężczyzną czyli będzie miała opiekę nad dzieckiem, ochronę, wsparcie. Cały romantyzm to wielka, biologiczna potrzeba poczucia bezpieczeństwa, i żeby je zdobyć i umożliwić powstanie nowego życia, natura sprawia że kobieta staje się seksualna. Gdy zdobędzie pewność, seks zaniknie. Pojawi się rozdrażnienie, lęki, agresja, poczucie braku sensu w życiu. To jest ta słynna piramida potrzeb Masłowa najpierw kobieta pragnie stabilizacji która jest podstawową potrzebą, a gdy ją osiągnie pragnie czegoś więcej. Nigdy, przenigdy nie wierz kobiecie która mówi że jej jedynym celem jest miłość, kochanie, rodzina. Ona sama tego nie wie czym to wszystko się kończy ale teraz Ty już wiesz. Nie pozwól by niewiedza zabrała Ci najlepsze lata życia na rozpacz i pijaństwo, bo kobieta odeszła. Kobieta która nie osiągnęła stabilizacji życiowej, gdy mówi Ci że po ślubie nic się nie zmieni, niekoniecznie kłamie. Ona myśli że będzie tak fajnie nadal, ale nie będzie bo jej zachowaniami steruje biologiczny komputer. Zabierze jej odpowiednie hormony, i z seksu nici. Ale skąd ona ma o tym wiedzieć, skoro wiedzę czerpie z filmów i romansów, gdzie realne mechanizmy nie występują? w życiu realnym tak musi się stać, i same kobiety są często tym zaskoczone. Próbują terapii, obwiniają siebie, partnera że stał się nieatrakcyjny to wszystko nie ma sensu, winna temu wszystkiemu jest nasza biologia, nad którą nie mamy kontroli. Wiele kobiet naprawdę ma dobrą wolę, ale ulegają swojej biologii, podobnie jak i my, mężczyźni. Miś, byłeś za dobry Używając logiki, zastanawiasz się jak to jest możliwe? byłeś dobry, kochany, troskliwy, kupowałeś kwiatki, prezenty, pamiętałeś o rocznicach, zawsze wspierałeś swoją kobietę, byłeś grzeczny dla teściowej, płakałeś razem z nią, i śmiałeś się razem z nią i nagle rozstanie, zdrada. Pytasz, czemu? i słyszysz że byłeś za dobry musisz to sobie przetłumaczyć na miałam stabilizację, straciłam pociąg sekualny, chęć do życia, emocje krótko mówiąc nie byłeś za dobry, a byłeś nudny. Bycie ideałem dla kobiety sprawia że traci ona motywację do życia, nie musi Cię zmieniać bo jesteś taki jaki ona chce żebyś był a kobiety lubią zmieniać mężczyznę. I to jest odpowiedź na pytanie, czemu wybrała łachudrę na swojego faceta, a zostawiła Ciebie łachudrę można próbować zmienić, można walczyć, i przede wszystkim kobieta wtedy czuje ryzyko, brak jej stabilizacji więc w odpowiedzi na ten niepokój, jej organizm dodatkowo ją pobudza seksualnie. Gdy była z Tobą, nie miała tego pobudzenia ponieważ nie musiała o nic walczyć i się starać, gdyż Ty zaspokajałeś jej wszystkie potrzeby. Nigdy nie obwiniaj kobiety która Ci mówi że byłeś za dobry. Obwiniaj biologię, genetykę, to są siły które zabrały Twojej żonie emocje i przyjemne pobudzenie. Możesz też obwiniać swoją nieznajomość praw psychologii, ale od teraz już wiesz o co chodzi, a jeśli nie wiesz, za chwilkę dokładnie przeczytasz z czym to się je. Czytaj i ucz się. Z tego wszystkiego powinieneś wyciągnąć wnioski, i bardzo bym chciał byś zrozumiał kobietę. Tak samo jak one jesteśmy poddani biologicznym uwarunkowaniom to nie nasza wina, i nigdy nie potępiaj za to kobiety. Naucz się jej, i wykorzystaj ku obopólnej przyjemności seks jest wtedy gdy jest niepewność, to reakcja organizmu kobiety a nie wynik jej woli. Jeśli w Twoim małżenstwie brak seksu, a kochasz swoją kobietę i nie chcesz się z nią rozwodzić, masz w sumie tylko trzy wyjścia ratować się poprzez rozwód i nowy związek, ale tu będzie znowu tak samo po jakimś czasie, znaleźć kochankę i żyć w kłamstwie, niszcząc jej małżeństwo i rujnując być może fajnego faceta, albo sprawić że Twoja kobieta utraci pewność i poczucie bezpieczeństwa. Wtedy też pojawi się chęć na seks jako instynktowna reakcja organizmu który dąży do stanu równowagi. Żeby tego dokonać, musisz trochę wstrząsnąć nudną rzeczywistością kobiety, zachwiać jej poczuciem stabilizacji. Związki z niegrzecznymi chłopcami, i trwanie przy tych dewiantach to nie ich urok, a niepewność która mocno pobudza kobietę. Owszem, kobieta ma podłe życie z maniakiem który zdradza i pije, a czasem bije, ale za to jaki mają seks organizm reaguje kompulsywnie, i daje cudowne orgazmy kobiecie by ta uzyskała stabilizację. Ale ponieważ facet jest niegrzeczny, i puszcza się pobudzenie kobiety może trwać latami. Ty ją przekonujesz żeby uciekała od psychopaty, a ona nie chce i daje Ci setki powodów dla których tego nie robi. Wszystkie są nieprawdziwe, a tych realnych nigdy Ci nie zdradzi. Są to chęć zmiany faceta na lepsze czyli kwestie ambicjonalne, pobudzenie seksualne organizmu Wrażliwemu emocjonalnie Ryśkowi z Klanu Grażynka na pewno nie da od tyłu. Po co? Rysiek zawsze będzie tyrał jak wół na rodzinę, nie postawi się i grzecznie siedzi pod pantoflem. Ani nie pójdzie na wódkę i dziewczynki, ani nie zrobi awantury, nie przyleje żonce to po co natura ma pobudzać seksualnie organizm Grażynki? jedyną radością w życiu Grażynki jest więc wypłata i podjadanie, więc w krótkim czasie roztyła się jak świnia narzekając że to wina genów, a nie olbrzymich ilości jedzenia. I tak wygląda większość rodzin. Ale wróćmy do tematu Jak tego dokonać? musisz sam kombinować, ale najlepiej działa strach, czyli kolejka w parku rozrywki, silne emocje, spacer w nocy po nieciekawej okolicy, kobieta od razu się do Ciebie przytula, chociaż może się to dla was źle skończyć zniknij na całą noc, schlaj się z kolegami, idź samemu na dyskotekę. Będziesz miał awanturę, ciche dni, ale nie daj się oszukać organizm czuje załamanie sytuacji, pojawi się więc pożądanie. Ja oczywiście mam swoje pomysły, ale z wiadomych względów nie mogę ich opisać. Bogatszy jednak w wiedzę którą Ci podałem, wymyśl sam co możesz zrobić, by pobudzic organizm swojej kobiety tak, by ten w samoobronie zaczął wzbudzać chęć na seks. Możesz też zażartować że wziąłeś wielki kredyt na jej nazwisko i zbankrutowałeś wygrasz seks, a wybite oko dostaniesz w promocji.
rozumiem Ciebie w 100%. Sam jestem w bardzo podobnej sytuacji. Sam też nie wiem co robić, tym bardziej, że wszystkie tzw. standardowe rady (szczera rozmowa, odciążenie z codziennych obowiązków, czułe słowa na codzień, dłuższa gra wstępna) nie dają rezultatu. Powiem szczerze, że nie widzę sensownego rozwiązania tej sytuacji.